Dla bezpieczeństwa zakładu oraz poprawy warunków pracy

Dla bezpieczeństwa zakładu oraz poprawy warunków pracy

Wytryskiwana mgiełka wodna tworzy miły powiew chłodzący powietrze i obniża poziom wyładowań elektrostatycznych przy produkcji mebli tapicerowanych w Next Collection.

Wynajmowana w Polesiu k. Wieruszowa (woj. łódzkie) hala o powierzchni 4 000 m2 to trzecia lokalizacja firmy NEXT COLLECTION stworzonej przed ośmiu laty przez Damiana Piaskowskiego.
– Rozpoczynaliśmy z żoną od przysłowiowego garażu, później przenieśliśmy się do większego obiektu, a wynajmowana teraz hala produkcyjna stworzyła nam możliwości intensywniejszego rozwoju – mówi Damian Piaskowski. – Pozwoliła na logistyczne zorganizowanie produkcji mebli tapicerowanych, głównie narożników, kanap, foteli, pufów i łóżek – od półfabrykatów, po centralnie położoną część produkcyjną i magazyn wyrobów gotowych.
Co prawda właściciele planowali zakup gruntu i budowę zakładu, jednak na tym etapie rozwoju skorzystali z opcji zagospodarowania obszernej hali, co przyspieszyło rozwój firmy. Sprzyjało temu też zwiększone zapotrzebowanie na meble w minionych dwóch latach oraz rozwinięta koncepcja internetowej sprzedaży mebli na zamówienie.
– Nie prowadzimy produkcji seryjnej, natomiast prowadzimy sprzedaż internetową mebli dla krajowych i zagranicznych klientów indywidualnych – mówi gospodarz. – Obecnie stanowi ona około 70 proc. sprzedaży. Pozostałe wykonywane meble trafiają do krajowych i zagranicznych hurtowni mebli, z którymi współpracujemy. Rozwijamy sprzedaż indywidualną, gdyż chcemy kreować swoją markę. Dlatego każdy nasz mebel jest inny, ponieważ klient wybiera nie tylko model, ale także rodzaj i kolor pokrycia oraz ma możliwość domówienia w tym samym stylu pufa czy foteli. Projekty takich mebli są nasze, natomiast dla odbiorców hurtowych wykonujemy meble o wzornictwie zleconym przez nabywcę.
Właściciel Next Collection upatruje źródeł biznesowego powodzenia nie tylko w nowoczesnym wzornictwie, wysokiej jakości materiałów i solidnych konstrukcjach mebli, ale przede wszystkim w wiarygodności.
– Charakterystyczną dla nas cechą są zdjęcia typu real foto, wysokiej jakości, bez retuszu, wysyłane zamawiającym przed wysyłką mebli, prosto z produkcji, niekiedy wykonywane telefonem, żeby widzieli, jak wygląda wykonany dla nich mebel – mówi Damian Piaskowski. – Podobne zdjęcia, które nie są renderowane, zamieszczamy na stronie internetowej, bo zależy nam, by internetowe oferty w jak największym stopniu oddawały rzeczywistość. Wysyłamy także dużo próbek tkanin, co ułatwia klientom wybór. A mamy ich nawet z Irlandii!

Na stalowej konstrukcji dachowej zainstalowano 48 dysz wysokociśnieniowych HydroFlex o wydajności 2,7 l/h każda.

Wygodnie, ale… niebezpiecznie
Producent mebli z Polesia ma obecnie swoją krojownię materiałów, szwalnię, natomiast współpracuje z dostawcami drewnianych szkieletów mebli, wykonywanych z drewna liściastego, ale też i iglastego. Jednak zgromadzenie wszystkich etapów produkcji mebli tapicerowanych w jednej dużej hali podwyższa niebezpieczeństwo pożarowe i wybuchowe.
– Mamy pełną świadomość, że produkcja mebli tapicerowanych jest niebezpieczna z racji używanych klejów i łatwopalnych materiałów, takich jak pianki, kleje, materiały pokryciowe – wylicza właściciel. – Choć stosujemy produkty najmniej szkodliwe dla zdrowia pracowników, to jednak i w tym przypadku nie da się uniknąć zjawiska elektrostatyki. Niekiedy nawet gołym okiem widać skaczące iskry. Logiczne jest zatem ubezpieczenie firmy. Jednak obsługujący nas broker najpierw warunkował zawarcie umowy ubezpieczenia zakładu zainstalowaniem systemu ochrony przeciwpożarowej, a potem zasugerował nam zainstalowanie systemu nawilżania, na które zdecydowało się już wiele firm meblarskich. Dołączyliśmy do tej grupy i od paru tygodni mamy zainstalowaną instalację nawilżania w systemie HydroSens duńskiej firmy Airtec.
Wykonanie instalacji nawilżania powietrza jest więc konsekwencją troski o bezpieczeństwo zakładu, ale wzięto pod uwagę także poprawę warunków pracy.
– Dlatego z przekonaniem zdecydowaliśmy się na instalację nawilżania powietrza w hali produkcyjnej, żeby do minimum ograniczyć ryzyko pożaru czy wybuchu, a jednocześnie spowodować poprawę warunków pracy – przyznaje rozmówca. – Pracownicy już po jednym dniu zauważyli lepsze samopoczucie, choć początkowo podejrzliwie spoglądali na instalację, obawiając się, że woda będzie im z góry spadała na głowy. Szybko przekonali się, że nic takiego nie następuje, natomiast okresowo wydmuchiwane przez dysze cząsteczki wody utrzymują stabilną temperaturę i rześkie powietrze. Nie jest tak suche jak poprzednio, więc zmalała u nich liczba przypadków chrypki czy kaszlu. Już widzimy, że nie unosi się w powietrzu kurz z podłogi, więc nie jest wdychany przez pracowników. Spokojnie oczekujemy letnich temperatur, bo w zaprzyjaźnionym zakładzie taka instalacja sprawdza się także latem. Opadająca mgiełka wodna tworzy miły powiew chłodzący powietrze.

