W dniach od 26 do 30 maja targi LIGNA zgromadziły w Hanowerze światową branżę obróbki i przetwórstwa drewna, zapewniając znaczący impuls dla sektora, nadając mu nowy impet i kładąc podwaliny pod przyszłe inwestycje. Wśród wystawców nie zabrakło także silnej reprezentacji Polski.
– LIGNA w imponujący sposób potwierdziła swoją wyjątkową pozycję jako wiodące na świecie targi dla branży. Około 78 000 odwiedzających ze 156 krajów przybyło do Hanoweru, co stawia nas na równi z poprzednim wydarzeniem w 2023 roku. Biorąc pod uwagę okoliczności, jest to dobry wynik. Pomimo wszystkich korzyści płynących z cyfryzacji, nic nie zastąpi doświadczenia oglądania maszyn na żywo podczas targów. Chciałbym podziękować wszystkim wystawcom targów LIGNA, którzy tak wyraźnie to tutaj zademonstrowali. Połączenie innowacji, postępu technologicznego i pasji jest najlepszym fundamentem dla ponownych inwestycji – tak jubileuszową, 50. edycję targów LIGNA podsumował dr Jochen Köckler, dyrektor generalny Deutsche Messe AG.
Największa tego typu impreza w Europie zgromadziła zarówno największych, jak i nieco mniejszych producentów maszyn i narzędzi, twórców oprogramowania oraz wizjonerów w branży drzewnej z całego świata.

LIGNA w liczbach
Jak podają organizatorzy, odsetek odwiedzających targi LIGNA 2025 wyniósł 93 proc., z czego w 60 proc. na wydarzenie przybyła kadra kierownicza, w tym w 44 proc. byli to kierownicy najwyższego szczebla.
– To, co czyni targi LIGNA wyjątkowymi na skalę światową, to ich rola jako międzynarodowego rynku dla branży obróbki drewna i przemysłu drzewnego. To tutaj globalna podaż spotyka się z międzynarodowym popytem. Przy 56 proc. odwiedzających pochodzących z zagranicy, LIGNA wyraźnie pokazuje, że jest niekwestionowanym światowym liderem w branży i umożliwia globalny biznes na najwyższym poziomie – stwierdził Jochen Köckler.
Według danych Deutsche Messe AG, największe grupy międzynarodowych odwiedzających pochodziły z Polski, Włoch i Austrii, a następnie z Holandii, Francji i Belgii. Nieco inaczej na to patrzyli choćby wystawcy z Polski, którzy wyraźnie podkreślali, że odwiedzających z naszego kraju było znacznie mniej niż przed dwoma laty.
Świadczyć to może o pewnym marazmie i niepewności w branży. Znamienne jest także to, że w grupie odwiedzających, którą zaprezentował organizator, nie znaleźli się, pogrążeni w kryzysie i ostrożni w inwestycjach, Niemcy. Natomiast, co było silnie zauważalne, mocno wzrosła liczba wystawców z Dalekiego Wschodu – Chin czy Tajwanu.
W sumie cała ekspozycja zajęła 10 hal wystawienniczych, 2 pawilony oraz obszerny teren zewnętrzny, obejmujące łącznie imponujące 114 078 m2.
– Mieliśmy udane targi LIGNA, które zapewniły motywację i rozpęd w niepewnym otoczeniu. Sytuacja różni się w zależności od segmentów i producentów, ale wszyscy tutaj w Hanowerze omówili ważne projekty i naładowali baterie. Dla niektórych zaowocowało to nawet nieoczekiwanymi zamówieniami na ich stoiskach, co daje nam pewność, że branża szybko się odbije – podsumował te dane Markus Hüllmann, prezes zarządu VDMA Woodworking Machinery Association.
W podobnym tonie wypowiadał się Jan Kurth, CEO Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Meblarskiego:
– Tegoroczne targi LIGNA pokazały innowacyjne podejście do zasobooszczędnej produkcji w całym łańcuchu wartości – wśród wielu innych osiągnięć – zapewniając nam cenny impuls w niemieckim przemyśle meblarskim. Tematy zrównoważonego rozwoju i gospodarki o obiegu zamkniętym mają kluczowe znaczenie dla naszych producentów.












Technologia, ale nie bez człowieka
Trzy przewodnie tematy – Connectivity, Sustainable Production i Engineered Wood – wyznaczyły kierunek jubileuszowej edycji targów LIGNA 2025, skupiając się na obszarach kluczowych nie tylko dla samej branży, ale również dla globalnych wysiłków na rzecz zrównoważonego rozwoju.
Bez względu na to, czy mowa o leśnictwie, tartacznictwie, produkcji przemysłowej czy rzemiośle, wystawcy zaprezentowali innowacyjne rozwiązania obejmujące cały łańcuch wartości. Pokazali, jak współczesne wyzwania można przekuć w szanse, wykorzystując cyfryzację, automatyzację, sztuczną inteligencję, inteligentną produkcję, a także ekologiczne budownictwo oparte na drewnie i materiałach drewnopochodnych. W centrum uwagi znalazło się odpowiedzialne i przyszłościowe podejście do zasobów naturalnych.
LIGNA wyróżnia się na tle innych wydarzeń w branży jako unikalna platforma łącząca biznes z rzemiosłem. Równocześnie prezentuje przełomowe osiągnięcia inżynierii mechanicznej oraz innowacje rozwijane w mniejszych przedsiębiorstwach. Dużym zainteresowaniem cieszyły się także dwa nowe formaty: LIGNA.Circular i LIGNA.TruckStop.
LIGNA.Circular odzwierciedlała dominującą na targach tematykę transformacji cyrkularnej, stając się centrum wymiany koncepcji dotyczących gospodarki obiegu zamkniętego i zrównoważonego wykorzystania surowców. Z kolei LIGNA.TruckStop w praktyczny sposób angażowała stolarzy, cieśli i przedstawicieli rzemiosła w dyskusje na temat nowoczesnych elektronarzędzi i zarządzania warsztatem.
Targi LIGNA są także miejscem debiutu wielu nowatorskich rozwiązań. Podczas tegorocznej edycji zaprezentowano ponad 900 premier targowych – wśród nich wiele innowacji, które znacząco poprawiają efektywność energetyczną i materiałową procesów produkcyjnych.
Wyraźnym trendem targów była również zmieniająca się rola człowieka w kontekście technologicznej rewolucji napędzanej przez sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe. Wbrew obawom technologia nie marginalizuje ludzi – przeciwnie, otwiera przestrzeń dla ich kreatywności. Emocjonalna inteligencja człowieka staje się cennym uzupełnieniem dla AI, tworząc nową jakość w pracy i innowacji.
– Spójność i współpraca w ramach społeczności obróbki drewna na targach LIGNA była tego wyraźnym dowodem. Targi są miejscem spotkań ludzi w społeczności, której nie da się zastąpić. Prawdziwa bliskość nie może być strumieniowana ani powielana przez sztuczną inteligencję – stwierdził Jochen Köckler.

Wystawcy nie zawiedli
Trudno wymienić te firmy, które na targach LIGNA robiły największe wrażenie, ponieważ świadczyła o tym nie tylko wielkość stoisk, ale cała koncepcja za nimi stojąca.
Pod tym względem – wielkości i koncepcji – prym wiodło zapewne stoisko firmy HOMAG, gdzie odwiedzający mogli zobaczyć działającą linię produkcyjną, podpatrzeć przyszłość w specjalnych strefach, dowiedzieć się sporo o maszynach firmy i kierunkach jej rozwoju czy przyjrzeć się z bliska najnowszym pomysłom niemieckiego giganta. Dla chętnych organizowane były także wycieczki po stoisku z przewodnikiem. A tych było momentami tylu, że aż… trudno było się przecisnąć.
