VI Kongres Przemysłu Drzewnego KOOPDREW w Poznaniu
Rynek drewna staje się coraz bardziej globalny, dlatego też Polska powinna powiększać swój wkład w międzynarodowy obrót wyrobami drzewnymi.
Nie da się ukryć, że punktem kulminacyjnym VI Kongresu Przemysłu Drzewnego KOOPDREW, zorganizowanego przez Polską Izbę Gospodarczą Przemysłu Drzewnego na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich w przeddzień rozpoczęcia targów Drema, było wystąpienie Andrzeja Koniecznego, dyrektora generalnego Lasów Państwowych, na temat którego obszerny artykuł publikujemy na s. 4-6. Niemniej warto pokłonić się również nad wystąpieniami innych prelegentów tegorocznej konferencji, których wspólnym mianownikiem było hasło: „Międzynarodowa współpraca źródłem szans dla polskich tartaków”.
Wzrosty produkcji i importu w Europie
Aktualną sytuację na rynku tarcicy w Europie przedstawił Andre de Boer, sekretarz generalny European Timber Trade Federation, będącej międzynarodową organizacją z siedzibą w Brukseli, która skupia narodowe stowarzyszenia z różnych krajów reprezentujące interesy firm zajmujących się produkcją i handlem tarcicą oraz wyrobami z drewna.
– Zajmujemy się lobbingiem, zwłaszcza w Komisji Europejskiej, i wpływaniem na legislację w UE, dotyczącą szeroko rozumianego przemysłu drzewnego – mówił w Poznaniu Andre de Boer.
Jak zaznaczył, produkcja tarcicy iglastej w Europie odnotowuje powolną tendencję wzrostową; w 2017 r. wyniosła ona 107 mln m3, z czego w samych krajach członkowskich UE było to 100 mln m3.
Według danych ETTF, wzrosty odnotowuje się także w imporcie tarcicy iglastej w krajach europejskich. W pierwszych pięciu miesiącach 2018 r. wzrost importu tarcicy odnotowano w: Niemczech (+2 proc. do 2,2 mln m3), Włoszech (+2,7 proc. do 1,8 mln m3), Belgii (+8,4 proc. do 1,1 mln m3), Francji (+17,4 proc. do 1,6 mln m3), Austrii (+7,9 proc. do 1 mln m3), Estonii (+8,9 proc. do 0,6 mln m3), na Litwie (+3,7 proc. do 0,5 mln m3), w Hiszpanii (+9,8 proc. do 0,4 mln m3) i Słowenii (+26,2 proc. do 0,3 mln m3).
Natomiast tylko w dwóch krajach nastąpił spadek importu: w Wielkiej Brytanii (-3,8 proc. do 2,6 mln m3) oraz w Danii (-3,4 proc. do 0,6 mln m3).
Brytyjski rynek tarcicy w perspektywie Brexitu
Autorem kolejnego wystąpienia w trakcie Koopdrewu 2018 był David Hopkins, dyrektor zarządzający Timber Trade Federation
– największej organizacji w Wielkiej Brytanii, skupiającej dwie trzecie firm produkujących i handlujących drewnem w tym kraju. Niestety, David Hopkins nie mógł osobiście przybyć do Poznania, dlatego jego wystąpienie było transmitowane na żywo przez Skype.
– 23 czerwca 2016 roku zagłosowaliśmy w referendum przeciwko dalszemu funkcjonowaniu Wielkiej Brytanii w UE, nie zastanawiając się, co to będzie oznaczało dla naszej sytuacji gospodarczej – mówił David Hopkins. – Czy Brexit był najgłupszą decyzją polityczną dokonaną w historii świata? Wydaje mi się, że w tym temacie zostaliśmy pokonani przez… Amerykanów, którzy wybrali Donalda Trumpa na prezydenta USA – dodał żartobliwie dyrektor Timber Trade Federation.
Sytuacja, która zdarzy się na rynku po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, w głównej mierze będzie zależała od finalnego kształtu programu dotyczącego relacji pobrexitowych na linii Wielka Brytania – Unia Europejska, które obecnie są w fazie negocjacji. Ostatnie odbyły się pod koniec września w Salzburgu, a czasu na konkretne ustalenia jest coraz mniej, gdyż Wielka Brytania ma opuścić UE 29 marca 2019 r.
– Proces wychodzenia naszego kraju z UE jest skomplikowany, gdyż w ciągu dwóch lat musimy zmierzyć się z konsekwencjami naszego 40-letniego udziału w strukturach unijnych, by rozwiązać wiele kwestii negocjowanych w tym okresie – podkreślał David Hopkins. – Ale już dziś wiemy, że nie uda nam się stworzyć wybitnych rozwiązań w tym zakresie z powodu krótkich ram czasowych, jak i braku politycznej jasności co do decyzji o Brexicie.
Już obecnie można mówić o kilku konsekwencjach tej decyzji. Jedną z nich jest deficyt handlowy Wielkiej Brytanii, który spadł w 2018 r. o 20 proc. w stosunku do roku 2016.
– W 2018 roku deficyt handlu zagranicznego powiększył się z 1,9 mld funtów do 6 mld funtów, a import dóbr z UE do Wielkiej Brytanii wzrósł w 2018 roku o 6 proc. – wyliczał David Hopkins. – Widać więc, że proces Brexitu przyczynia się raczej do korzyści po stronie unijnej niż Wielkiej Brytanii, a dane obrazujące bilans handlowy pokazują, że to Wielka Brytania jest bardziej zależna od handlu z krajami UE niż UE od handlu z nami. Uważam więc, że Brexit wzmocni kraje członkowskie, a osłabi Wielką Brytanię. Ponadto kiedy przyjrzymy się strukturze prognoz ekonomicznych na najbliższy czas, widzimy, że produkcja np. w sektorze budowlanym w Wielkiej Brytanii zmniejszyła się znacząco. W 2014 roku nasz produkt krajowy brutto wzrastał w tempie 3,1 proc., w 2018 roku wzrost ten spadł ponad dwukrotnie – do 1,4 proc. Jest on nieco wyższy niż w zeszłym roku, ale nadal niski. Na 2019 rok prognozowane jest jeszcze niższe tempo wzrostu.
A jak Brexit wpłynie na handel wyrobami drzewnymi i sytuację na rynku drzewnym w Europie?
– W obszarze gospodarki drzewnej jesteśmy jednym z głównych importerów, a wartości importowe tarcicy w 2018 roku były niższe niż w 2017 roku o około 14 proc., szczególnie w obszarze tarcicy iglastej – mówił dyrektor TTF. – Podkreślę jednak, że zapotrzebowanie na drewno iglaste w Wielkiej Brytanii jest pomimo wszystko znaczne i w tym obszarze Polska powinna upatrywać możliwości rozwoju i zwiększać eksport tego surowca do naszego kraju. W 2017 roku wielkość zapotrzebowania na tarcicę iglastą wyniosła w Wielkiej Brytanii 6,75 mln m3, w 2018 roku będzie to 6,36 mln m3, a na 2019 rok przewiduje się zapotrzebowanie rzędu 6,47 mln m3.
W handlu drewnem największym problemem po Brexicie będzie jednak utrzymanie unii celnej oraz szczegółowe postanowienia w jej ramach, takie jak podatek VAT, gdyż po 29 marca 2019 r. każdy importer w Wielkiej Brytanii będzie musiał od razu wyłożyć kwotę VAT od importu. I choć najczęściej będzie mógł go odzyskać, to konieczność zapłaty wpłynie na jego płynność finansową, najbardziej dotkliwą w przypadku małych i średnich firm.
– W modelu, który opiera się na terminowej dostawie dóbr, bardzo ważne jest, aby ograniczyć VAT nakładany odgórnie, który obciąży wszystkie firmy polegające na importowanych dobrach – podkreślał David Hopkins. – Po Brexicie nasilą się także na pewno kontrole regulujące przepływ towarów, przestrzeganie przepisów bhp i innych. Ale jaki będzie ostateczny kształt finalnych negocjacji, tego nie wiemy. Jeżeli jednak Wielka Brytania w radykalny sposób nie przekształci swojej gospodarki, to zdaniem członków naszego stowarzyszenia czeka nas przynajmniej kilka lat braku prosperity na rynku drzewnym.
Fińsko-polskie możliwości współpracy
Wśród prelegentów zaproszonych na tegoroczny Koopdrew znalazła się także Kaija Arhio, pracująca jako wykładowca w Centria University of Applied Sciences w Finlandii. Wygłosiła ona referat pt. „Potencjał fińskiego przemysłu drzewnego może być wykorzystywany przez polskie firmy”.
– Finlandia jest jednym z najbardziej zasobnych w drewno krajów UE, a przemysł drzewny jest wręcz dla nas przemysłem narodowym – mówiła Kaija Arhio. – Należy poznać jego potencjał, zwłaszcza w sytuacji, gdy polskie firmy coraz częściej uzupełniają swe zapotrzebowanie na tarcicę zakupami w krajach skandynawskich.
Całkowite wykorzystanie drewna w Finlandii wynosi ok. 70 mln m3 rocznie.
Co ciekawe, aż 60 proc. lasów jest w posiadaniu prywatnych właścicieli, ok. 73 proc. surowca dla przemysłu pochodzi właśnie z lasów prywatnych, a każdego roku ponad 100 tys. kontraktów na sprzedaż surowca zawieranych jest pomiędzy właścicielami prywatnych lasów a firmami przetwarzającymi ten surowiec.
– Natomiast lasy państwowe znajdują się przede wszystkim w północnej części Finlandii, gdzie znajdują się parki narodowe, krajobrazowe i obszary chronione, i tam też przemysł drzewny nie działa w sposób intensywny i efektywny – mówiła prelegentka.
W Finlandii wśród 10 najlepszych eksportowych produktów, 3 z nich opierają się na drewnie – są to produkty papiernicze, pulpa drzewna i tarcica iglasta.
– Wśród głównych odbiorców wyrobów tartacznych z Finlandii znajdują się Chiny, Japonia, Egipt, Wielka Brytania oraz Francja, Niemcy i Izrael – wymieniała Kaija Arhio. – Ale rozwijamy także nasz narodowy przemysł tartaczny w oparciu o wzmocnienie budownictwa drewnianego, dlatego też rząd Finlandii zainicjował Narodowy Program Budownictwa Drewnianego na lata 2016-2021, finansowany w ramach strategii klimatycznej i energetycznej państwa, a koordynowany przez Ministerstwo Środowiska, którego celem jest zwiększenie wykorzystania drewna w budownictwie mieszkaniowym, komercyjnym i inżynieryjnym, np. do budowy mostów. Myślę, że tą drogą, czyli rozwoju zarówno eksportu wyrobów z drewna, jak i inwestowania w kraju w rozwiązania propagujące wykorzystanie tego naturalnego materiału poprzez edukację i zwiększanie świadomości społeczeństwa, powinna iść wzorem naszego kraju także Polska – wasze wspaniałe tartaki i liczne, nowoczesne zakłady produkcyjne.
~Katarzyna Orlikowska