Wybrano system HydroSens
Firmę Airtec polecił właścicielowi Next Collection kolega z zaprzyjaźnionego zakładu, stosującego duńskie rozwiązanie od paru lat. Jest zadowolony z instalacji i obsługi serwisowej, więc skorzystano z tej podpowiedzi i wybrano firmę, akceptowaną również przez brokera, który potwierdził walory instalacji zapobiegającej powstawaniu pożarów.
– Po zapoznaniu się z warunkami w zakładzie produkującym meble tapicerowane, zaprojektowaliśmy system HydroSens, który bazuje na dyszach wysokociśnieniowych HydroFlex o wydajności 2,7 l/h – opisuje Robert Tarnowski, dyrektor projektu Airtec. – W hali zamontowano 48 takich dysz, podzielonych na dwie niezależne strefy sterowania, po 24 dysze na strefę. W każdej z nich jest czujnik temperatury i wilgotności.
Istotnym elementem tego systemu jest centrala sterująca, która posiada funkcję odczytu zarówno wilgotności powietrza, jak i temperatury. Zainstalowana została również funkcja kontroli dwuzakresowej, co oznacza, że użytkownik może sterować zarówno jednym, jak i drugim parametrem. W przypadku sterowania temperaturą, czyli w praktyce chłodzenia adiabatycznego powietrza, zachowany zostaje parametr wilgotności jako funkcja nadrzędna, aby nie ryzykować, że w trakcie chłodzenia system osiągnie wilgotność powyżej górnego technologicznie akceptowalnego poziomu.
Centrala w Next Collection wyposażona jest w jednostkę pompową o wydajności maksymalnej 600 l/h, sterowaną poprzez falownik w pełnym zakresie pracy. Obecne zużycie jest na poziomie około 130 l/h, co oznacza, że firma ma zapas wydajności i w przyszłości ma możliwość rozbudowy instalacji w kolejnych częściach zakładu. Choćby w dziale pakowania mebli, gdzie uznano, że obecnie nie ma potrzeby nawilżania powietrza. Rozwiązanie jest przygotowane do koordynowania nawilżania w czterech strefach kontrolowania wilgotności.
System ma zabezpieczenia chroniące przed zalaniem w przypadku awarii w instalacji. Wszak pracuje on bezobsługowo na okrągło, także w porze nocnej.
Do systemu nawilżania podawana jest woda sieciowa, która jest filtrowana i zmiękczana solą w zainstalowanej dodatkowo stacji zmiękczania wody. Woda do instalacji przepływa przez kostki soli, zanim trafi do przewodów wysokociśnieniowych.
– Instalacja posiada opcję podłączenia w przyszłości stacji odwróconej osmozy, będącej procesem demineralizacji wody, podczas którego następuje usunięcie do 98 proc. cząstek stałych oraz potencjalnie do 100 proc. zanieczyszczeń biologicznych, w tym bakterii – dodaje Robert Tarnowski.

Nigdy nie za wiele środków ochrony
W fabrykach mebli tapicerowanych gaśnica jest standardowym wyposażeniem przy stanowiskach natrysku klejów.
– Sam kupiłem niedawno kilka takich gaśnic oraz tzw. bomby gaśnicze, które samoczynnie rozpoczynają akcję gaśniczą po przekroczeniu temperatury 70°C – przyznaje Damian Piaskowski. – Są alternatywą dla typowych gaśnic. Najważniejszą ich zaletą jest to, że nie wymagają skomplikowanej obsługi, gdyż kontakt z płomieniem powoduje automatyczną aktywację, bez konieczności ingerencji człowieka. Eksplozja kuli może zdławić ogień na obszarze nawet do 15 m2. Po założeniu instalacji nawilżającej pozostawiliśmy te dodatkowe zabezpieczenia przeciwpożarowe na najbardziej niebezpiecznych stanowiskach. Ale liczymy, że przy odpowiednim poziomie wilgotności, pianki rozelektryzowują się niejako same, bowiem powietrze nasycone parą wodną obniża napięcie i skutecznie zmniejsza ryzyko wybuchu pożaru.
Niebezpiecznym etapem produkcji jest naklejanie piankowych formatek na przykład na siedziska czy boki mebli, które obserwujemy na kilku stanowiskach. Proces prosty, ale w rzeczywistości niebezpieczny pod względem pożarowym. Wszak poliuretanowa pianka tapicerska jest materiałem łatwopalnym, zaś klej zawiera związki chemiczne powodujące wyładowania elektrostatyczne podczas klejenia.
Problem elektryzowania się pianek jest dokuczliwy szczególnie latem, kiedy powietrze jest suche i ładunki elektryczne nie mają gdzie odpłynąć. Ciągłe nawilżanie powietrza zapewnia podwójny zysk: z jednej strony ogranicza niebezpieczeństwo pożarowe, a z drugiej strony polepsza to komfort pracy pracowników.

Wilgotność eliminuje samozapłony
Zwykle wilgotność powietrza powinna być utrzymywana na poziomie 50-55 proc. i takie warunki zapewniają systemy wysokociśnieniowego nawilżania, instalowanego przez firmę Airtec, sprawdzone już w wielu krajowych fabrykach mebli.
– Mamy rozwiązania eliminujące ryzyko zapłonu przy klejach rozpuszczalnikowych czy ryzyko porażenia pracownika, mogące skutkować spadkiem wydajności pracy – dodaje Robert Tarnowski. – A przy okazji w Next Collection uzyskuje się inne cele, jak poprawienie komfortu pracy załogi przez obniżenie temperatury i poprawę mikroklimatu w miesiącach letnich oraz utrzymanie w hali wilgotności w odpowiednim zakresie, eliminującej samozapłony.
Co pewien czas dwa czujniki – wilgotności i temperatury – uruchamiają dysze natryskujące wodę pod wysokim ciśnieniem, gdy parametry w hali zmieniają się poniżej ustalonego zakresu i konieczne jest dostosowanie ich do oczekiwanego poziomu.
– Projekt instalacji nawilżającej powietrze wykonała firma Airtec, po zapoznaniu się z podstawowymi parametrami hali, wymaganiami dotyczącymi wilgotności i temperatur w poszczególnych strefach oraz specyfiką wymiany i parametrów powietrza w docelowej strefie instalacji – mówi właściciel. – Na tej podstawie uznano, że dobrym rozwiązaniem będzie system wysokociśnieniowy z jednostką sterującą HydroSens, do której płyną informacje z otoczenia od zawieszonych czujników SmartSens, reagujących i dostosowujących swoje działanie do zmieniającego się otoczenia. Zapis parametrów pracy systemu jest dokonywany na karcie microSD. Zmiana parametrów pracy układu może być dokonywana zdalnie i ręcznie.
Funkcja HygenicSens monitoruje pracę układu pompowego, kalibruje przepływ wody oraz aktywnie eliminuje recyrkulację wody w obiegu zamkniętym. Dodatkowo, funkcja higienicznego płukania zapobiega stagnacji oraz podgrzewaniu wody w układzie. Natomiast funkcja EnergySens optymalizuje wydajność energetyczną układu, a w szczególności pracę pompy. System wykorzystuje ciśnienie 50 bar, aby wytworzyć drobno rozpylony strumień wody, który w szybki sposób zostaje odparowany w strumieniu powietrza.

Sprawny montaż i serwis
– Systemy Airtec są produkowane oraz instalowane zgodnie z certyfikowanymi standardami ISO 9001, ISO 14001 oraz ISO 22000 HACCP – mówi Robert Tarnowski. – Na wszystkie komponenty systemu udzielamy 24-miesięcznej gwarancji, na wady fabryczne i materiałowe oraz 3 lub 4 lata, do 15 000 lub 20 000 roboczogodzin – na pompę. Zgodnie z umową serwisową, dokonujemy jednorazowego przeglądu instalacji po jej uruchomieniu i krótkim okresie pracy.
– Spodziewamy się właśnie wizyty specjalisty Airtec w celu dokonania ewentualnej korekty nastawień – mówi Damian Piaskowski. – Pewnie będzie tak sprawna jak instalacja systemu. Nie dość, że odbywała się bez zakłócania rytmu produkcji mebli, to trwała ledwie półtora dnia. Na palecie dowieziono wszystkie zaprojektowane elementy, które bardzo sprawnie rozwieszono na metalowej konstrukcji dachowej, połączono i podłączono oraz przeszkolono obsługującego. Widać było, że młoda ekipa ma doświadczenie w takich instalacjach. Podobnie jak projektujący instalację Robert Tarnowski, który zmierzył halę i określił najlepszy dla nas system na podstawie planu hali i poszczególnych stanowisk pracy.
Pracy dwuzmianowej, wykonywanej przez około 60 pracowników, w wygodniejszych i bezpieczniejszych warunkach. Pewnie przyczyni się do dalszego zwiększenia produkcji, która w minionych dwóch latach wzrosła o ponad 100 proc. Głównie ze względu na popyt, ale też zwiększone możliwości produkcyjne, związane z zakupem choćby dwóch cutterów do cięcia materiałów pokryciowych czy poprawą warunków pracy i organizacji produkcji pod tym trzecim adresem dynamicznie rozwijającego się zakładu.

~Janusz Bekas