Żeby nie uwierały koszty energii elektrycznej

Żeby nie uwierały koszty energii elektrycznej

Temat dla wszystkich, którzy działają w branży drzewnej i meblarskiej, których koszt energii elektrycznej uwiera, a może niedługo uwierać jeszcze mocniej!

Na początek krótka bajka. To nie jest pomyłka. To nie jest artykuł do gazety dla dzieci. To naprawdę temat dla wszystkich, którzy działają w branży drzewnej i meblarskiej, dla tych, których koszt energii elektrycznej uwiera, a może niedługo uwierać jeszcze mocniej…
No więc… była sobie firma. Taka w sam raz. Firma działała w branży… Tak! Drzewnej i meblarskiej. Firma płaciła za prąd xxxx zł. Przyszedł początek roku 2021. I wtedy… cena prądu wzrosła do xxxx + 15 proc. W niektórych szacunkach nawet 25 proc.
I wtedy się zaczęło. Firma eksportująca swoje wyroby stała się mniej konkurencyjna i zaczęła tracić kontrakty. Do tego została wytknięta palcami, bo przy produkcji korzystała z energii wyprodukowanej w sposób trujący wszystkich dookoła i musiała zacząć myśleć, jak obniżyć koszt, aby obronić swoje kontrakty.
A przecież to nie bajka!

Wchodzi… opłata mocowa
Od stycznia wchodzą opłaty mocowe, zwiększające ceny prądu. Co to takiego? To dodatkowa opłata, która ma za zadanie pokryć koszty funkcjonowania rynku mocy, którego celem jest podniesienie bezpieczeństwa ciągłości dostaw prądu.
Wyobraźmy sobie sytuację, w której przestaje świecić słońce i wiać wiatr. Wtedy przestaje pracować system produkcji energii fotowoltaicznej i wiatrowej. A prąd jest potrzebny. No więc trzeba zabezpieczyć ciągłość dostaw energii elektrycznej w chwilach, kiedy prąd nie jest produkowany przez źródła odnawialne. Rządzący wypracowują strategię zabezpieczenia tego energią produkowaną przez elektrownie atomowe. I na to potrzeba pieniędzy. A będą one pobierane od wszystkich korzystających z prądu i trafią właśnie do wytwórców energii elektrycznej.
Będą to firmy, które pobierają opłaty za gotowość wprowadzenia do systemu elektroenergetycznego energii elektrycznej wtedy, kiedy będzie potrzebna, bo inne źródła nie będą jej produkowały. Zasady opłaty mocowej można sobie przybliżyć w rozdziale 3 Ustawy z 8 grudnia 2017 r. o rynku mocy.

Jak się przed tym bronić?
Można użyć falowników, umożliwiających kompensację mocy biernej uruchamianych co rusz maszyn. Szacowane oszczędności mogą sięgnąć kilku procent kosztów prądu. Czy jednak to wystarczy, aby zrekompensować sobie koszty wprowadzonej opłaty mocowej oraz sukcesywnego wzrostu cen prądu? Raczej nie.
Każdy przedsiębiorca będzie szukał dalej. Zapewne pomyślał już o zmianie dostawcy prądu. Tylko w 2018 r. dostawcę prądu zmieniło ponad 200 000 firm. Różnice w cenach wahają się w granicach… przyjmijmy 10 proc.
Tymi działaniami może uda się pokryć wzrost cen prądu i pozostać konkurencyjnymi? To się okaże.
Analizy zmian cen prądu w Polsce na przestrzeni 20 lat wykazują wzrost o około 90 proc. To 4,5 proc. rocznie. Tak więc, pomijając opłatę mocową, ceny będą rosły, a konkurencja zagraniczna ponosząca niższe koszty z powodu tańszego w ich krajach prądu już zaciera ręce!
Można poszukać innych rozwiązań, jak na przykład elektrociepłownie biomasowe. Jednak…
Czy w dobie powszechnego eksportu polskich mebli lub wyrobów branży drzewnej do Unii Europejskiej możemy sobie pozwolić na korzystanie z energii, która jest, ogólnie rzecz biorąc, „passé” i ma to coraz większy wpływ na decyzje konsumenckie, a firmy, które wykorzystują do produkcji przynajmniej część energii odnawialnej, są lepiej oceniane przez odbiorców?
Coraz więcej jest przypadków, że firmy stawiające na marketing budowany w oparciu o OZE rozwijają się szybciej i zyskują przewagę rynkową nad konkurencją. Czy w takim razie stać branżę meblarską i drzewną na odsuwanie od siebie rekonstrukcji źródeł energii?

A kto bogatemu zabroni?
Można też kupować na rynku „zielone certyfikaty”. Czy jednak jest to rozwiązanie na długi czas? Szczególnie podczas wahań rynku? Dla niektórych może to być jak gra w „rosyjską ruletkę”. Szczególnie wtedy, kiedy jakiś duży gracz będzie potrzebował znacznych ilości. Dla osób o charakterze hazardzisty… – czemu nie, ale… może lepiej wtedy do Monaco lub Las Vegas?
Jeśli jednak znajdą się tacy, którzy dojdą do wniosku, że warto policzyć strukturalnie przewidywalne korzyści – to… I tu pojawiamy się my – CP Green Energy.

Wspólnie budujemy CPGE
Firma ta, jak mało która, zna bolączki tej branży, ponieważ jej założycielem jest człowiek, który na branży meblarskiej „zjadł zęby”. To Marek Czebiołko. Teraz postanowił pomagać branży w inny sposób. Już jakiś czas temu zgromadził wokół siebie doświadczone w branży fotowoltaicznej osoby i razem wspólnie budujemy CPGE. Ta synergia to wartość dodana branży, której Marek w dalszym ciągu kibicuje.

Prąd ze słońca
Co w takim razie Marek robi? Otóż zajmuje się dziś fotowoltaiką. Tematem dającym znaczące korzyści tym, którzy już korzystają z prądu wyprodukowanego z własnej elektrowni słonecznej. A dodam, że instalacje montowane przez naszych specjalistów pracują dla firm i osób indywidualnych już ładnych kilka lat.

Dlaczego akurat fotowoltaika?
Jak wynika z analiz, największymi beneficjentami opłaty mocowej będą oczywiście elektrownie. Ale… bardziej opłacalna stanie się właśnie fotowoltaika. Osoby prywatne i firmy posiadające instalację PV podwyżki nie odczują. Nowe podmioty planujące taką inwestycję otrzymają z niej zwrot średnio o niecały rok szybciej. A już dziś instalacje fotowoltaiczne zwracają się w 5-7 lat. To pewna inwestycja z wysokim gwarantowanym okresem zwrotu i stopą zwrotu na poziomie 14-20 proc. rocznie!

Dlaczego gwarantowanym okresem?
Gwarancja funkcjonowania programu Prosument, który obejmuje również firmy, została właśnie przesunięta do 2035 r. Potem, jak wynika z widocznego kierunku, zapewne będzie atom. Tak więc od dziś mamy 15 lat bezpieczeństwa systemu rozliczeń, a instalacja zwróci się w 5-8 lat. Jest więc czas również na zysk, oprócz uniknięcia kosztów podwyżek energii elektrycznej.
Ale… zegar tyka – im szybciej, tym większy zysk. Później zysk będzie mniejszy, bo instalacja nadal będzie działała, gdyż ten okres szacowany jest na minimum 25 lat.
Zysk będzie występował nawet w przypadku kredytowania albo leasingu instalacji. Pomimo że o kilka-kilkanaście miesięcy krótszy. Oczywiście, takie wyliczenia są indywidualnie przez nas dokonywane w oparciu o sezonową (dzienno-nocną oraz miesięczną) strukturę zużycia energii elektrycznej.

Będzie też strata
Ale… stracą wszyscy pozostali odbiorcy energii elektrycznej. Wyższe rachunki za prąd ukryte w kosztach dystrybucji można zminimalizować, ale nie da się ich uniknąć. Dlatego właśnie Marek postanowił pomóc branży, z którą był związany wiele lat. A pomoc polega na indywidualnym podejściu do kolegów i koleżanek z branży meblarskiej i drzewnej oraz na preferencyjnych cenach.
Każda firma z branży, powołując się na ten artykuł, otrzyma od nas rabat!
Jednak… nie każdemu klientowi takie elektrownie polecimy, bo nie każdy na tym skorzysta. Od czego zależy nasza rekomendacja i propozycja? Nie można wszystkiego ujednolicić.
Nie wystarczy suche liczenie ilości paneli fotowoltaicznych i ich sprawności oraz szybkie oszacowanie korzyści. Każdy dach jest inny, pomimo że może być analogicznym projektem. Wystarczy różnica w doborze jego pokrycia na etapie wykonania i… już na przykład musimy stosować inne systemy mocowań. I pomimo że w swoich zasobach mamy systemy ultralekkie o obciążeniu 19 kg/m2, to czasem trzeba jednak pomyśleć o instalacji gruntowej.

Zysk z instalacji
Oczywiście nie każdy klient będzie też chciał finansować elektrownię własnymi środkami albo banku czy leasingodawcy. W tym przypadku też mamy rozwiązanie.

Podsumujmy więc – dzięki instalacji fotowoltaicznej można:

  • obniżyć lub wyeliminować koszty zużywanej energii elektrycznej,
  • zredukować negatywne skutki wprowadzenia opłaty mocowej od 1 stycznia 2021 r.,
  • dzięki temu stać się bardziej konkurencyjnym podmiotem na rynku i zdobyć więcej kontraktów,
  • zbudować wizerunek firmy dbającej o ekologię,
  • dzięki temu zdobyć lub obronić kontrakty do odbiorców nastawionych na trend EKO,
  • dobrze zainwestować środki finansowe i osiągnąć zysk z instalacji.

Jak ona działa?
Zapytacie teraz zapewne – jak w takim razie działa taka instalacja? Odpowiemy: nie musicie być specjalistami od tej części, która dostarcza prąd dla Waszych korzyści. Od tego jesteśmy my i jesteśmy do Waszej dyspozycji. Czekamy na Wasz ruch. Wspólnie obrońmy Waszą pozycję w Europie i na świecie.


~Artykuł reklamowy firmy CP Green Energy.