Gazeta Przemysłu Drzewnego 9/2021

2 wrzesień 2021 Felieton | Listy | Cytat miesiąca Wydawca: Wydawnictwo Inwestor sp. z o.o. 83-110 Tczew, ul. 30 Stycznia 42 tel. centrali 58/531 27 53 www.wydawnictwoinwestor.pl www.facebook.com/gpd24 Prezes zarządu: ZbigniewOwsiak Wiceprezes zarządu: RafałSidor Redaktor naczelna: KatarzynaOrlikowska katarzyna.orlikowska@gpd24.pl tel. 519 516 118 Redaktor prowadzący: JanuszBekas janusz.bekas@gpd24.pl tel. 519 516 113 Sekretarz redakcji: KarolinaFalgowska karolina.falgowska@gpd24.pl tel. 519 516 110 Dziennikarze: TomaszBogacki tomasz.bogacki@gpd24.pl tel. 603 764 478 MałgorzataGackowska malgorzata.gackowska@ meblarstwo24.pl tel. 607 373 966 Współpracownicy: PiotrDalkowski – Warszawa BogdanNowak – Szczecin AgnieszkaTopolska – Poznań Redakcja: listy@gpd24.pl Korekta: SylwiaWojtanowska sylwia.wojtanowska@gpd24.pl Kierownik działu graficznego dtp: WiesławDobosz Dział graficzny dtp/IT: KatarzynaŁukowicz JacekMroczkowski Opiekunowie klienta: DamianKargul damian.kargul@gpd24.pl tel. 519 516 104 GrzegorzPastwa grzegorz.pastwa@gpd24.pl tel. 519 516 106 MariuszWroński mariusz.wronski@gpd24.pl tel. 519 516 108 Sekretariat: KatarzynaKaszubowska info@wydawnictwoinwestor.pl Dział prenumeraty: prenumerata@gpd24.pl tel. 519 516 104 Projekt graficzny: Agnieszka iMichałWarda Wszelkie prawa zastrzeżone © Copyright by Wydawnictwo Inwestor. Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca. Redakcja zastrzega sobie prawo do dokonywania skrótów i niezbędnych zmian. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczanych reklam i ogłoszeń oraz ma prawo do odmowy ich publikacji bez podania przyczyny. Reprodukcja lub przedruk we wszelkich mediach tylko za zgodą wydawcy. Nr 9 (296) wrzesień 2021 ISSN 1732-4017 Nakład 30 000 egz. 24 latana rynku Cytat miesiąca Monika Struska, właścicielkamarki mebli Nobonobo wŁodygowicach Pierwszy model naszej wzajemnej relacji z projektantami polega na dostarczeniu projektantowi briefu, który zawiera szczegółowy obraz naszych oczekiwań. Opisujemy w nim informacje o typie produktu, jego cechach oraz grupie docelowej, do której ma trafić. Twórca, uwzględniając nasze wytyczne, tworzy kilka opcji, spośród których wybieramy tę najlepszą. Oczywiście ma on wolną rękę przy projektowaniu, ale musi bazować na otrzymanych od nas ustaleniach. Drugi model polega na prezentacji przez projektantów swoich prac koncepcyjnych, które nie weszły jeszcze do seryjnej produkcji, a świetnie pasują do naszego portfolio. W tym przypadku designerzy polegają wyłącznie na swojej wizji. Jeśli produkt spełnia nasze oczekiwania i jest właśnie tym, czego szukaliśmy, podpisujemy kontrakt z licencją opartą o prawa autorskie i wprowadzamy mebel do produkcji. Z wywiadu dla mediów, z sierpnia 2021 r. Do obrony drewna nie potrzeba zasieków, tylko ustawy Bez stawiania płotów czy zasiekówmożna zapobiegać dzikiemu eksportowi drewna okrągłego, a w targach Drema warto uczestniczyć, nawet w okresie wielkiego popytu namaszyny, gdyż okres prosperity nie trwa wiecznie. Z własnej inicjatywy władza stawia na wschodniej granicy kraju stalowe zasie- ki, w rzekomej obronie przed afgańskimi uchodźcami, wydając na tomiliony złotych, natomiast nie reaguje na postulaty bran- ży drzewnej, żeby bezkosztowo uchwalić prawną blokadę eksportu polskiego drew- na okrągłego. Bez stawiania płotów czy zasieków! Wystarczy jedna ustawa. Jeśli pełnomocnikowi rządu ds. leśnictwa bra- kuje wiedzy, jak taką ustawę sformułować i czy warto to czynić, to na pewno pomogą prawnicy współpracujący z branżowymi stowarzyszeniami, a w ostateczności moż- na poprosić o tekst takich dekretów władze Ukrainy, Białorusi, Rosji, Chorwacji, Rumu- nii czy Węgier, które prawnie zabroniły lub znacząco ograniczyły wywóz drewna okrą- głego, do przerobuw innych krajach. Tylko z Polski można bez ograniczeń wywozić okazałe kłody do zakładóww Chi- nach, Szwecji, Niemczech czy Rumunii, gdzie są przerabiane na drewno konstruk- cyjne, papier, meble i wiele innychwyrobów gotowych. Taka polityka przysparza docho- dów Lasom Państwowym, które niechętnie dzielą się nimi z budżetem państwa, czego dowodem była awantura przed kilku laty, gdy za rządów PO-PSL uszczuplono zasoby finansowe LP o około dwa miliardy złotych. Korzyści czerpią z tego oczywiście także za- graniczne zakłady, kupując u nas surowiec drzewny i przerabiając go u siebie. Nawet GUS i Krajowa Administracja Skarbowa potwierdzają wzmożony eks- port drewna, a i państwowa spółka kole- jowa PKP Cargo Connect potwierdza, że w 2020 r. przetransportowała w kierunku chińskim 3000 kontenerów z drewnem okrągłym, stając się wręcz specjalistą w jego transporcie, o czymostatniodonosił „Newsweek”. Tylko pełnomocnik Edward Siarka z Ministerstwa Klimatu i Środowi- ska nie ma na ten temat wiedzy i zaprasza doministerstwa szefów PIGPD, żeby wyra- zić zaniepokojenie z powodu…nieprzyjem- nych dla Lasów Państwowych informacji prasowych o eksporcie drewna i wysokich cenach surowca, zarzucając przedsię- biorcom mijanie się z prawdą i podawanie nieprawdziwych danych. Z komunikatu opublikowanego przez PIGPD wynika, że zarzucił im brak woli współpracowania i brak chęci… bronienia LP. Podobno wy- rażał też żal, że PIGPD nie załatwia spraw związanych z gospodarką drewnem w ga- binetach, tylko „atakuje LP” przezmedia. Cieszy wiadomość, że Marek Kubiak, prezydent Izby, nie rzucił się na kolana z przeprosinami, tylko poinformował wice- ministra, z zawodunauczyciela i doniedaw- na wójta gminy Raba Wyżna, jak wygląda współpraca z LP i w jaki sposób przez lata przemysł drzewny był traktowany przez byłego dyrektora LP Andrzeja Koniecznego. Myślę, że dodał, iż teraz nie jest lepiej, tylko dużo gorzej, jakwynika z prasowychwypo- wiedzi prezydenta Izby. Nie ma jakiejkol- wiek reakcji władz na informację, że w tym roku przynajmniej 10 proc. pozyskanego planowo surowcawyjeżdża zPolski i budżet nic z tego nie ma. Natomiast polscy przed- siębiorcy tracą z powodu niedostępności drewna do przerobu, więc jego cena zakupu znacząco rośnie, przez co wyroby z niego muszą być droższe i w efekcie producenci mogą stracić rynki zbytu. A bez rynków zbytu nie będzie produkcji, a więc i kilku podatków wspierających budżet państwa. Wniosek jest oczywisty – Polski nie stać na niekontrolowany eksport surowca drzew- nego. Nie jest natomiast prawdą – chcia- łoby się powiedzieć wspomnianemu peł- nomocnikowi – że LP nie odpowiadają za poziom eksportu, jak publicznie dowodzą! Otóż, to sternicy LP, nieodpowiednimi de- cyzjami sprzed 3-4 lat, ignorując ostrzeże- nia przedsiębiorców, ten dziki eksport „na- kręciły”, dopuszczając firmy zagraniczne i pośredników, czyli handlarzy surowcem drzewnym do internetowego portalu i po- zwalając im budować swoją „historię” za- kupów drewna. Bez zastrzeżenia – tylko pohuraganowego. Więc mają historię i ku- pują drewno, jakie chcą, po cenach porta- lowych, zarabiając potemkrocie. Pewnie tych tematów nie uniknie się podczaswalnegozebraniaczłonkówPIGPD, organizowanego w przeddzień targów Dre- ma, jak i w trakcie tej imprezy, której roz- mach nie jest w tym roku zbyt imponujący, zważywszy, że pod względem epidemiolo- gicznym jesteśmy w zupełnie innej sytuacji niż przed rokiem. Zeszłoroczną prezentację w hali nr 5 słusznie uznano za sukces MTP, bo inne przedsięwzięcia targowe w Europie zostały odłożone na kolejne lata. W tym roku organizatorzy targów Drema też nie wywiesili białej flagi, jak choćby targi Ligna, i robili wszystko, żeby stały się one okaza- łym przeglądem technologii i techniki z za- kresu przerobu drewna i produkcji choćby mebli, podłóg czy stolarki otworowej. Nie- stety, reakcja wielu przedsiębiorców, poten- cjalnych wystawców, co najmniej zadziwia. Wielu z nich dzięki Dremie zaistniało na polskim rynku i rozwinęło swój potencjał wykonawczy, więc należałoby oczekiwać choćby skromnego przywiązania do targo- wego partnera, który w sposób szczególny odczuł lockdowny. Targów niezorganizo- wanych w terminie nie da się odrobić, jak produkcji maszyn, przez wydłużenie czasu pracy. A nie jest tajemnicą, że po krótkim załamaniu, producenci teraz nie nadążają z realizacją zamówień i na zapłacone ma- szyny czeka sięmiesiącami, ale partnerstwo w biznesie to także wspieranie się w poko- nywaniu gorszychokresów. Branża targowa jest w takim okresie i wydostać się z dołka, żeby organizować targi satysfakcjonujące wystawców, może wyłącznie dzięki liczne- muwnichuczestnictwufirm. W okresie prosperity można nie do- ceniać targów, nie szanować i nie zabiegać o klientów, tylko że nic nie trwa wiecznie. Zatemwbiznesowymdołku cennamoże się okazać każda maszyna, sprzedana dzięki targowej prezentacji, wspartej publikacją w branżowym piśmie. Jeśli przetrwają! Bo naZachodziemijakrytycznymomentdrew- nianej hossy. Ceny drewna na amerykań- skiej giełdzie wracają do poziomu sprzed pandemii. Dlategowartomyśleć o przyszło- ści, o swoich i przyszłych klientach, o lasach oraz o uczestnictwiew targach! l Janusz Bekas listy do redakcji ã Opinie Czytelnikówsą ich subiektywnymi ocenami, z którymi redakcja nie zawsze się utożsamia. Czekamy na telefony i listy naszychCzytelników, będące polemiką do aktualnychwydarzeńwbranży drzewnej. ul. 30 Stycznia 42, 83-110 Tczew e-mail: listy@gpd24.pl tel. 58/531 27 53 Unikalna współpraca W tym roku marka Nobonobo, wyróż- niająca się zaawansowanym wzornic- twem i wysoką jakością produktów przeznaczonych do wnętrz, nawiązała współpracę z Pracownią Projektowa- nia, którą na Wydziale Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych prowadzi dr Tomek Rygalik, jeden z najbardziej uznanych polskich designerów, czło- wiek wielu talentów, kurator i doktor sztuki. Współpracuje z wiodącymi krajowymi i światowymi markami, a także realizuje wiele projektów dla instytucji kultury. Rygalik jest entu- zjastą, który wierzy w sens udziału projektanta w procesie naprawiania świata. Właśnie dlatego tegorocz- ny projekt przebiegał pod hasłem „Przyszłość sofy tapicerowanej”. Jego głównymi założeniami były stworzenie mebla tapicerowanego przyjaznego dla środowiska i włączenie młodych designerów w proces odpowiedzialnej oraz ekologicznej produkcji i gospo- darki cyrkulacyjnej. W wyjątkowym przedsięwzięciu uczestniczyło jedenastu studen- tów ASP – Agata Bandurska, Emilia Kolanowska, Janek Wilczak, Kacper Putkowski, Mateusz Wappa, Rafał Ko- cik, Sara Francuz, Xenia Kwiatkowska, Zofia Kozłowska, Zuza Telka i Krystian Niemiec. W efekcie powstało dziewięć nowatorskich projektów sof, zachwy- cających unikatowym wzornictwem oraz dbałością o detale. Warto pod- kreślić, że każdy spełniał wymagania organizatora konkursu i wpisywał się w proekologiczny nurt projektowy. Finalnie, firma wybrała jeden z projek- tów, który planuje zrealizować i wpro- wadzić do swojej oferty produktowej. Autorem zwycięskiej koncepcji jest Janek Wilczak, który stworzył klasycz- ny model wypoczynkowy, urzekający prostotą kolorów i wysmakowanymi detalami. Premiera sofy zaplanowana jest na 2022 rok. Wiele drzew, jeden las Bukowe drzewostany w polskiej części Karpat znalazły się na liście Świa- towego Dziedzictwa Przyrodniczego UNESCO. Oznacza to, że znajdują się w tej samej lidze co m.in . Wielka Rafa Koralowa w Australii, Park Wulkanów na Hawajach, Park Narodowy Yellow- stone, a w Polsce, do tej pory jedyna, Puszcza Białowieska. Komitet UNESCO docenił wartość przyrodniczą lasów znajdujących się na terenie Bieszczadzkiego Parku Na- rodowego i zajmujących około 11 proc. całego parku. Lasy te weszły w skład europejskich lasów bukowych – obiek- tu Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ten obszar to łącznie 94 pojedyncze obszary w 18 krajach. Wraz z lasami bukowymi z Bieszczad zaliczają się do niego lasy bukowe Bośni i Hercegowi- ny, Czech, Francji, Macedonii Północnej i Szwajcarii. Wcześniej w jego skład wchodziły dobrze zachowane lasy bu- kowe Albanii, Austrii, Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Niemiec, Włoch, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Hiszpanii i Ukrainy. Wszystkie razem stanowią znakomity przykład niezakłóconych antropoge- nicznie lasów z występującymi tam naturalnymi procesami ekologicznymi. Wyróżniając cały ten obszar, eksperci UNESCO pokazali, że europejskie lasy bukowe są unikalnym dziedzictwem przyrodniczym i czysto europejskim fenomenem. Niestety, w wyniku działal- ności człowieka naturalne lasy bukowe Europy są też dobrem rzadkim. Zostały one w przeszłości przetrzebione i obec- nie ich zasięg jest bardzo ograniczony. – Docenienie wartości przyrodniczej lasów bieszczadzkich to świetna wia- domość – uważa Tomasz Pezold-Kne- žević z WWF Polska. – To potwierdzenie przez światowe grono ekspertów tego, co od dawna wiemy. Lasy w Karpatach są unikatowe i musimy o nie dbać. Dobrze, że dostrzeżono to także poza granicami Polski. Szkoda, że ogra- niczono się tylko do lasów w obrębie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Można było uwzględnić także inne fragmenty pierwotnych lasów buko- wych w Karpatach. W ślad za wyróżnieniem dla biesz- czadzkich lasów bukowych idą obowiązki. To przede wszystkim odpowiednie zarządzanie i ochrona obszaru, zapewniająca utrzymanie ekosystemu w dobrym stanie. Sam sta- tus nie zapewnia ochrony dziedzictwa przyrodniczego! Zarządzanie jedynym do tej pory obszarem UNESCO, czyli Puszczą Białowieską, w Polsce się nie udaje. Kolejnym dowodem na to jest fakt, że na tym samym Komitecie UNE- SCO, podczas którego na Listę wpisano lasy bukowe w Bieszczadach, ponownie zapadły decyzje dotyczące Puszczy Białowieskiej. Podobnie jak w ostatnich latach, została zwrócona Polsce uwaga na niedociągnięcia w zarządzaniu Puszczą. Komitet zarekomendował też działania naprawcze. Do tej pory jedynym miejscem w Polsce tak wysoko ocenionym była Puszcza Białowieska, a mimo to gospodarka leśna była prowadzona źle, i tak też jest oceniana przez UNESCO. Pal sęk fot. Kaza Design Katarzyna Karpa-Świderek Rzecznik Prasowy Fundacji WWF Polska Lena Zyhalova Instytut Wzornictwa Przemysłowego

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz