We włoskim Codognè otwarto pierwszą część nowego zakładu marki Salvador, gdzie aż 8 000 m2 przeznaczono na produkcję. Jest to ponad trzykrotnie więcej niż dotychczas.
Rok 2022 dla włoskiej firmy Solidea Srl (właściciela marki Salvador) – producenta wysokiej jakości maszyn do cięcia i optymalizacji drewna – był rekordowy. Firma odnotowała 9,5-proc. wzrost sprzedaży i ponad 50-proc. wzrost liczby wyprodukowanych maszyn w ciągu zaledwie kilku miesięcy. W międzyczasie w wielu krajach na całym świecie rozpoczęła współpracę z nowymi – lokalnymi dystrybutorami maszyn i zwiększyła swój eksport.
Wzrost sieci sprzedaży Solidea Srl we Włoszech oraz w kilku innych krajach, między innymi we Francji, Norwegii, Australii i RPA, doprowadził do wzrostu zapotrzebowania na maszyny Salvador, co z kolei stało się impulsem dla inwestycji w nową powierzchnię produkcyjną i biurową.
I tak w styczniu 2023 r. nastąpiło uruchomienie pierwszej części nowej siedziby w Codognè (północne Włochy): aż 8 000 m2 przeznaczonych w całości na produkcję – ponad trzykrotnie więcej niż dotychczas – gdzie w ramach jednego zakładu znajdują się magazyny części produkcyjnych, podzespołów i części zamiennych oraz firmowy showroom. Zakończenie drugiej fazy, w której światło dzienne ujrzy 1 000 m2 przeznaczonych na biura, planowane jest na drugą połowę tego roku.
Oprócz skupienia całej produkcji w jednym miejscu, nowa siedziba gwarantuje również możliwość rozwoju całej części automatyki z myślą o zintegrowanym rozwoju technologii. Co więcej, część inwestycji Solidea Srl dotyczy przyjęcia nowego systemu zarządzania, który pozwoli na jeszcze lepsze zarządzanie wydajnością produkcji i magazynu.
Nowy zakład jest strategicznie zlokalizowany w stosunku do głównych tras autostradowych na północnym wschodzie Włoch oraz głównych węzłów infrastruktury i lotnisk w Treviso oraz Wenecji.
Inna strategiczna inwestycja w minionych miesiącach, jaka miała miejsce w Solidea Srl, dotyczy wdrożenia nowego oprogramowania S4U, w które zostaną wyposażone wszystkie maszyny Salvador. Oprogramowanie S4U (Salvador for you) zostało opracowane przez wewnętrzny dział badawczo-rozwojowy firmy we współpracy z działami After Sales i Commercial. Wkrótce na stałe zastąpi ono system TROPTIM używany do tej pory. S4U jest wynikiem lat pracy i badań w kontakcie z potrzebami rynku.
Nowe oprogramowanie działa na najnowszej przemysłowej wersji systemu Windows, opartej na systemie Windows 10 i nowym systemie elektronicznym, w którym zastosowane zostaną serwonapędy o wyższej wydajności: kluczowy czynnik w osiąganiu wyższych prędkości roboczych, a tym samym większych zdolności produkcyjnych, szczególnie w odniesieniu do maszyn przelotowych.
Z myślą o automatyzacji przemysłowej i nowych technologiach produkcyjnych, które charakteryzują Przemysł 4.0, S4U został zaprojektowany w celu zapewnienia większej elastyczności w zakresie łączenia optymalizerek z całym zakresem innych technologii, takich jak chociażby skanery. Również z tego ważnego powodu graficzny interfejs użytkownika został całkowicie przebudowany, aby zapewnić płynniejsze, bardziej intuicyjne i interaktywne korzystanie ze wszystkich funkcji. Funkcjonalności wprowadzonych w S4U jest wiele, jak na przykład zoptymalizowanie zarządzania listami cięć w celu łatwiejszej pracy i bardziej inteligentnego oraz wydajnego wykorzystania materiałów z naciskiem na maksymalną redukcję odpadu. Obie inwestycje to kolejny krok do przodu w zakresie innowacji marki Salvador, której historia rozpoczęła się w lutym 1982 r., kiedy Giorgio Salvador, założyciel firmy Solidea Srl, postanowił wykorzystać wieloletnie doświadczenie zdobyte w sektorze drzwi i okien, tworząc firmę specjalizującą się w produkcji pił poprzecznych. Na rynku, który w coraz większym stopniu wymagał szybkiego cięcia i optymalizacji cięcia ręcznego, maszyny te ułatwiały i przyspieszały pracę operatorów oraz mogły być wykorzystywane do różnych rodzajów obróbki drewna. Na przestrzeni lat firma ugruntowała swoją pozycję jednego z najważniejszych liderów rynku w zakresie maszyn do optymalizacji i cięcia drewna.
~ tekst: Katarzyna Orlikowska
fot. Salvador
