Czy Brexit stworzył nowe szanse dla polskich firm?

Czy Brexit stworzył nowe szanse dla polskich firm?

Problemy logistyczne, nowe regulacje celne i podatkowe, perspektywa kontroli sanitarnych na granicy – to tylko kilka przykładów obostrzeń, z którymi mierzą się polscy eksporterzy i importerzy po Brexicie. Mimo to eksperci, którzy wzięli udział w konferencji zorganizowanej przez Ebury pn. „Wypłyń na nowe rynki: Wielka Brytania”, uważają, że jest to przede wszystkim rynek dający duże możliwości rozwoju.

Aż trzy czwarte przedsiębiorców uczestniczących w konferencji Ebury pn. „Wypłyń na nowe rynki: Wielka Brytania”, która odbyła się 1 grudnia pod patronatem medialnym „GPD”, odpowiedziało przecząco na pytanie, czy Brexit spowodował w ich przypadku ograniczenie bądź wstrzymanie handlu z partnerami z Wielkiej Brytanii. Co więcej, ponad połowa z nich w 2022 r. zamierza zwiększyć zaangażowanie na brytyjskim rynku w stosunku do 2021 r., a aż 68 proc. ankietowanych uważa, że polscy eksporterzy po Brexicie mają szansę odebrać część brytyjskiego rynku swoim konkurentom z Europy Zachodniej.

Nowe regulacje już od 2022 r.

Brexit podniósł koszty eksportu na Wyspy. Przedsiębiorcy ankietowani podczas konferencji zgodnie przyznali, że Brexit spowodował w ich firmach wzrost kosztów prowadzenia handlu z brytyjskimi partnerami – tak odpowiedziało aż 91 proc. uczestników wydarzenia. Choć wiadomo już, że nadchodzące regulacje spowodują dalszą presję na marże, nie zniechęca to jednak przedsiębiorców do handlu z Wielką Brytanią.

Michael Dembiński, główny doradca w Brytyjsko-Polskiej Izbie Handlowej wskazał, że to polscy eksporterzy byli lepiej przygotowani na zmiany i obecnie polskie firmy eksportują do Wielkiej Brytanii już trzy razy więcej niż wynosi import z tamtejszego rynku. W swoim wystąpieniu podkreślił, że głównym utrudnieniem dla przedsiębiorców było wprowadzanie części zmian regulacji na ostatnią chwilę. W praktyce po podpisaniu umowy o wolnym handlu pomiędzy UE a Wielką Brytanią polski biznes miał w 2020 r. jedynie sześć ostatnich dni roku na dostosowanie się do nowej rzeczywistości.

Ekspert wskazał, że brytyjski rząd zdał sobie sprawę z tego, iż zbyt gwałtowne wprowadzenie obostrzeń w handlu spowoduje problemy w zaopatrzeniu. Kraj ten jest bowiem uzależniony od importu towarów.

Właśnie dlatego część regulacji w handlu z Wielką Brytanią wchodzi w życie z opóźnieniem względem końca brexitowego okresu przejściowego. Już od 1 stycznia 2022 r. zostaną wprowadzone tzw. pełne deklaracje celne.

Wymiana handlowa Polski z UK od 2010 r. źródło: GUS

PAIH pomaga w skutecznym kontraktowaniu

O tym, że Brexit jest szansą dla polskich eksporterów oraz o potencjale brytyjskiego rynku, mówiła także Joanna Kobalczyk, ekspertka Zagranicznego Biura Handlowego PAIH w Londynie. Wskazała ona jednocześnie, na jakie wsparcie ze strony Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu mogą liczyć polscy eksporterzy w obliczu nowych wyzwań.

Zachęcała ona do kontaktu zarówno tych przedsiębiorców, którzy chcieliby wejść na brytyjski rynek, jak i tych, którzy są już na nim obecni i chcieliby rozwinąć swoją działalność. Zaznaczyła, że PAIH m.in. pośredniczy w skutecznym kontaktowaniu brytyjskich podmiotów z polskimi producentami z wielu branż.

