Długi stół poszerza asortyment listew do optymalizacji

Długi stół poszerza asortyment listew do optymalizacji

Nawet drewniana rampa dla psa, ułatwiająca zwierzęciu wejście na schody lub… kanapę, wymaga wykonania elementów na optymalizerce z dbałością o detale.

Prężnie rozwijająca się Stolarnia Dębina w wiosce Dębina k. Jelcza-Laskowic (woj. dolnośląskie) powstała przed trzema laty, starając się od początku korzystać z nowych rozwiązań technicznych i technologicznych, upatrując w tym podstaw egzystencji i rozwoju oraz efektywności produkcji.

– Oferowana przez nas precyzja i najwyższa jakość obróbki są możliwe dzięki stosowaniu najlepszych technik rzemieślniczych, opartych na wiedzy, doświadczeniu i tradycji, a także dzięki odpowiedniej i starannej selekcji używanych przez nas materiałów – mówi Mikołaj Stoncel, kierownik Stolarni. – Inwestujemy w rozwój techniczny na każdym etapie przerobu drewna w naszym zakładzie drzewnym, który nazwaliśmy stolarnią, albowiem oferujemy realizację szerokiej gamy usług stolarskich, w tym schodów, mebli, drzwi, domków drewnianych oraz wielu innych. Jednym z ciekawszych produktów, aktualnie wykonywanych dla holenderskiej firmy Holtaz, jest… drewniana rampa dla psa, ułatwiająca zwierzęciu wejście na schody lub… kanapę. Nawet taki produkt musi być wykonany z dbałością o detale, już nie mówiąc o innych meblach i wyrobach drzewnych, w dużej części eksportowanych.

Optymalizerka spełnia oczekiwania

Zakład w Dębinie zatrudnia obecnie około 50 osób i kierownik mówi, że chętnie by powiększył zespół, bo ma świadomość, że to właśnie ludzie, poprzez swoje zaangażowanie i dbałość, decydują o końcowym efekcie tworzonych mebli. Jednak o stolarzy trudno, więc firma stawia na maszyny zapewniające precyzyjną obróbkę i wymagające minimalnej obsługi, po przyuczeniu.

Te oczekiwania od pewnego czasu spełnia zakupiona optymalizerka OWD-1600 firmy Metal-Technika z Przedbórza.

– Zdecydowaliśmy się na jej zakup, bo jest w stanie lepiej wykonać pracę realizowaną dotychczas przez cztery osoby na standardowych maszynach – wyjaśnia kierownik. – Zajmuje przy tym mniej miejsca w hali, a dla nas to także ważne, gdyż stopniowo adaptujemy, remontujemy i modernizujemy do potrzeb produkcyjnych stare obiekty produkcyjne. Więc jeśli jeszcze uwzględnimy wymogi jakościowe, które ta maszyna spełnia, i do tego jest, a przynajmniej dotychczas była, oferowana przez krajowego producenta w atrakcyjnej cenie, w stosunku do ofert zagranicznej konkurencji, to takie walory w pełni uzasadniają jej zakup. Zapewne podobnie uważają także inni użytkownicy.

Producenta optymalizerki poznano na targach Drema w Poznaniu.

– Popatrzyliśmy na maszynę i stwierdziliśmy, że takowa by nam się przydała – wspomina rozmówca. – Po krótkiej rozmowie z doradcami technicznymi Metal-Techniki, właściciel naszej firmy podjął decyzję o zakupie i od roku ją eksploatujemy. Jesteśmy z niej bardzo zadowoleni. Maszyna nie sprawia kłopotów, zapewnia dobrą jakość cięcia, a jej obsługa jest tak prosta i bezpieczna, że po dniu szkolenia jedna czy druga operatorka doskonale sobie radzą.

Obserwacja tego stanowiska potwierdza, że młoda operatorka sprawnie układa listwy na stole, zaznacza wady i przesuwa listwy na taśmę podawczą. Dostrzegamy na monitorze, że obsługująca wybrała z programu pracy maszyny język ukraiński, więc orientujemy się, że operatorka pochodzi z Ukrainy. Potwierdza to towarzyszący nam kierownik stolarni i dodaje, że to kolejna zaleta oprogramowania maszyn Metal-Techniki, które wgrywa programy pracy w kilku językach, do wyboru.

Rozwiązanie to od paru lat jest stosowane przez Metal-Technikę. Najpierw z myślą o maszynach sprzedawanych na rynki wschodnie, a później także w odpowiedzi na oczekiwania klientów, którzy zaczęli miewać kłopoty z pracownikami i w krajowych zakładach drzewnych maszyny zaczęli obsługiwać obcokrajowcy z Ukrainy, Białorusi, Rosji, ale także z krajów azjatyckich. Standardowo więc wgrywany jest program z komendami w kilku językach, który znalazł praktyczne zastosowanie w Stolarni Dębina. Obsługa maszyny z komendami w języku znanym operatorce na pewno ułatwia obsługę i zapobiega pomyłkom.

Długi stół podawczy

Ponieważ na etapie zakupu optymalizerki wydawało się, że miejsca w hali jest sporo, zdecydowano się na maszynę z długim stołem podawczym. Dzisiaj wolnego miejsca, pomimo około 1000 m2 pod dachem, nie ma za wiele, natomiast długi stół sprawdza się, gdyż często do optymalizacji ze swojego tartaku dowożone są długie listwy.

– Jesteśmy stolarnią, która kupuje okrągły surowiec i przetwarza go na potrzebną nam tarcicę – mówi Mikołaj Stoncel, gdy kierujemy się w stronę wiaty, gdzie pracuje trak firmy AMIX. – Mamy dwa traki poziome i jeden trak pionowy krajowego producenta. Ten potencjał pozwala nam także na produkcję drewna budowlanego i konstrukcyjnego, choćby na więźby dachowe. Sięgamy po większość dostępnych gatunków drewna, ale jedyną tarcicą, którą kupujemy, jest tarcica bukowa. Głównie dlatego, że nie chcemy wchodzić w technologię parzenia buka. Wygodniej jest kupować już przygotowaną do produkcyjnego wykorzystania. Natomiast pozostałe gatunki suszymy w nowej suszarni firmy Ekopol, z wieloma programami suszenia, której obsługa też jest prosta, a suszenie efektywne.

Zaczęło się od… kołyski

Ciągle zwiększany jest przerób drewna, który już osiągnął poziom 1200 kubików rocznie. Pozornie niewiele, ale pokrywa zapotrzebowanie na wyroby wymagające głębokiego przetworzenia drewna.

– Realizujemy sporo różnych wyrobów według własnych projektów, jak i zleceniodawców – opisuje rozmówca w jednej z hal. – Współpracujemy także z wieloma odbiorcami zagranicznymi, którzy zlecają nam wykonanie konkretnych wyrobów. Początek działalności stolarni związany jest na przykład z produkcją… kołyski dla niemowląt Dreamer. To jedyna kołyska na świecie, której ruch wspomaga układ nerwowy malucha, rozwija inteligencję emocjonalną, pobudza rozwój mózgu i mięśni już od pierwszych dni. Dzięki temu ułatwia rozwój w kolejnych latach życia. Powodzenie kołyski spowodowało, że właściciel firmy zaczął intensywnie finansować rozwój stolarni i z czasem kołyska stała się jednym z wielu wyrobów. Teraz staramy się wymyślać nowe produkty, głównie mebelki, np. ogrodowe, artykuły gospodarstwa domowego, choćby deski do krojenia serów czy ryb. Niezbyt skomplikowane, w sporej części sprzedawane przez sklep internetowy.

Nie wszystkie procesy realizowane są na miejscu. Przyjęto model współpracy z niewielkimi firmami specjalizującymi się w określonej produkcji. Na przykład zewnętrzna firma szwalnicza wykonuje meblowe pokrycia tapicerskie, ale też na wspomniane rampy dla psa, wykonane z wysokiej jakości materiałów drewnianych, pokrywanych miękką wykładziną. Nadają się do używania w domu lub w podróży, bo można je łatwo rozłożyć przy sofie lub łóżku, a regulowany rozmiar pozwala dopasować wysokość do dowolnego mebla.

– Prawie cała produkcja ramp kierowana jest na rynki zachodnie – słyszymy przy stanowisku montażu tego mebelka. – Jest lekki, łatwy do złożenia i transportu. Kupowany przez właścicieli psów i kotów, szczególnie z problemami ze stawami lub z dużą masą ciała.

Cięcie w szerokim zakresie

Cały zakład w Dębinie pracuje na jednej zmianie, więc także optymalizerka, pokrywając obecne potrzeby. Jednak zakłada się, że z czasem zostanie uruchomiona druga zmiana i wówczas pełniej będzie wykorzystany potencjał wykonawczy tej maszyny i wielu innych, które już zakupiono. Choćby strugarki Powermat 700 firmy Weinig czy wiertarki przelotowej Rilesa Omnia 2200, która niedawno pojawiła się w firmie.

– Wspominałem, że maszyna jest prosta w obsłudze i pracownice po jednym czy dwudniowym przyuczeniu obsługują ją bez obaw czy błędów, natomiast jeśli trzeba ich czegoś nauczyć, to tylko budowy drewna, żeby potrafiły zaznaczyć niedopuszczalne wady, aby maszyna mogła je usunąć, a inne zaakceptować, jako dopuszczalne w danym wyrobie – mówi kierownik. – Charakter naszych produktów wymaga bowiem optymalizacji, czyli zaznaczania części wad dla ich wyeliminowania. Innym wymogiem dotyczącym naszej produkcji, ale też wtedy, gdy wykonujemy elementy meblowe dla zewnętrznych odbiorców, jest precyzja cięcia. Pilarka Metal-Techniki nam to w pełni zapewnia. A żeby wykorzystać jej potencjał wydajnościowy, są na niej obrabiane praktycznie wszystkie przekroje listew, które są nam potrzebne. Piła tarczowa o średnicy 500 mm pozwala nam na cięcie listew w szerokim zakresie przekroju. To umożliwia nam wykonywanie wielu gotowych drewnianych elementów dla okolicznych fabryk mebli.

Niedawny zakup nowej strugarki Powermat 700 firmy Weinig, która zastąpiła używaną strugarkę chińskiego producenta, bo przestała trzymać wymiary, był właśnie spowodowany rozwijaniem wyrobu elementów meblowych, ale także ogrodowych stołów, regałów, półek, donic paletowych, leżaków.

Zapełniony suszoną tarcicą plac daje gwarancje pracy załodze, ale i pełniejsze wykorzystanie takich maszyn, jak optymalizerka, strugarka czy wiertarka przelotowa oraz wielu maszyn firmy Felder. Coraz bardziej okazały park maszynowy spowodował też rozbudowę instalacji odpylania, z filtrem firmy Nawara.

~tekst i fot. Janusz Bekas