Gazeta Przemysłu Drzewnego 1/2022

3 styczeń 2022 R E K L A M A Z badań nastrojów przedsiębiorców wynika, że ponad 80 proc. prowadzą- cych działalność gospodarczą bardzo krytycznie ocenia działania rządu w zakresie sprzyjania przedsiębior- czości, więc aż 61 proc. badanych deklaruje niechęć do inwestowania w powiększanie potencjału wytwór- czego ze względu na nieprzyjazne działania rządu lub brak jakichkolwiek działań w postulowanych kierunkach. O ile społeczne poparcie partii rządzą- cej jest na poziomie około 30 proc., to działania rządowe popiera tylko 14 proc. przedsiębiorców, a około 70 proc. prowadzących działalność gospodar- czą ocenia, że sprawy gospodarcze nie zmierzają w dobrym kierunku. Mijający rok nie należał do najła- twiejszych dla pracodawców. Zmaga- li się i nadal zmagają z dynamicznie zmieniającymi się pandemicznymi obostrzeniami, problemami z płyn- nością prowadzonych biznesów, na- silającym się zjawiskiem rynku pra- cownika i idącymi za tym brakami kadrowymi. Nic nie wskazuje na to, żeby wdrażany od nowego roku Pol- ski Ład zaprowadzał jakikolwiek ład w gospodarce. Nowe regulacje praw- ne dotyczące podatków oraz wzrostu kosztów obciążających pracodawców nie wychodzą naprzeciw oczekiwa- niom przedsiębiorców branży drzew- nej i meblarskiej. Dalsze podnoszenie pensji minimalnej czy minimalnej stawki godzinowej odrobinę łagodzi pracownikom skutki szalejących pod- wyżek cen, ale wraz ze zwyżką składki zdrowotnej uderzy to mocno w przed- siębiorców, którzy ponoszą koszty utrzymania pracowników. Jeśli tako- wych uda im się pozyskać! Krajowy rynek pracowników wydaje się wydre- nowany, a fascynacja tanią siłą robo- czą cudzoziemców to już przeszłość. Na wschodniej granicy nie koczują chętni do pracy, a ci, którzy w miarę legalnie mogą przekroczyć granicę, nie okazują się często najlepszymi pracownikami. Właściciele wielu zna- nych mi firm deklarują wolę moderni- zacji, głównie amortyzacji produkcji, niż korzystania z ofert agencji pracy cudzoziemców, którzy oczekują u nas „niemieckich” stawek wynagrodze- nia, a te najniższe w Niemczech nowa koalicja zapowiada podnieść z 9,60 na Wolne media sprzyjają wolnej gospodarce Wolne media to prawdziwe wiadomości, pouczające treści i reakcje na autentyczne głosy czytelników, co od 25 lat jest bliskie „Gazecie Przemysłu Drzewnego”. 12 euro/godz. To kuszące stawki także dla polskich pracowników. Z niepokojem przedsiębiorcy przyjmują zapowiedzi zwiększenia liczebności polskiej amii do 300 000 żołnierzy, bo już tworzenie jednostek Wojsk Obrony Terytorialnej spowo- dowało dosyć znaczący odpływ męż- czyzn, ale i kobiet z hal produkcyjnych do koszar, skuszonych lepszymi wa- runkami płacowymi. Może jednak ten trend, na który narzekał mój rozmów- ca ze wschodniej Polski, powstrzyma- ją informacje, że służba na wschod- niej granicy to trudna, niebezpieczna i psychicznie wyczerpująca praca, nie- porównywalna z jakąkolwiek inną w tartaku czy w firmie meblarskiej. Młode pokolenie pracowników i przedsiębiorców od kilku miesięcy po- znaje praktyczne skutki zwiększającej się inflacji. Nijak ma się ona do tej z lat 1989 i następnych, ale 8 czy spodziewa- ne 10 proc. to jednak cios w gospodarkę i portfele zatrudnionych. Nie zniknie w miesiąc czy dwa, więc presja na pod- wyżki płac może wiele firm pogrążyć. Nasz przemysł drzewny, w tym meblarski, jest od lat zapleczem pro- dukcyjnym dla Niemiec i innych kra- jów Europy Zachodniej, i to się pew- nie nie zmieni, a nawet możemy swoją pozycję umocnić, przejmując część produkcji realizowanej przez wielkie zachodnie koncerny w minionych la- tach w krajach azjatyckich, głównie w Chinach. Tym bardziej że nie trze- ba u nas wielkich inwestycji produk- cyjnych, gdyż potencjał wytwórczy krajowych firm jest rozbudowany do znacząco większej produkcji. Może wymagać jedynie wymiany pewnych maszyn czy technologii i przekwali- fikowania kadry kierowniczej oraz pracowników do nowych zadań. Pro- blemem może być dostępność su- rowca drzewnego, jednak wystarczy powstrzymać bezsensowny wywóz naszego drewna okrągłego, żeby fir- my mające zamówienia mogły praco- wać choćby przez dwie zmiany. Wchodzimy zatem w nowy rok, nie spodziewając się tak oczywistych zasad biznesowych jak przejrzystość, prostota i przyjazność wszelkich roz- wiązań. I choć objętość zasad Pol- skiego Ładu jest dużo mniejsza niż sławnych przed laty zasad sprzedaży drewna, spisanych i „przybliżanych” przez dyrektora Konrada Tomaszew- skiego na około tysiącu stronach, to nie czeka nas w branży spokojny rok. Jak 25 minionych lat, opisywanych skwapliwie, początkowo na łamach „Inwestora”, a później „Gazety Prze- mysłu Drzewnego” i siostrzanego nam „Meblarstwa”. Zmienił się tytuł, wzbogacała te- matyka, ale nie istota profilu i dzienni- karskich zasad. Pozostajemy na rynku od ćwierć wieku, w topniejącej grupie wolnych mediów. Blisko przedsiębior- ców, ich stowarzyszeń i obiektywnych uwag. Krytyczni wobec wielu postępo- wań i decyzji surowcowego monopo- listy, ale też podkreślający dobre roz- wiązania i podsuwający oczekiwania klientów w zakresie gospodarki leśnej. Nie zawsze też wychwalający samych przedsiębiorców czy dostawców ma- szyn, gdy ich działalność nie jest zgod- na ze standardami dobrej współpracy z klientem lub gdy naraża partnerów na straty i kłopoty, albo ich oczeki- wania są niezgodne z zasadami wol- nego rynku i uczciwości kupieckiej. Przez 14 lat uczestnictwa w zespole „GPD” przychodziło mi parokrotnie tłumaczyć, że określenie „nasza ga- zeta branżowa” nie znaczy, że ma być wyłącznie zgodna z oczekiwaniami każdego przedsiębiorcy, że nie powin- na krytykować „swoich”, tylko „rozjeż- dżać” leśników. Natomiast naszą „siłą” są kilkakrotne w miesiącu spotkania w firmach czy na targach lub konferen- cjach, pozwalające prezentować na ła- mach autentyczne wypowiedzi, uwagi czy postulaty. Tak było, jest i będzie, dopóki o naszej wolności wypowiedzi będą decydować pieniądze prenume- ratorów i reklamodawców. Wolne me- dia, o których teraz tak głośno, tworzą wolni przedsiębiorcy i prenumeratorzy, którym bliska jest potrzeba obiektyw- nego przekazu faktów i tendencji, zja- wisk i oczekiwań. Oby to grono w roku jubileuszu „GPD” rosło. l Janusz Bekas Pal sęk

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz