Gazeta Przemysłu Drzewnego 3/2024

42 Produkty i komponenty marzec 2024 Panele ścienne Interior Design firmy STRAMA PANELS z Łomianek k. Warszawy, prezentowane podczas jesiennych targów wnętrz w Nadarzynie, to ciekawy produkt do zastosowania w budownictwie modułowym i szkieletowym. Zarówno do wykonania ścian, sufitów, jak i poddaszy, ponieważ dostępna jest szeroka gama wzorów i kolorów oklein, co stwarza możliwość odmiany wizerunku wnętrza i nadania mu indywidualnego charakteru. – Nasze płyty stosuje się zamiast płyt gipsowo-kartonowych, szczególnie w drewnianym budownictwie modułowym i szkieletowym – mówi Jarosław Płonka, manager produktu w Strama Panels. – Standardowe formaty mają wysokość 2,5 i 2,8 m, a szerokość 60 cm, zaś grubość – 12 mm. Ich waga to 7,9 kg/m2. Stosując takie płyty, unika się operacji szpachlowania, szlifowania czy malowania lub tapetowania. Element jest prefabrykowany, gotowy do użycia, albowiem przed dostarczeniem go nabywcy, jest możliwość wyboru designu panelu z wzornika gotowych dekorów, które nakładane są na surową płytę drewnopochodną. Ściany mogą być zatem różnie wykańczane, fabrycznie. Dlatego rola wykonawcy ogranicza się do zamontowania gotowego panelu na konstrukcji przez jego przykręcenie lub połączenie zszywkami. Są one niewidoczne, ponieważ kolejny panel zasłania miejsca łączenia z konstrukcją. Panele ścienne Strama Panels oprócz tego, że są wysokiej jakości, funkcjonalne i proste w instalacji, pełnią też funkcję zarówno konstrukcyjną, jak i wykończeniową. Są wykonane są z płyty wióBadacze z Instytutu Wysokich Ciśnień PAN opracowali projekt diody LED, która będzie w stanie emitować światło niezależnie od kierunku przepływu prądu przez urządzenie. Dzięki temu przy wykorzystaniu tego rodzaju oświetlenia nie będzie już konieczne stosowanie konwerterów. Do tej pory było to nie do uniknięcia, ponieważ diody LED wykorzystywały wyłącznie prąd stały. Dzięki odkryciu polskich wynalazców, oświetlenie będzie mogło być podłączane bezpośrednio do gniazdka prądu zmiennego, co otworzy nowe możliwości jego zastosowania. Nowe i lepsze Standardowe diody LED wymagają do działania prądu stałego o określonym kierunku przepływu. Jeśli mają być one zasilane z gniazdka z prądem przemiennym, musimy zastosować konwerter AC/DC. Niestety, nie są to rozwiązania, które można uznać za najlepsze, ponieważ poza zajmowaniem sporej ilości miejsca, generują straty energii, i to rzędu 10-20 proc. Oczywiście bez niego ta wielkość byłaby jeszcze większa, sięgając 50 proc., jako że w gniazdkach płynie prąd przemienny o częstotliwości 50 Hz, co oznacza, że w ciągu sekundy każda dioda LED zapala się i gaśnie 50 razy, czyli de facto przez pół sekundy się nie świeci. To nie tylko swoiste marnotrawstwo, ale także sytuacja, która niekorzystnie wpływa na samą diodę, obniżając jej żywotność. Diody dwukierunkowe tworzone z azotku galu, nad którymi pracują naukowcy z IWC, będą w stanie emitować światło w różnych zakresach barw – od fioletu do zieleni. Oznacza to, że będzie można z nich uzyskać także światło białe, niezbędne w zastosowaniach nastawionych na oświetlanie np. pomieszczeń. Bez konieczności stosowania konwertera Naukowcy mają nadzieję, że dzięki ich doświadczeniom oraz pomysłowi uda się skonstruować bardziej energooszczędne diody. Niemniej ważne dla nauki jest też to, że polski wynalazek