Optymalizerka w linii produkcji desek i klocków paletowych

Optymalizerka w linii produkcji desek i klocków paletowych

Wcześniej używana pilarka hamowała wydajność linii przetarcia Wood-Mizer, a obecnie… optymalizerka Metal-Techniki pracuje na swojej minimalnej wydajności, bo nie ma z bieżącego przetarcia tyle tarcicy, ile by ona mogła przerobić.

Głównym produktem tartaku Piotrówek w Piotrówku k. Legnicy są obecnie deski paletowe dla producentów palet Epal oraz w niewielkiej ilości palety jednorazowe, wykonywane na indywidualne zamówienia klientów. Dlatego optymalizerka OWD-1600 wykorzystywana jest wyłącznie do szybkiego cięcia desek na długość, choć maszyna posiada standardowe wyposażenie do optymalizacji materiału drzewnego i wycinania wad. Tomasz Pysz, właściciel zakładu stworzonego ledwie dwa lata temu, planuje jednak współpracę z firmą meblarską, żeby na drugiej zmianie wykonywać elementy meblowe, więc niezbędne będzie wykorzystanie dostępnej w maszynie funkcji optymalizowania dębowego materiału drzewnego.

Na stół pilarki operator optymalizerki spycha pakiet 4-5 desek.

– Przekonaliśmy się w trakcie paromiesięcznej eksploatacji, że jest bardzo wszechstronna, szybkoprzestawialna, bezpieczna i szybka – mówi Tomasz Pysz. – Pozwala wykonywać wiele operacji związanych z obróbką różnego typu materiału, zapewniając pełną statystykę wykonanej pracy.

Profil podpowiedzieli odbiorcy

Po okresie zajmowania się tylko sprzedażą drewna, odbiorcy, w większości producenci palet, namawiali Tomasza Pysza na podjęcie produkcji desek paletowych określonych wymiarów, więc zaadaptował w Piotrówku pomieszczenie byłego kurnika o powierzchni 1500 m2 na halę produkcyjną, wyposażając ją w kompletną linię przetarcia drewna średniowymiarowego firmy Wood-Mizer oraz w optymalizerkę włoskiej firmy Omga. Ta jednak okazała się bardzo wolna i mało precyzyjna oraz dosyć uciążliwa w przemysłowej eksploatacji.

Produktem optymalizerki w tartaku są obecnie deski dla producentów palet.

Dlatego w 2019 r. właściciel udał się na targi Drema w Poznaniu i na stoisku Metal-Techniki z Przedbórza zainteresował się prezentowanym modelem optymalizerki OWD-1600. Podjął rozmowę z przedstawicielami tej firmy, bo uznał, że takiej maszyny potrzeba jego firmie.

– Spodobała mi się automatyka pracy, system wyboru wprowadzonych parametrów i dokładność cięcia – mówi właściciel. – Po targach przyjechał do nas Piotr Falana, przedstawiciel handlowy producenta, którego zapoznaliśmy z naszymi potrzebami, a on przedstawił nam potencjalne rozwiązania, wynikające z jego zawodowych doświadczeń i funkcji poszczególnych modeli produkowanych optymalizerek. Wybór padł na model OWD-1600 z przesuwnymi podajnikami rolkowymi przy taśmociągu podawczym i odbiorczym.

Dostawa w odpowiednim czasie

U progu 2000 r. złożono zamówienie, ale zakłócenia spowodowane przez pandemię koronawirusa, gdy zaczęły się rwać łańcuchy dostaw podzespołów, spowodowały, że na nową maszynę czekano około roku.

– Na szczęście rozpoczęła ona pracę w minionym roku, w okresie dużego zapotrzebowania na drewniane palety, a zatem i na deski – mówi gospodarz. – Była nam bardzo potrzebna, gdyż optymalizerka włoskiego producenta była bardzo wolna i mniej precyzyjna. Niby zasada pracy była w niej podobna jak w optymalizerce Metal-Techniki, ale ona nie posiadała stołów i wybijaków pociętego materiału. Nie była automatyczna, więc wszystko trzeba było ustawiać manualnie. I nie była bezpieczna, w odróżnieniu od OWD-1600, która natychmiast się zatrzyma, jeśli nastąpi naruszenie stref niebezpiecznych. Bramka bezpieczeństwa jest bardzo czuła i niezawodna.

Klientom dostarczane są deski, ale i jednorazowe palety.

Optymalizerka pracuje od roku i jest wykorzystywana każdego dnia przez całą zmianę jako szybka pilarka do cięcia desek paletowych oraz jednego dnia – klocków paletowych.

Teraz nie nadąża przetarcie

Stale rośnie w tym zakładzie przerób drewna na deski paletowe. To zasługa zmechanizowanej produkcji desek paletowych i palet jednorazowych na zamówienie.

Każdego dnia tartak przerabia około 28-30 m3 surowca okrągłego, głównie świerku i sosny. W 85 proc. jest to świerk, sprowadzany głównie z pobliskich Czech.

Optymalizerka jest częścią linii przetarcia i obróbki drewna. I o ile wcześniej używana pilarka hamowała wydajność linii przetarcia Wood-Mizer, to obecnie… optymalizerka Metal-Techniki pracuje na swojej minimalnej wydajności, bo nie ma z bieżącego przetarcia tyle tarcicy, ile by ona mogła przerobić.

Planowane jest rozwinięcie produkcji peletu drzewnego.

– Stąd nastawienie popychacza czy posuwu na mniejsze szybkości – wyjaśnia rozmówca. – A i tak jej praca pokrywa nam bieżące zapotrzebowanie. Natomiast do zakupu optymalizerki w dużej części skłonił nas brak siły roboczej na lokalnym rynku. Strefa ekonomiczna w pobliskiej Legnicy wydaje się miejscowym pracownikom bardziej atrakcyjna od obsługi maszyn w tartaku. Moglibyśmy zatrudnić więcej osób, ale nie ma chętnych. Teraz zatrudniamy siedmiu pracowników, a obsługą linii przetarcia i optymalizerki zajmuje się pięciu, włącznie z podającym kłody, trakowym i obsługującymi pośrednie maszyny, w tym optymalizerkę. Szósty pracownik odwozi pakiety desek spod optymalizerki i obsługuje załadunek gotowych produktów dla klientów.

Przenośniki pomiędzy maszynami

Stosunkowo niskie zatrudnienie jest możliwe dzięki stworzeniu zmechanizowanej linii obróbki drewna, niewymagającej przenoszenia czy przewożenia pakietów między poszczególnymi etapami przerobu kłód na deski i listwy. Kłody podawane z zewnątrz widlakiem na rampę załadowczą docierają przenośnikiem do traka, a potem na stół sortujący. Dalej pryzmy trafiają przenośnikami do wielopiły, a odcięty materiał boczny do obrzynarki.

Wzdłuż stołu odbiorczego za wielopiłą Metal-Technika wykonała poprzeczne przenośniki rolkowe, na które operator optymalizerki spycha deski, trafiające w pakiecie pięciu sztuk na stół pilarki. Czujniki mierzą długość materiału, przesuwanego przez popychacz w kierunku piły, a w tym czasie program maszyny wybiera najefektywniejsze cięcia, na wcześniej zaplanowane długości. Pocięte elementy wybijane są przez cztery wybijaki na przenośniki rolkowe z odbojnikami, z których kolejny pracownik zbiera je i układa na paletach według długości.

Przed optymalizerką pryzma jest rozcinana na wielopile.

Rozwiązanie wydaje się efektywne, ale gospodarz dodaje, że teraz trochę żałuje, iż nie zdecydował się na stół buforowy przy taśmie podawczej, bo ułatwiłby on proces podawania pakietów desek.

– Proponowano nam taki stół, ale zamawiając maszynę, nie dostrzegaliśmy potrzeby wzbogacenia optymalizerki o takie rozwiązanie – przyznaje rozmówca. – Natomiast cieszymy się, że Metal-Technika wykonała nam podajniki podawania materiału z wielopiły na stół optymalizerki, eliminujący potrzebę przenoszenia materiału, który jest tylko przesuwany, angażując mniej wysiłku pracownika. Spełniono też prośbę o czterometrowy stół podawczy oraz dostosowano się do specyfiki naszego budynku produkcyjnego, posiadającego pośrodku słupy nośne.

Ponieważ pracownik musi szybko uwijać się z odkładaniem desek pociętych na różne długości na przygotowane palety, pytam o możliwość doposażenia tego stanowiska w sztaplarkę. Produkuje takowe Metal-Technika.

– Jakość przerabianego surowca nie pozwala na taką automatyzację procesu – tłumaczy Tomasz Pysz. – Nie podajemy do cięcia określonego gatunku, tylko wszystko, co daje się uzyskać z kłody, a potem z desek pociętych na wielopile. Przed wielopiłą odrzucane są oflisy, z których jednak staramy się wyciąć węższe listwy, ograniczając do minimum nieprzydatny produkcyjnie materiał drzewny.

Półprodukt do montażu

Parokrotnie słyszę, że optymalizerka zapewnia niezbędną precyzję cięcia, a to jest teraz niezbędne, gdyż producenci palet coraz powszechniej zwracają uwagę na długość desek.

– Ich zbijarki mają niewielki margines dopuszczalnych odstępstw wymiaru, żeby nie dochodziło do blokowania procesu – tłumaczy gospodarz. – Ważna jest zatem długość i szerokość desek. Wszak jest to półprodukt niepodlegający dalszej obróbce u nabywcy, tylko wykorzystywany bezpośrednio do wyrobu gotowej palety. Te wymagania są szczególnie istotne przy produkcji palet Epal. Dlatego cieszy, że od pierwszego dnia maszyna działa bezbłędnie. Wszystkie potrzeby aktualizacyjne są automatycznie dokonywane zdalnie, ponieważ jest ona połączona z serwisem producenta. Trwa to zwykle parę minut, więc nie hamuje jej pracy. Wygodne jest także programowanie. Nawet jeśli trafia nam się klient zamawiający materiał o specyficznych wymiarach, to wprowadzenie danych i stworzenie kolejnej listy jest szybkie i proste.

Sześć przesuwnych rolkowych przenośników przy stole obróbczym można dowolnie ustawiać pod względem prędkości i szerokości desek. Praktycznie dwa wybijaki wysuwają pocięty materiał na jeden zestaw przenośników, więc zwykle cięte są dwie długości.

Wybijaki wykorzystywane są do zbijania z taśmy desek, a wyłączone podczas produkcji klocków, które przenośnikiem taśmowym przenoszone są do określonych opakowań. Wygodne jest, że maszyna liczy wykonane klocki, tak jak i deski. Na koniec zmiany wiadomo zatem, ile pakietów zostało pociętych. Program nie analizuje jedynie gatunku produktów. To już należy do zadań pracownika zbierającego pocięte deski i układającego je na odpowiednich paletach.

Produkcja peletu i zbijarka palet

Właściciel planuje nie tylko podjęcie produkcji elementów meblowych, palet, także w systemie Epal, ale również rozwinięcie produkcji peletu drzewnego.

– Dotychczas procesy obróbcze prowadzone są po jednej stronie hali – wskazuje gospodarz. – Natomiast po drugiej stronie niebawem stanie nowa, wydajniejsza linia produkcji peletu. Zaś przedłużeniem linii obróbki drewna ma być zautomatyzowana zbijarka palet firmy Vector. Chcemy się rozwijać, zwiększając samo przetarcie drewna oraz pogłębiony przerób. Już w tej chwili zmierzamy do przynajmniej 85-proc. wykorzystania surowca okrągłego. Oprócz peletu, wytwarzamy też zrębki oraz przygotowujemy suszarnię trocin, a korę i inne pozostałości sprzedajemy jako biomasę, gdyż kotłownię mamy na pelet.

Najczęściej optymalizerka tnie materiał na deski paletowe o długości 600, 800, 1000, 1200, ale też 960 i 970 mm, 1100, 1400 i nawet 2100 i 2500 mm, a nierzadko 3000 mm, w dodatku w różnych szerokościach. Grubość to zwykle 22 mm.

– Standardowo podajemy do cięcia po 4-5 desek – podsumowuje Tomasz Pysz. – Mamy tak ustawiony czujnik, że trzech desek system „nie widzi”, a gdy operator położy na stole sześć desek, czujnik wstrzymuje pracę maszyny. Ta ilość wynika też z wygody, ponieważ zwykle z pryzmy wychodzi po wielopile 4-6 desek, które operator tylko przesuwa na boczny podajnik, przenoszący je na stół optymalizerki. Nie chcemy podwyższać stosu podawanych desek, choć pozwala na to średnica piły, bo byłoby ciężko przenosić docięte deski paletowe na paletę i tam je układać.

Przerób klocka jest wydajniejszy i podczas zmiany udaje się pociąć nawet 15 m3. To też pokazuje możliwości wydajnościowe maszyny, których się nie wykorzystuje. – Maszyna jest doskonała, bo efektywnie optymalizuje i przecina pakiety, co powoduje oszczędności surowcowe, a tym samym finansowe – dodaje właściciel. – Dlatego jesteśmy z niej bardzo zadowoleni i nawiązaliśmy przyjazne kontakty z Metal-Techniką. Może kiedyś zdecydujemy się na jeszcze nowszy model optymalizerki?   

~Janusz Bekas