Jak wskazała, polska firma może liczyć ze strony ekspertów PAIH w Londynie m.in. na analizę potencjału eksportowego, wsparcie w zorganizowaniu spotkań z potencjalnymi partnerami z Wysp oraz pomoc w weryfikacji ich wiarygodności.

Polska marka w Wielkiej Brytanii

Spostrzeżeniami z funkcjonowania w pobrexitowej rzeczywistości podzielili się z uczestnikami konferencji również przedsiębiorcy posiadający duże doświadczenie w handlu z Wielką Brytanią.

Ewelina Woźniak-Szpakiewicz, prezes DMDmodular, podkreślała, że obecność kierowanej przez nią firmy w Wielkiej Brytanii to wynik przemyślanej strategii, ale i sprzyjającego otoczenia dla branży, w której działa – choćby w postaci dużej popularności budownictwa modułowego na Wyspach. Dlatego pomimo Brexitu jest to wciąż bardzo atrakcyjny rynek.

– Widzimy przewagę korzyści, dlatego podjęliśmy decyzję o inwestycji w adaptację firmy do zmieniających się uwarunkowań formalnoprawnych – wyjaśniła.

Podczas konferencji Ewelina Woźniak-Szpakiewicz wskazała również, że pomocna w zagranicznej ekspansji może być marka Polski jako producenta cenionych produktów sprzedawanych na całym świecie.

– W budowaniu wiarygodności naszej marki i pozyskiwaniu kontraktów na rynku brytyjskim bardzo mocno był przeze mnie eksploatowany wątek tzw. production heritage – powiedziała Ewelina Woźniak-Szpakiewicz. – Absolutnie możemy się chwalić tym, że Polska jest w pierwszej trójce wśród światowych producentów mebli czy numerem jeden pod względem produkcji okien.

Dodała przy tym, że niezbędnymi elementami, które decydują o tym, by zaistnieć na arenie międzynarodowej, są: portfolio, doświadczenie i kompetentny zespół. W przypadku DMDmodular w pozyskaniu klientów pomogła aktywność na innych rynkach, w tym wcześniejsze sukcesy i realizacje, między innymi w Nowym Jorku.

Podatki i cło po Brexicie

O praktycznych wyzwaniach związanych z rozliczaniem podatku VAT oraz z formalnościami celnymi po Brexicie mówiła podczas konferencji mec. Agata Dziwisz, partner i szef praktyki prawa podatkowego w kancelarii Kochański & Partners.

Na początku swojego wystąpienia ekspertka zwróciła uwagę, że po Brexicie polscy eksporterzy mają możliwość zastosowania 0 proc. stawki VAT, ale musi to być eksport w rozumieniu ustawy o podatku od towarów i usług. W tym kontekście jednym z głównych zadań polskiego eksportera jest uzyskanie dokumentu wywozowego od urzędu celnego, potwierdzającego wywóz towaru poza UE, na przykład do Wielkiej Brytanii. Najlepiej w postaci elektronicznego komunikatu IE 599, który zostanie automatycznie wygenerowany z systemu AES po przeprocesowaniu zgłoszenia celnego.

Mec. Agata Dziwisz zwracała również uwagę, że eksporterzy będą odpowiedzialni za prawidłowość oświadczeń o pochodzeniu produktów, a od 1 stycznia 2022 r. – także materiałów, które służyły do ich wytworzenia – jako wytworzonych w „wystarczającym/właściwym stopniu” w UE. Dzięki takiemu statusowi będą one mogły być nadal traktowane preferencyjnie w eksporcie na tamtejszy rynek w zakresie ceł i ograniczeń ilościowych.

Ryzyko walutowe i koszty transakcyjne

Wyzwaniem, z którym mierzą się polscy przedsiębiorcy po Brexicie, jest odpowiednie zarządzanie ryzykiem walutowym. Szerokie spektrum tego zagadnienia przedstawili polscy i brytyjscy eksperci Ebury.

