Zakup maszyny, nawet dla dużej firmy, to w obecnych czasach inwestycja, która musi być poparta konkretnym zamówieniem. A gdy takie się trafia, to trzeba działać szybko. Wtedy ciekawą opcją jest rynek wtórny.
Nawet firmy, które są na rynku od przeszło 30 lat, nie pozwalają sobie na nieprzemyślane zakupy maszyn. Czasy są na tyle niepewne z wielu przyczyn, że taka inwestycja, która nie niesie za sobą w miarę pewnej stopy zwrotu, niekoniecznie musi być trafiona. Czasem jednak trafia się okazja, której nie można przegapić – dobry kontrakt, atrakcyjny klient, oferta, z której grzech nie skorzystać, a mocy przerobowych i maszyny brak… Oczywiście, można liczyć, że ktoś akurat ma na stanie nową maszynę, idealną dla potrzeby chwili, ale taka sytuacja byłaby tak prawdopodobna jak to, że trafi się szóstkę w totka. W takim momencie w głowach wielu przedsiębiorców pojawia się myśl: „A może maszyna używana?”. Pozostaje jednak pytanie, czy warto ryzykować nietrafiony zakup i czy jest w ogóle szansa na to, że na rodzimym rynku znajdzie się to, czego akurat potrzeba. Wtedy warto spojrzeć na to, co oferuje firma FERWOOD.
„Live demo” rozwiązaniem wielu problemów
Nie bez kozery na wstępie niniejszego tekstu przywołałem firmę, która ma na rynku produkcji mebli spory staż, jest zakładem prężnie się rozwijającym, produkującym i poddającym renowacji meble tapicerowane, kuchenne, biurowe i skierowane do branży hotelarskiej, i która prawie z dnia na dzień potrzebowała okleiniarki do softformingu. Na szczęście Michał Kasprzycki z firmy AMAK wiedział, co w takiej sytuacji zrobić, ponieważ miał już przetartą ścieżkę. Zamiast mitrężyć czas na żmudnym przekopywaniu się przez różne oferty dostępne w sieci, przyszedł do firmy FerWood, która zaproponowała mu wizytę w salonie wystawowym za pośrednictwem usługi „live demo service”, aby wirtualnie pokazać maszyny, które są dostępne od ręki i gotowe do dostawy. Czas Michała Kasprzyckiego gonił, ponieważ z jednej strony zbliżał się koniec roku, z drugiej – na uruchomienie produkcji miał raptem dwa tygodnie…
Dlaczego jednak zdecydował się na ofertę firmy FerWood?
– Przede wszystkim widzę w firmie FerWood strategicznego partnera, mającego w magazynie mnóstwo maszyn, które dostępne są natychmiast. Dzięki temu ta firma bez problemu jest w stanie zaspokoić nasze, i zapewne nie tylko nasze, potrzeby. Na dodatek, jak już wspomniałem, droga do współpracy była już przetarta.
Usługa „live demo service” to opcja, która skierowana jest do tych klientów, którzy nie mają czasu lub możliwości na przyjazd do Włoch. Wtedy mogą skorzystać z inwestycji technologicznych dokonanych przez FerWood i obejrzeć pracę maszyny internetowo, za pośrednictwem transmisji strumieniowej. Podczas takiego „live’a” klient może zobaczyć pełną funkcjonalność maszyny, tak jakby była ona już u niego w firmie. Co więcej, robi to w „towarzystwie” menadżera i technologa, którzy są w stanie nie tylko pokazać każdy interesujący kupca element maszyny, ale też odpowiedzieć wyczerpująco na jego i jego pracowników pytania, także w kwestii instalacji i obsługi danego urządzenia. W przypadku Michała Kasprzyckiego była to maszyna HOMAG KAL 310.
– Byłem tym rozwiązaniem mile zaskoczony, ponieważ dzięki opcji „live demo” mogłem obejrzeć maszynę z każdej strony, także podczas pracy, na żywo i bez ruszania się ze swojego biura. A przydzielony nam technolog z firmy FerWood rozwiał wszelkie wątpliwości, jakie miałem ja czy moi pracownicy, którzy w tym wirtualnym pokazie brali także udział. W ciągu zaledwie godziny udało nam się zakończyć kontrolę w zaciszu naszego biura! Po rozmowie z Grzegorzem Młodeckim, dyrektorem krajowym FerWood na Polskę, dowiedziałem się, że firma FerWood zainwestowała dużo czasu i troski, aby z wyprzedzeniem przygotować interesującą mnie maszynę i przysposobić ją do dostawy. Dlatego też byłem pewien, że znalazłem odpowiednie rozwiązanie, które zadowoli moje wymagania i sprosta moim potrzebom.
To jednak nie koniec przygody Michała Kasprzyckiego z szybkim zakupem, ponieważ czas gonił go w dwójnasób.
– Jednakże ze względu na brak czasu i końcówkę roku, nie mogłem osobiście przyjechać i obejrzeć maszyny w magazynie centralnym FerWood we Włoszech. Dlatego też zaproponowano mi innowacyjne rozwiązanie – „live demo”.
Podstawą działania FerWood jest trojaki system sprzedaży, skoncentrowany na oferowaniu klientom maszyn spełniających najwyższe standardy, zgodnie z zatwierdzonym, wewnętrznym certyfikatem FerWood Approved. Takie maszyny są przez firmę sprawdzane, serwisowane i testowane, a następnie doprowadzane do stanu pierwotnego. Od ostatnich dwóch lat firma zainwestowała także w instalację głównych maszyn w jej salonie, dając klientom możliwość sprawdzenia ich w stanie funkcjonalnym, co określane jest mianem FerWood Functional.
Klient ma również możliwość zakupu maszyny w ramach systemu FerWood AS IS, czyli takiej, jak ją widać. Przed dostawą klienci są zapraszani do centrali w celu sprawdzenia maszyny, która – w systemie FerWood Functional, wybranym przez właściciela firmy AMAK– standardowo jest już gotowa do użycia, po uprzednim montażu.
Kot w worku? Nie!
Czy jednak takie zakupy nie są trochę niepewne? Wszak maszyna nowa to maszyna nowa. W tej kwestii raczej nie trzeba się obawiać, ponieważ FerWood po pierwsze, raczej nie kupuje maszyn starszych niż 10 lat, a po drugie, większość z nich to maszyny z rynków zachodnich, niewyeksploatowane, bo często pracujące na jedną i to niepełną zmianę. Co więcej, firma oferuje także możliwość dostosowania swoich produktów do oczekiwań klientów, ale to już jednak trwa nieco dłużej. Jest jednak zdecydowanie tańsze od zakupu nowej maszyny, a i czas przygotowania jest krótszy.
Same korzyści
Czy taka forma zakupu, bez wizyty u sprzedawcy, tylko na podstawie obejrzenia maszyny via Internet, jest rozwiązaniem korzystnym?
– Z mojej perspektywy oszczędza czas i pieniądze. I w obu tych przypadkach są to spore oszczędności – podsumowuje Michał Kasprzycki. FerWood stara się skracać dystans pomiędzy swoimi klientami. I czyni to wielce udanie.
~Bartosz Szpojda
