Bycie liderem to nie tylko zasłużony zaszczyt, ale także odpowiedzialność

Bycie liderem to nie tylko zasłużony zaszczyt, ale także odpowiedzialność

Sześćdziesiąt lat w branży to wielkie osiągnięcie, wizytówka, którą niewielu może się pochwalić. A trzeba dodać, że ta rocznica to tylko część, jeszcze dłuższej i bardziej wyrazistej historii.

Być może nie wszyscy wiedzą, że Cefla została założona w 1932 r. jako spółdzielnia specjalizująca się w produkcji systemów elektrycznych i termo-hydraulicznych. Osiemnaście lat później, w 1950 r., do podstawowej działalności dodano dział zajmujący się wyposażeniem sklepów, a w 1964 r. przyszła kolej na technologie malarskie. Tak powstała Cefla Finishing, która dziś jest światowym liderem w tej dziedzinie. Natomiast w 1988 r. pojawił się czwarty obszar działalności – sprzęt i wyposażenie dla sektora stomatologicznego.

Wyzwaniem są coraz bardziej dynamiczne rynki

– Dziś obchodzimy sześćdziesiątą rocznicę naszego oddziału i nadal myślimy o tym, co zrobić, by było jeszcze lepiej w ciągu następnych sześćdziesięciu lat – powiedział Piero Pracchi, dyrektor zarządzający Cefla Finishing. – Pierwsze lata, pierwsze dekady życia są dobre do nauki. Zdobywasz wiedzę, udoskonalasz swoje zachowanie, doskonalisz się i przygotowujesz do tego, co jeszcze musisz zrobić. Nasz pierwszy etap był naprawdę ekscytujący i każdego dnia stawaliśmy się coraz bardziej protagonistami rynku, do którego stworzenia w dużym stopniu się przyczyniliśmy, również dzięki przejęciom, w tym Sorbini i Falcioni, a ostatnio dzięki inwestycjom w druk cyfrowy, które pozwoliły nam zdobyć wiedzę i rozszerzyć naszą ofertę.

Obecnie firma koncentruje się na działaniach niezbędnych do utrzymania pozycji lidera i dalszego umacniania swojej obecności na globalnych rynkach. To ambitne zadanie, biorąc pod uwagę dynamicznie zmieniające się realia rynkowe. Przedsiębiorstwo stoi przed wyzwaniem transformacji, która wykracza poza dotychczasowe przewodnictwo technologiczne, a polega na zdobyciu pozycji globalnego gracza. Samo uznanie za lidera technologicznego na arenie międzynarodowej już nie wystarcza. Konieczne jest dostosowanie się do trudnego kontekstu makroekonomicznego, uwarunkowanego sytuacją polityczną, recesją na skonsolidowanych rynkach i wymuszonymi tym nagłymi dostosowaniami. Sześćdziesiąt lat doświadczenia wyposażyło firmę w umiejętności, wiedzę i zdolności, które pozwolą jej stawić czoła przyszłości, zachować elastyczność i wolę przewodzenia zmianom.

– Kamieniem węgielnym naszej historii, naszej teraźniejszości i naszej przyszłości jest to, że chcemy być niezawodnym partnerem w wykańczaniu wszystkiego, co nas otacza – podkreślił Piero Pracchi. – Myślę, że ta koncepcja jeszcze bardziej definiuje naszą wizję, tj. zajmowanie się wykańczaniem w 360 stopniach na całym świecie. Jest to soczewka, przez którą patrzymy na naszą przyszłość, a fakt robienia tego dobrze pozwala nam uczynić to opłacalnym.

Chęć bycia na czele zakodowana jest w DNA Cefla Finishing

W ciągu tych sześćdziesięciu lat zaszło wiele zmian, które są esencją życia, ludzi i firm. Cefla zawsze badała i eksperymentowała z nowymi technologiami, łącząc je z tym, co wie, aby otworzyć drzwi do nowych rynków lub tworzyć nowe, bardziej efektywne, szybsze i tańsze rozwiązania. Doskonałym tego przykładem jest druk cyfrowy „multi-pass” – do „normalnego” paska drukującego dodano system obsługi, który opracowano w siedzibie głównej w Pesaro. Łącząc różne know-how, stworzono rozwiązanie, które pozwoliło zrozumieć, że jest to dobra droga, aby proponować je partnerom i klientom zarówno w świecie mebli, jak i poza nim.

– Jednak drewno zawsze jest w centrum naszych myśli. Będziemy go bronić z taką samą determinacją, z jaką pretorianie bronili Rzymu – powiedział z uśmiechem Piero Pracchi. – Bycie firmą oznacza również patrzenie we wszystkich kierunkach, próbowanie, jak w pełni wykorzystać swoje umiejętności. Każdego dnia widzimy, jak ważne jest pracowanie z drewnem i materiałami drewnopochodnymi, tak jak ważne jest rozwijanie się w innych obszarach.

Cefla jako pierwsza w branży podjęła prace nad stworzeniem precyzyjnych standardów użytkowania druku cyfrowego. Pozwoliły one nawiązać kontakt z różnymi obszarami zastosowań, z których firma mogła pożyczyć pomysły i doświadczenia. Prace te nabrały rozpędu również dzięki ciągłemu dialogowi z klientami, roli niezawodnego partnera, która została jej powierzona z czasem, zbieraniu ich opinii, docenianiu ich spostrzeżeń i sugestii, które zostały przekształcone w dalsze zaufanie i składanie zamówień. Jest to wynik dążenia do innowacji, chęci bycia zawsze na czele, która jest w DNA Cefla Finishing od sześćdziesięciu lat i do tego na rynku, który nie przestaje tasować kart.

– Każdego dnia musimy wziąć talię i wymieszać ją tak, aby z naszej misji, naszych technologii, wielu partnerstw, naszej strategii narodziła się odpowiednia mieszanka – podkreślił Piero Pracchi. – Nie zaniedbując wpływu na dynamikę handlu, która nigdy nie była tak cenna jak w tych czasach, gdzie z powodu konfliktów na Ukrainie i w Palestynie musimy przenieść uwagę na inne obszary geograficzne, zdobywając nowe rynki docelowe. Utrzymanie odpowiedniego „zasięgu terytorialnego” jest najtrudniejszym wyzwaniem, chociaż na szczęście możemy liczyć na bardzo przygotowany zespół, z którego jestem bardzo dumny. Z ludzi, którzy znają ten biznes tak dobrze, że czynią z niego niemal naukę i zarządzają nim z niezwykłymi wynikami. Wejście do firmy Daniele Campetelliego, nowego dyrektora sprzedaży Cefla Finishing, z bogatym doświadczeniem w sektorze technologii obróbki drewna i nie tylko, przynosi powiew świeżości. W szczególności cenna jest jego rozległa wiedza na temat tego, co nazywa się „globalnym Południem”, regionów świata, w których wzrost jest na najwyższym poziomie.

Era, w której duże organizacje mają większe możliwości

Bardzo ważnym elementem strategii produkcyjno-sprzedażowej firmy są Chiny, gdzie Cefla jest obecna od prawie 20 lat i posiada lokalny zespół, który pozwala budować relacje i patrzeć z optymizmem w przyszłość jej obecności nie tylko w Chinach, ale także na sąsiednich rynkach, pomimo oczywistych, ale – jak sądzą fachowcy – przejściowych trudności. W czasach, gdy pewne inwestycje powinny zostać ograniczone, Cefla zamierza zwiększyć tam udział produkcji, aby lepiej zarządzać oferowanym asortymentem i kosztami logistyki, z korzyścią dla lokalnej obecności.

– Będziemy musieli również zmierzyć się ze wzrastającą rolą, jaką chińscy producenci będą odgrywać poza granicami swojego ogromnego kraju – dodał Piero Pracchi. – Widzimy to i łatwo sobie wyobrazić, jaki zasięg może mieć ta nowość, chociaż nasza długa historia jest niewątpliwie siłą, którą nikt nie może się pochwalić.

Chęć utrzymania swojej roli w świecie drewna, patrząc z tą samą „intensywnością” na inne sektory, wymaga od firmy zastanowienia się nad pewnymi rozwiązaniami, które mogłaby wdrożyć. Szlifowanie to absolutnie interesująca dziedzina, w której Cefla współpracuje z innymi firmami. Jest to proces, który wymaga bardzo wysokiego poziomu specjalizacji i w którym „made in Italy” jest niezrównane. Nie jest to priorytet w programie firmy, jednak Cefla Finishing ma w swoim katalogu szereg rozwiązań do szczotkowania i mechanicznego wykańczania powierzchni, takich jak proces boniowania.

– Nie ma wątpliwości, że jest to era, w której duże organizacje, w których można łączyć „wąskie” specjalizacje, mają większe możliwości – zaznaczył Piero Pracchi. – Nie mamy zamiaru wchodzić w „strefę wpływów” innych, ale raczej być po stronie tych, którzy chcą zwiększyć swoje rozmiary. Jest to strategia, która wymaga od nas bardzo jasnych pomysłów. Nie zapominajmy, że bardziej wyrazista propozycja oznacza również konieczność zarządzania większą złożonością. Być może łatwiej byłoby zastanowić się nad kwestią obsługi, która w wielu przypadkach stanowi nawet 50 proc. wartości linii, i pomyśleć o pewnej formie „ewoluującego współistnienia”. Rok 2025 może przynieść pewne innowacje, ale bez myślenia o ideach wyłączności. Bez względu na to, jaki wybór ostatecznie zostanie podjęty, my w Cefli będziemy nadal współpracować ze wszystkimi, od chemii, przez obsługę, po pakowanie. Bycie liderem to nie tylko zasłużony zaszczyt, ale także odpowiedzialność. Chodzi tutaj o możliwość przeprowadzania jeszcze większej liczby badań w kierunku zaawansowanych rozwiązań, a także przewidywanie tego, czego będzie wymagać jutro i porównywanie się z konkurentami, którzy, tak jak Cefla, nie będą skupiać się tylko na cenie, ale na konkretnych korzyściach i wartościach. Do tego potrzebne jest jednak uzyskiwanie wysokich wskaźników rentowności.  

~Tomasz Bogacki