Jak podkreślał Phil Monkhouse z londyńskiego oddziału Ebury, istotnym argumentem, który może dzisiaj przekonać brytyjską firmę do współpracy z polskim partnerem, jest możliwość rozliczania kontraktu w funcie brytyjskim.

– W obecnej sytuacji brytyjscy importerzy ze swojej strony przede wszystkim chcą wyeliminować ryzyko walutowe – wskazał Phil Monkhouse. – Dlatego praktyczną radą dla polskich przedsiębiorców, którzy chcą rozwijać eksport do Wielkiej Brytanii, jest przejście na rozliczanie transakcji w funtach szterlingach.

Adam Stosio, dyrektor sprzedaży w warszawskim oddziale Ebury, wyjaśniał z kolei, w jaki sposób polscy eksporterzy i importerzy wybierający funta jako walutę rozliczeń, mogą zabezpieczyć kurs GBP/PLN. Tak, aby mieć pewność, że wahania kursów tych walut nie wpłyną negatywnie na ich marże w handlu z brytyjskimi partnerami.

Ekspert zaznaczył, że rozliczenia w brytyjskiej walucie gwarantują osiągnięcie oczekiwanej marży niezależnie od wahań rynkowych, ale pozwalają również ograniczać firmom koszty operacji finansowych, co jest np. istotne przy realizacji wielu mniejszych transakcji w kanale e-commerce. Wskazał również, że korzystnym rozwiązaniem jest założenie w Wielkiej Brytanii indywidualnego rachunku w funtach. W przypadku płatności w funtach koszty transakcyjne dla brytyjskiego importera są minimalne, bo w praktyce realizuje on przelew krajowy. Dzięki oszczędności czasu oraz obniżce kosztów transakcji wynikających z przewalutowania (np. z funta na euro, a z euro na złotego), takie rozwiązanie może dodatkowo wpłynąć na poprawę relacji z brytyjskimi przedsiębiorcami.

Kurs funta wciąż korzystny dla eksportu

Według Romana Ziruka, analityka Ebury, który podczas konferencji mówił o perspektywach dla brytyjskiej waluty, oczekiwany wzrost stóp procentowych w Wielkiej Brytanii powinien być korzystny dla brytyjskiej waluty. To sugeruje, że funt pozostanie mocny. Jednak w relacji do złotego w najbliższych miesiącach może nieznacznie się osłabić – ma to związek również z perspektywą wyższych stóp procentowych w Polsce. Zespół analityczny Ebury prognozuje wycenę 5,24 PLN za 1 GBP na koniec 2022 r.

Podsumowując, można stwierdzić, że przedsiębiorcy i eksperci uczestniczący w konferencji Ebury byli zgodni, iż obecnie Wielka Brytania jest bardzo atrakcyjnym i perspektywicznym rynkiem dla polskich eksporterów i importerów. Przy odpowiednim przygotowaniu, inwestycji w rozpoznawalność marek na tamtejszym rynku, stosowaniu nowoczesnych rozwiązań finansowych oraz wytrwałości w budowie relacji z brytyjskimi partnerami, polskie firmy z wielu branż stoją przed dużą szansą na nowe rynkowe rozdanie na brytyjskim rynku, odmienionym przez Brexit.   l

Konferencja „Wypłyń na nowe rynki: Wielka Brytania” była częścią inicjatywy warszawskiego oddziału Ebury pt. „Wypłyń na nowe rynki”. Jest ona kierowana do polskich eksporterów i importerów. W jej ramach prezentowane są perspektywiczne kierunki międzynarodowej ekspansji polskich firm. W 2021 r. odbyły się cztery wydarzenia z tego cyklu – poświęcone Chinom, Rosji, Turcji oraz Wielkiej Brytanii.

Konferencja odbyła się pod patronatem Gazety Przemysłu Drzewnego.

~kafal