Równie wielkie wrażenie robiła także prezentacja firmy WEINIG. Tam postawiono na sprawdzony system rozmów z klientami przy maszynach. A tych było bez liku – praktycznie każde rozwiązanie, które znaleźć można w ofercie firmy, było dostępne dla wszystkich, którzy byli zainteresowani tym, co na jubileuszową LIGNĘ firma ta przygotowała. I było widać, że zainteresowanie jej produktami nie słabnie, mimo ogólnobranżowego marazmu.
Wymieniając tych największych, nie można zapomnieć o austriackim FELDER GROUP. Ich stoisko obfitowało w maszyny skierowane zarówno do hobbystów, jak i mniejszych i większych producentów z branży drzewnej. Firma nie zawiodła swoich wiernych wyznawców, a obecni na stoisku fachowcy służyli swą niebagatelną wiedzą każdemu, kto tylko wyraził zainteresowanie ich produktami.
Oczywiście nie sposób wymienić choćby ułamka tych, którzy na targi
LIGNA 2025 przybyli – do tego potrzeba by znacznie więcej miejsca niż cały numer „GPD”. Wszak do Hanoweru przybył praktycznie cały świat! Niemniej jednak, z subiektywnego punktu widzenia, największe wrażenie na mnie wywarły – poza przedstawicielami Polski, o których nieco niżej, i poza wspomnianymi „gigantami” – propozycje firm skupionych na lakierowaniu i malowaniu – jak choćby firmy: CEFLA czy VENJAKOB, igus – ze względu na pomysł ekologizacji produkcji i niesłychany zakres oferowanych produktów, INTOREX i CEHISA – z powodu doskonałych rozmów. Spore wrażenie zrobiła także prezentacja możliwości i rozwiązań firmy KLEIBERIT, która choć związana z klejami, potrafi zaoferować także produkty nietuzinkowe. Nieodmiennie pozostaję także pod wrażeniem maszyn KDT, które intrygują nie tylko kolorem, ale też możliwościami i idącą za nimi ceną. Interesująco prezentowały się także propozycje od NANXING, gdzie postawiono na rzetelną i tradycyjną prezentację maszyn. Przyjemnie odwiedzało się także stoiska RILESA i UNTHA, gdzie można było spotkać aktywnie działających przedstawicieli MM Maszyny do drewna. Zresztą, polskich przedstawicieli można było spotkać na wielu stoiskach, szczególnie tych liczących się na światowych rynkach drzewnych. To znak, że nasz kraj wciąż jest liczącym się graczem w tym zakresie. Niesłychane wrażenie mogły robić także maszyny KÜNDIG, które wzrok przyciągały swoją jakością wykonania, czerpaniem z najlepszych tradycji stolarstwa i precyzją działania. A jeśli ktoś szukał produktów używanych, ale o najwyższej jakości, musiał odwiedzić bardzo radosne stoisko firmy FERWOOD. Interesujące były także propozycje, które znajdowały się na świeżym powietrzu. Tam dominował WOOD-MIZER (tu ciekawostka – maszyny na stoisko przybyły z Polski!), SERRA, z trakiem do dużych średnic, czy MEBOR z niebywale solidnymi konstrukcjami swych maszyn.

Polacy nie gęsi…
A dowodem tego niech będzie liczne grono firm, które z dumą mogą pochwalić się znaczkiem „made in Poland”. Co więcej, „naszych” znaleźć można było w praktycznie każdej dziedzinie związanej z obróbką czy przetwarzaniem surowca, poczynając od jego przetarcia, gdzie królował WIREX, który połączył swe siły z QSGS Technology (rodzimy producent i innowator w dziedzinie pił), poprzez tych, którzy specjalizują się w obróbce drewna, jak SALVAMAC, sprawdzaniu jego jakości – WOODINSPECTOR – po tych, którzy są światowej klasy fachowcami od wykańczania powierzchni i produkcji służących temu materiałów, czyli POLISHSTYL. W tym gronie zabraknąć nie mogło, rzecz jasna, także specjalistów od CNC, czyli licznie nagradzanej firmy POLSKA GRUPA CNC. Niemniej istotni byli eksperci od wentylacji i filtracji – FILTROWENT czy NAWARA. Licznie reprezentowaliśmy jako kraj producentów narzędzi dla przemysłu drzewnego, co jest widocznym znakiem, że w tej materii mamy wiele do zaoferowania. A dokładniej, że do zaoferowania wiele mają N-POL, GOPOL, FABA, DROZDOWSKI, ITA TOOLS. Nie zabrakło także naszych firm, które pomagają w końcowych etapach produkcji, czyli przy znakowaniu, jak choćby EBS INK-JET SYSTEMS. Pewnym „smaczkiem” był start-up NEXT, który oferował maszynę CNC opartą na AI…
Co buduje, to fakt, że nasze marki są naprawdę doceniane w świecie. I nie są to bynajmniej puste słowa. O tych firmach napiszemy o wiele, wiele więcej w kolejnych wydaniach „GPD”, ponieważ nie tylko warto, ale wręcz trzeba pokazywać to, co najlepsze na świecie, a co pochodzi z kraju nad Wisłą.
Reasumując: polskie przedsiębiorstwa zaprezentowały nowatorskie rozwiązania odpowiadające na najważniejsze wyzwania współczesnej branży – takie jak cyfryzacja, automatyzacja produkcji, zrównoważony rozwój i integracja systemów w ramach koncepcji Przemysłu 4.0. Ich obecność na LIGNA 2025 stanowi wyraźny sygnał, że Polska pozostaje istotnym graczem w europejskim i globalnym przemyśle technologicznym.

3 x E – Ekonomia, Ergonomia, Ekologia
Znaczące dla targów LIGNA było to, że praktycznie każdy z wystawców wspominał o coraz większej automatyzacji i robotyzacji produkcji, przy okazji podkreślając, że nie powinna ona iść w parze z redukcją znaczenia człowieka. Większość ewolucyjnych rozwiązań ma bowiem za zadanie odciążanie pracowników i ułatwianie im codziennych zadań.
Warto zwrócić także uwagę, że wystawcy mocno skupiali się na ergonomii, ekonomii i ekologii produkcji. Z jednej strony bowiem koszty są tym elementem, który najczęściej wpływa na decyzje o zakupie; nie czarujmy się – cena nadal gra podstawową rolę przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Niemniej jednak wielu wystawców podkreślało także rolę jakości i trwałości produktów oraz dostępności do szybkiego serwisu, jako kluczowych aspektów leżących u podłoża zakupu maszyn czy narzędzi. Obie te cechy bowiem wprost przekładają się na ciągłość produkcji, a ta wszak generuje zysk.
Na koniec warto zwrócić uwagę na mocną reprezentację firm z Dalekiego Wschodu. Ich rola na arenie międzynarodowej z pewnością wzrasta, i wzrastać będzie. Niemniej jednak pewien mentalny opór przed propozycjami tamtejszych firm dało się podczas rozmów z ludźmi na LIGNA wyczuć. Choć, co należy podkreślić z mocą, jest już wiele firm, które zostały pozytywnie zweryfikowane w pracy w zakładach także w Polsce.
Następne targi LIGNA odbędą się od 10 do 14 maja 2027 r., na terenach wystawowych w Hanowerze. – Wspólnie z wystawcami i Stowarzyszeniem Maszyn do Obróbki Drewna VDMA zdecydowaliśmy, że od 2027 roku targi LIGNA nie będą już odbywać się w dniu Wniebowstąpienia Pańskiego, ale zamiast tego będą oferować pięć pełnych dni roboczych – poinformował Jochen Köckler. To odpowiedź na pewne niezadowolenie z faktu, że tegoroczna impreza przypadła w Niemczech w długi weekend. Co więcej, LIGNA terminowo pokryje się w pewnej części z targami INTERZUM, co może być bodźcem do liczniejszych odwiedzin odwiedzających na obu imprezach, a zarazem sporym wyzwaniem logistycznym dla wystawców, którzy skupiają się na obu wydarzeniach.
~Bartosz Szpojda