Ekonomia, organizacja pracy i bhp – zalety druku atramentowego

Ekonomia, organizacja pracy i bhp – zalety druku atramentowego

Sprawnie zarządzana firma musi się rozwijać, ponieważ zastój nie służy niczemu. Umiejętne wykorzystywanie zdobytej wiedzy, a także wyciąganie wniosków płynących z własnej historii pozwala na podejmowanie decyzji, które z czasem obracają się wyłącznie na korzyść. Tak jak w przypadku firmy KRISPAL SERWIS i jej przygody z drukarkami EBS INK-JET SYSTEMS.

Znakowanie palet, które wchodzi na nowy, wyższy poziom, już od dawna nie jest wyłącznie „fanaberią” zakładów produkujących ten – chyba najczęściej wykorzystywany w różnych dziedzinach życia, choć często niedostrzegany – produkt z drewna. I jeśli jeszcze jakiś czas temu wśród ich producentów dominowały wypalarki, to w chwili obecnej nieubłaganie przechodzą one do lamusa. Za faktem tym stoją generalnie trzy przesłanki: ekonomiczna, organizacyjna i związana z bhp. I każda z nich jest równie istotna.

Od naprawy po produkcję na dużą skalę

Wejście w świat palet niekiedy nie jest czymś oczywistym. Wielu ich producentów przeszło naturalną drogę od przerobu surowca w tartakach, poprzez inne gałęzie branży drzewnej, po to, by w efekcie końcowym skupić się właśnie na tej specjalizacji. Nieco inaczej jest jednak w przypadku Krzysztofa Maszczyka, właściciela firmy KRISPAL SERWIS, którego zakład mieści się w malowniczej miejscowości Młynek Brudzowski nieopodal Kielc. On to bowiem, jako nastolatek, a później student, miał okazję pracować dorywczo w tartaku, który także produkował palety. Traf chciał, że jego ówczesny szef biznes zamknął, a Krzysztof Maszczyk, poza wiedzą, „odziedziczył” po nim kontakty do klientów. Niestety, w parze z tym nie szedł wielki kapitał, więc początkowo zdecydował się na to, co było najtańsze i teoretycznie najprostsze – naprawę palet. Jednak jego upór, ciekawość i chęć, by się ciągle rozwijać, zaowocowały czymś znacznie więcej.

– Firma działa od 2015 roku, kiedy to skupiała się faktycznie na naprawie palet. Jednak w roku 2021 zaczęliśmy świadczyć też inne usługi, a przede wszystkim te związane z produkcją palet. Obecnie KRISPAL SERWIS dysponuje czterema automatycznymi liniami do produkcji palet, rozbudowanym zapleczem logistycznym i flotą pojazdów do ich dystrybucji.

Hale KRISPAL SERWIS – bo właśnie kończy się rozbudowa zakładu w nieodległej lokalizacji – opuszcza codziennie ok. 6000 palet EPAL. Ale to nie wszystko.

– Produkujemy praktycznie każdy rodzaj palet. Z myślą o tym powstał zakład w Chmielniku, gdzie będziemy się skupiać głównie na produkcji palet niewymiarowych i wsporników do nich, przy pomocy naszego robota.

Krzysztof Maszczyk nie spoczywa na laurach, wciąż szukając nowych możliwości działania na rynku, głównie krajowym. Jednak geneza wykorzystania w jego firmie drukarek atramentowych związana jest z zupełnie czymś innym…

Pożar i kody QR bodźcami do zmian

– Przede wszystkim podstawą do tego, że zdecydowałem się na zakup drukarek atramentowych, jest moja świadomość faktu, że są one niezbędne do nadruków kodów QR. Nie ma obecnie innej opcji, by wykonywać je na palecie w odpowiedniej jakości. Drugim powodem była minimalizacja zagrożenia pożarowego. Niestety, mieliśmy w zakładzie wypalarki. I w efekcie ich użytkowania wybuchł pożar. To był zdecydowany bodziec do tego, by zmienić zupełnie system znakowania palet – mówi Krzysztof Maszczyk.

Wybór padł na firmę EBS INK-JET SYSTEMS.

– Faktycznie, instalując drukarki atramentowe, eliminujemy zagrożenie pożarowe, ponieważ nie mamy w hali produkcyjnej tak niebezpiecznego przy pracy z drewnem urządzenia, które bezpośrednio wytwarza ciepło i dym. To, poza minimalizowaniem ryzyka pożaru, sprawia, że koszty ubezpieczenia zakładu także spadają – podkreśla Daniel Sabaj z EBS INK-JET SYSTEMS.

– Współpracę z tą firmą zacząłem od zakupu ponad dwa lata temu ręcznej drukarki. A że się ona sprawdziła, to w momencie, gdy zdecydowałem się na zakup urządzenia automatycznego, znów zwróciłem się do tego producenta. Zaproponował nam bardzo korzystne rozwiązanie, jeżeli chodzi o wdrożenie całego systemu drukowania na paletach. I z niego skorzystaliśmy.

– Nasza firma jest w stanie dostarczyć urządzenia do druku praktycznie każdego znaku czy wzoru, jaki klient potrzebuje. A oprócz tego mamy także takie modele urządzeń, które znakują w linii produkcyjnej. Między innymi jest to model urządzenia EBS-2600, który dedykowany jest do druku QR-kodu – informuje Daniel Sabaj. – Przygotowujemy wszystko od projektu, do wyrobu gotowego i jego późniejszej instalacji u klientów. Jest ona oczywiście poprzedzona wcześniejszymi testami na próbkach, które nam są dostarczane. Sam proces projektowy bierze pod uwagę wszelkie analizy związane z kosztami produktu, jego późniejszego utrzymania czy tymi, które są związane ze znakowaniem pojedynczego produktu itp.

Wszystko to w oparciu o wieloletnie doświadczenie w oferowaniu systemów drukujących w różnych branżach, także z materiałami bardzo delikatnymi i niejednorodnymi w strukturze, i o własną, rodzimą produkcję.

To się naprawdę opłaca

To jednak nie jedyne oszczędności, jakie idą w ślad za instalacją takiego rozwiązania. Krzysztof Maszczyk przekonał się na własnej skórze, że drukarki atramentowe to choćby niższe rachunki za prąd oraz większa wydajność.

– W przypadku mojej firmy, gdzie są one włączone w linię do automatycznej produkcji palet i wykonują oznaczenia już na zbitych paletach od dwóch lat – choć to rozwiązanie, które nie wszyscy stosują – zauważyłem znaczną oszczędność prądu.

– Pobór mocy takiego urządzenia, jakie w zakładzie ma pan Krzysztof Maszczyk, wynosi ok. 24 W. Standardowa wypalarka w tym samym czasie wymaga 1300 W. To wielkości, które naprawdę robią różnicę w rachunkach za prąd – dodaje Daniel Sabaj.

Różnice widzą też ci, którzy przeszli z druku etykiet na bezpośrednie nadruki na np. opakowaniach. W tym pierwszym przypadku wydruk 1000 etykiet kosztuje ok. 45 zł, a nadruk w takiej samej ilości – 11 złotych…

Dbałość o urządzenia na każdym kroku

Jednakże zakłady z branży drzewnej charakteryzują się czymś, co na pierwszy rzut oka może być przeszkodą dla drukarek atramentowych – nierównomierną powierzchnią nadruku i wszechobecnymi zanieczyszczeniami, i to tymi, które zdają się być najbardziej uciążliwymi – pyłem drzewnym. Jak jednak zapewnia Daniel Sabaj, to nie jest problem.

– Nasze doświadczenie z innych branż, a także dokładne zapoznanie się z tym, czego oczekuje przemysł drzewny jeszcze przed wyjściem doń z ofertą, pozwala nam na dobre dopasowanie urządzeń do potrzeb.

Przykład? Proszę bardzo. Jeden z klientów firmy, który znakuje ok. 3600 palet dziennie kodem QR, dzięki systemom wdrożonym przez EBS INK-JET SYSTEMS, i objęciu procesu monitoringiem wizyjnym, deklaruje źle wykonany nadruk na… 11 paletach w puli.

Krzysztof Maszczyk podpowiada, że kluczem do sprawnego działania nawet drukarki w zwyczajnym systemie pracy, a więc w linii automatycznej, jest dbałość o nią.

– To urządzenia bardzo odporne, zarówno na zanieczyszczenia, jak i niewłaściwą obsługę. W pierwszym wypadku trzeba dbać przede wszystkim o czystość dysz, w drugim dać chwilę na opanowanie maszyny, która jest w obsłudze nadzwyczaj prosta.

Firma EBS INK-JET SYSTEMS słucha także i w tym wypadku swoich klientów, analizując wszystkie przypadki, jakie są raportowane, i na bieżąco na nie reaguje ulepszeniami wpływającymi na ich eliminację.

– Jesteśmy w stanie zareagować na większość potrzeb klientów. A bazując na naszej wiedzy, wiemy też, kiedy powiedzieć, że system, który oferujemy, nie będzie działał zgodnie z oczekiwaniami. Nie mamy w zwyczaju oferować produktu, który nie spełni oczekiwań kupującego – puentuje Daniel Sabaj.

Oszczędza czas, i to znacznie

Jak już wspomnieliśmy, w firmie KRISPAL SERWIS używana jest też ręczna drukarka, model EBS-260.

– Zakupiliśmy ją z myślą o nadrukach fitosanitarnych oraz na gotowych produktach. Dalej jest w tym celu użytkowana i jesteśmy z niej zadowoleni – mówi Krzysztof Maszczyk. – Wcześniej wypalenie odpowiednich oznaczeń na naszych produktach nieseryjnych zajmowało nam całą zmianę, przy pracy jednego człowieka. Dzięki temu rozwiązaniu, ten sam człowiek, na taką samą ilość produktu, przeznacza raptem godzinę.

To trzecia z przesłanek, jakie stoją za użyciem drukarek ręcznych – nie trzeba mieć specjalnego pracownika oddelegowanego do całodziennej pracy z wypalarką przy tylko jednym rodzaju palet.

– Znakowanie produktów drukarką ręczną jest proste. Wybieramy tylko w menu to, co chcemy nadrukować, przykładamy rolki drukujące do produktu i naciskamy przycisk druku w uchwycie urządzenia, po czym jednostajnym ruchem przesuwamy je po danym obiekcie – informuje Daniel Sabaj. I to faktycznie jest takie łatwe! – Jesteśmy jedynym rodzimym producentem tego typu rozwiązania. To idealny produkt dla tych, którzy znakują nietypowe produkty lub często zmieniają ich rodzaj w niedużych partiach.

Ciągle przed siebie, wciąż do przodu KRISPAL SERWIS to firma młoda, założona i kierowana pewną ręką młodego – jak na branżę produkcji palet – człowieka. Ta podwójna „młodość” pozwala na nieco inne spojrzenie na prowadzenie biznesu, a także na to, jak firma ma działać w przyszłości. I świadczą o tym nie tylko wspomniane już drukarki atramentowe, a więc rozwiązanie na wskroś nowoczesne, ale także własne pomysły na to, jak usprawnić produkcję, a także jak reagować na potrzeby rynku. Firma, o czym już wspomnieliśmy, ciągle się rozwija, szukając nowych możliwości pracy, rynków surowca i zbytu. I trzeba jasno stwierdzić, że patrząc na jej szefa, jego podejście do życia i ciekawość – także świata i jego różnorodnej kultury – przyszłości, ta rysuje się w jasnych barwach.  

~Bartosz Szpojda