Każdy zakład przerabiający drewno – czy produkujący podłogi, czy meble – chcąc nie chcąc wytwarza także pozostałości poprodukcyjne. Oczywiście można je magazynować, co wiąże się z koniecznością wygospodarowania miejsca, można też przetwarzać na produkty nieco mniejsze gabarytowo i łatwiejsze w dalszym wykorzystaniu. By to jednak zrobić, trzeba je zazwyczaj rozdrobnić.
Rozdrobnienie pozostałości po produkcji drzewnej tylko na pierwszy rzut oka może wydawać się prostą sprawą. Warto jednak pamiętać o tym, że wszystko zależy od tego, jaki profil produkcji ma dana firma i jakie w związku z tym pozostałości się pojawiają. Gdy są to trociny i pył drzewny – szybko można je przetworzyć w choćby pellet. Jeśli są to jednak większe fragmenty desek czy płyt, to trzeba je najpierw przerobić, choćby poprzez rozdrobnienie. Jednak i tu trzeba całą kwestię dobrze przemyśleć, by zakupiona maszyna była odpowiednia pod kątem gabarytów przyjmowanego produktu.
Sporo o tym wie Bartosz Łangowski z firmy MDD, produkującej meble biurowe w Sępólnie Krajeńskim.
– W naszym zakładzie mamy zmodernizowaną całą linię produkcyjną odpadu, który teraz trafia bezpośrednio do kotłowni i wykorzystywany jest na nasze własne potrzeby. Nim zakupiliśmy rozdrabniacz LR 700 firmy UNTHA od MM Maszyny do Drewna, musieliśmy pozostałości gromadzić w postaci paczek. A że są to odpady z płyt, to ich objętość była spora. Oczywiście część odpadów trafiała do kontenerów, ale wiadomo, że w takim systemie to nadal jest duża objętość. Teraz, dzięki rozdrabniaczowi, ten problem zniknął, a my mamy komfort i miejsca, i dalszego wykorzystania pozostałości.
MDD dysponuje obecnie rozdrabniaczem, który doskonale sprawdza się w pracy ciągłej, a więc w zakładach, gdzie produkcja trwa nieprzerwanie. Ta maszyna ma kilka cech, za które jest chwalona przez użytkowników – zwartą, kompaktową konstrukcję, która sprawia, że nie zajmuje wiele miejsca, uniwersalność w pracy z każdym materiałem, sprawdzony przez lata system noży tnących i…
– Na nas bardzo pozytywne wrażenie zrobił wymiar otworu zasypowego. Jest na tyle duży, że bez problemu mogą do niego wpadać nawet duże fragmenty płyt. Dzięki temu jest to urządzenie praktycznie bezobsługowe. Nie trzeba ciągle patrzeć, czy materiał został dobrze włożony, czy jest go za dużo, czy za mało. Do tego ma ono swego rodzaju ruchomą podłogę, która przesuwa odpady, samoistnie sobie je dozując. To rozwiązanie przypadło nam do gustu.
Otwór ten ma w wypadku modelu LR 700 700 x 1065 mm średnicy, a więc wielkość, która faktycznie może sprostać wielu oczekiwaniom. Rozdrabniacz wyposażony jest także w automatyczny układ zmiany kierunku obrotów w celu ochrony silnika przed przeciążeniem. Warto także dodać, że firma MM Maszyny do Drewna jest w stanie dopasować system podawania materiału pod konkretne oczekiwania – i potrzeby – klienta. Nie ma więc ryzyka, że będzie to inwestycja chybiona.
– Z tym rozdrabniaczem nie ma problemu. Wkładamy do niego płyty i nie ma znaczenia, czy są one grube, czy cienkie, nie musimy się nad tym zastanawiać w ogóle, i tylko czekamy na „przemielenie”. Dla nas to rozwiązanie dopasowane dokładnie do oczekiwań.
Uniwersalny i z potencjałem do zarabiania
Inny użytkownik, który ma u siebie największy w ofercie model LR 1000, zwraca uwagę na bardzo istotny w dzisiejszych czasach fakt:
– Zdecydowaliśmy się na zakup rozdrabniacza Untha, ponieważ wiele firm z branży drzewnej twierdziło, że jest to obecnie jedna z najlepszych maszyn na rynku. A na dodatek podobał się nam stosunek ceny do jakości – mówi Falko van Bergen z firmy P.N.V. Wood Sp. z o.o.
Zwraca także uwagę na to, że jest to maszyna bardzo uniwersalna, umożliwiająca nie tylko ograniczenie miejsca koniecznego do składowania odpadów z produkcji, ale też pozwalająca w dość prosty i szybki sposób na nich zarobić.
– Możemy wrzucić do niej wszystkie nasze odpady drzewne i wykorzystać powstałe w niej wióry czy zrębki do ogrzewania naszej fabryki zimą, a latem produkować brykiety, które następnie możemy sprzedać, zwiększając nasze obroty. Odkąd mamy ten rozdrabniacz, mamy o wiele więcej miejsca do przechowywania dobrego drewna, które możemy wykorzystać w naszej produkcji.
Model, którym dysponuje firma P.N.V. Wood, przeznaczony jest do przerobu nie tylko dużych gabarytów odpadów – jego otwór zasypowy mierzy bowiem 1000 x 1050/1600 mm – ale też sporych ich ilości. Co więcej, przystosowany jest także do pracy w ujemnych temperaturach, co przydaje się w momencie, gdy myślimy o jego lokalizacji. Oczywiście jest to maszyna spora, ale nadal kompaktowa, a fakt, że może przerobić praktycznie wszystko – łącznie z paletami – czyni zeń narzędzie nader wszechstronne.
Fachowa wiedza kluczem
do sukcesu Jak widać, na wybór rozdrabniacza wpływa wiele parametrów, które nie są tylko danymi w tabelce, opisującymi samą maszynę. Warto wiedzieć już przed zakupem, co chcemy do niej wrzucać i jaki efekt końcowy osiągnąć. Aby cały proces przebiegł bezproblemowo, warto korzystać z wiedzy fachowców, jak choćby tych z firmy MM Maszyny do Drewna, którzy potrafią nie tylko pomóc w wyborze najlepszego rozwiązania, ale też w dużym stopniu dopasować je do potrzeb i rodzaju produkcji danej firmy. Warto też słuchać tych, którzy na własnej skórze przekonali się, jakie rozwiązania są na rynku wysoko oceniane. Obaj moi rozmówcy podkreślają, że o produktach UNTHA dowiedzieli się od innych, zadowolonych klientów, i to skłoniło ich do inwestycji. A czy istnieje lepsza rekomendacja niż ta, która płynie z ust zadowolonych użytkowników?
~basza