pozwoli lepiej poznać działanie standardowych diod LED, co może przełożyć się na ich wydajniejsze działanie. Pracownicy IWC podkreślają, że ich wynalazek dowodzi, iż diodę LED można zaprojektować i zbudować w sposób zupełnie nowy. Wydaje się, że nowe rozwiązanie może zainteresować także tych wytwórców, którzy w swoich produktach wykorzystują oświetlenie LED. Dzięki możliwości uniknięcia konieczności korzystania z konwertera, łatwiej będzie choćby umieszczać je w meblach lub tam, gdzie miejsce jest ograniczone. Pozostaje więc czekać, aż projekt przejdzie fazę testów, ponieważ obecnie świeci co prawda bez względu na kierunek przepływu prądu, ale raz mocniej, a raz słabiej, i trafi do seryjnej produkcji. A czekać warto, ponieważ poza samymi diodami LED, rewolucyjne badania naukowców z IWC mogą pozwolić na zmianę systemu zasilania także wielu innych produktów, maszyn i urządzeń. l sat Rewolucyjna dioda LED polskich naukowców z PAN BADANIA | Wykorzystanie pełnego potencjału drzemiącego w energii elektrycznej Nowoczesne podejście do nauki, która ma w jak największym stopniu przekładać się na użytkowość dokonywanych odkryć, potrafi zaowocować produktami, które już za kilka lat mogą zrewolucjonizować podejście do wykorzystania oświetlenia LED. rowej meblowej o grubości 12 mm, z łączeniem typu pióro-wpust, pokrytej dowolną okleiną meblową PP, papierową lub PVC. Dzięki temu gama kolorów oklein jest szeroka. – Współpracujemy głównie z producentami gotowych domów drewnianych czy modułowych przez dystrybutorów – mówi Jarosław Płonka. – Bo w dużej części te produkty są wykorzystywane w fabrykach domów i przez firmy wykonujące remonty i przebudowy obiektów mieszkalnych, jak i użyteczności publicznej, typu hotele, obiekty gastronomiczne. Służą do wykonywania ścian i poddaszy. Produkcja była uruchamiana w okresie pandemii, więc jest to trzeci rok obecności produktu na rynku, coraz bardziej docenianego. Podwarszawski producent jest także wytwórcą podobnych systemów elewacyjnych, paneli ściennych oraz altan śmietnikowych, balustrad balkonowych i balkonów dostawnych. Mają naturalny wygląd drewnianej deski fasadowej. l uf Prefabrykowane panele na ściany i poddasza DO WNĘTRZ I ELEWACJI | Solidne, trwałe i proste w instalacji Panele ścienne Interior Design to produkt do zastosowania w drewnianym budownictwie modułowym i szkieletowym, doskonały też do wykonania ścian, jak i poddaszy oraz podczas prac remontowych. Panele w okleinie dekoracyjnej można stosować zamiast płyt gipsowo- -kartonowych, szczególnie w budownictwie modułowym i szkieletowym. fot. J. Bekas Diody LED używane są coraz częściej w oświetlaniu wnętrz, stąd konieczność ich modyfikacji, by były bardziej wydajne. fot. Bartosz Szpojda Diody LED znajdują często zastosowanie w nowoczesnym oświetleniu mebli, tworząc nastrój lub podkreślając ich niecodzienny design. fot. Bartosz Szpojda W niepewnych czasach warto szukać klienta Meble drewniane | Sprzedaż w sieci podstawą handlu Rynek ciągle się zmienia, pokazując, że rozwiązania, które sprawdzały się jeszcze kilkanaście lat temu, obecnie mogą nie mieć racji bytu. Dzieje się tak także w meblarstwie. Dlatego warto, jak firma Meble Bory, inwestować w sprzedaż internetową, nie tylko jako remedium na problemy, ale także w ramach głównej działalności. tekst i fot. Bartosz Szpojda Zakład ciągle się rozwija, inwestując w kolejne maszyny, które usprawniają pracę i pozwalają na niezachwianą produkcję. Firmy, które zajmują się pracą w drewnie od lat, nie są niczym nadzwyczajnym. Jednak prowadzenie firmy od pokoleń, na przestrzeni kilku dziesięcioleci, to już sztuka. Firma MEBLE BORY, produkująca meble drewniane w szerokim asortymencie, którą obecnie prowadzi, wraz ze swym ojcem, Artur Cebula, działa na rynku już od 1968 roku. – Jestem trzecim pokoleniem, które wybrało pracę w drewnie. Nasz obecny profil produkcji skupia się na meblach, głównie z drewna litego. W naszych warunkach stawiamy na sosnę, ale w ofercie mamy także meble produkowane z dębu. To oznacza spore zapotrzebowanie na surowiec. Kupowany jest on w polskich lasach, w zaprzyjaźnionym tartaku. Ten dostarcza go wprost na plac firmy w Juszczynie, gdzie dokonywany jest jego dalszy przerób. – Wybudowaliśmy własną suszarnię, więc to, co przyjeżdża, trafia z automatu właśnie do niej, a potem do dalszego rozkroju. Obecnie produkujemy głównie łóżka, szafy i komody, czyli, można powiedzieć, że w naszej ofercie znajduje się kompletne, meblowe wyposażenie domów i mieszkań. To, sygnowane marką Meble Bory, trafia zarówno do domów Polek i Polaków, jak i na eksport do krajów europejskich – na Słowację, Węgry, do Austrii czy Niemiec. – Jednak większość naszej produkcji, którą szacuję na jakieś sześćdziesiąt procent, trafia jednak na rynek krajowy. To nie przypadek czy sentyment, choć ten zapewne gra pewną rolę. Jak bowiem mówi Artur Cebula, w naszych czasach coraz ważniejsza jest sprzedaż, także mebli, w Internecie. Czasy, gdy produkty z firm meblarskich trafiały najpierw do hurtowników, a potem do dalszej sprzedaży detalicznej, powoli odchodzą do lamusa. – Obecnie klient nie lubi nawet jeździć i oglądać mebli, które chce kupić. Woli kliknąć w zdjęcie w Internecie, zapłacić jak najprostszą metodą i czekać na przesyłkę, która trafi mu wprost pod drzwi. A jeszcze lepiej, żeby kurier mu taką przesyłkę wniósł i zmontował dany mebel w pomieszczeniu, w którym ma się on znaleźć. Sprzedaż drogą internetową to… opinie, które mogą napsuć sporo krwi, szczególnie, gdy są złe. Dlatego żaden producent nie może sobie pozwolić na sprzedawanie produktów, w tym wypadku mebli, o niskiej jakości. Warto też postawić na ich ładne zaprezentowanie – wszak w sieci klient kupuje głównie oczami. Artur Cebula ma tego pełną świadomość i dlatego kładzie nacisk na jak najlepsze wyeksponowanie tego, co oferuje do sprzedaży. – Tak naprawdę w przypadku sprzedaży internetowej budują ją zdjęcia. Trzeba więc duży nacisk położyć na jak najwyższą ich jakość. Podobnie jak i na jakość produktów. W naszym przypadku dbamy i o jedno, i o drugie. W przypadku firmy Meble Bory do sprzedaży w systemie B2C, czyli bezpośrednio do klienta, doszło nie w drodze przypadku, czy też jakiegoś nagłego, zazwyczaj niekorzystnego zwrotu w kontaktach biznesowych, a na zasadzie bardzo przemyślanej. Przygotowania do zmiany filozofii myślenia i profilu produkcji pojawiły się już na początku lat dwutysięcznych, wraz z uruchomieniem sklepu internetowego. Do obecnego czasu przeszedł on bardzo dużą transformację. – Nie da się ukryć, że celujemy w klienta na wskroś współczesnego, indywidualnego, który większość czasu spędza w sieci, robiąc w niej zaku-

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz