Gazeta Przemysłu Drzewnego 11/2023

14 Z kraju listopad 2023 Tematykę jesiennego walnego zebrania Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych w Polsce zdominowały problemy z cenami i dostępnością surowca na rodzimym rynku dla tej branży. Stowarzyszenie przeprowadziło wśród swych członków ankietę na ten temat, na podstawie której wyłonił się obraz obecnej sytuacji, przedstawiony następnie władzom. Dwukrotnie pisma skierowano choćby do premiera Mateusza Morawieckiego. Wyrażano w nich nie tylko niepokój o działania monopolisty na rynku handlu drewnem, jakim są Lasy Państwowe, ale także podnoszono kwestie rezygnacji przez nie z systemu certyfikacji FSC. Ocena tych działań trafiła także do Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Prowadzone były także rozmowy z przedstawicielami LP na temat zmian systemu sprzedaży drewna w kolejnych latach. Leśników działania pozorujące – Z pewnością wszystkich, którzy kupują drewno, zaskoczyło przyspieszenie jego sprzedaży na II półrocze tego roku – stwierdził Jędrzej Kasprzak, prezydent SPPDwP, rozpoczynając panel dotyczący najbardziej palących problemów w branży. – Wraz z innymi organizacjami branżowymi prosiliśmy dyrektora generalnego Lasów Państwowych o to, by wrócić do zwyczajowo przyjętych terminów organizowania aukcji na drewno, co się, niestety, nie udało. Brakowało odpowiedzi na większość apeli, które Stowarzyszenie kierowało do LP na przestrzeni kolejnych miesięcy. Przykładem było choćby czerwcowe spotkanie z kierownictwem LP w Sękocinie, na którym to postulowano przede wszystkim powrót do cen wyjściowych z lat poprzednich, zwiększenie punktacji za przerób drewna w kraju oraz zmniejszenie kar umownych w związku z nadzwyczajną sytuacją na rynku – z obecnych dziesięciu procent na dwa. W odpowiedzi na te postulaty, ze strony leśników padło stwierdzenie, że takie działania niosłyby „znamiona pomocy publicznej”, więc są niemożliwe do zrealizowania. – Frustrujący jest brak jakiegokolwiek konstruktywnego odzewu ze strony Lasów Państwowych – podsumował postawę monopolisty Jędrzej Kasprzak. – Odnosimy wrażenie, że wszelkie działania, które podejmują Lasy, są działaniami pozorującymi chęć prowadzenia z nami rozmów. Rozmowy przez… prawników? Skoro spotkania i listy wysyłane bezpośrednio do władz kraju i LP nie przyniosły rezultatu, SPPDwP, wraz z innymi organizacjami branżowymi, postanowiło swe problemy przedstawić szerszemu gronu odbiorców. – Pod koniec lipca wystosowaliśmy ponownie list do premiera Morawieckiego, tym razem w formie otwartej – mówił Jędrzej Kasprzak. – Jego owocem było spotkanie w siedzibie DGLP, zorganizowane w trybie dość pilnym, z udziałem ministrów Edwarda Siarki i Kamili Król z Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Niestety, po raz kolejny dowiedzieliśmy się, że… nic nie można zrobić. Główny cel, czyli obniżenie tegorocznych cen, zdaniem strony leśnej i rządowej nie był możliwy do zrealizowania, gdyż byłaby to wspomniana już pomoc publiczna, a na taką wyrazić zgodę musiałaby Unia Europejska, ponieważ LP są monopolistą w zakresie sprzedaży drewna w Polsce. Kolejne spotkanie, tym razem dotyczące zasad sprzedaży drewna na rok kolejny, odbyło się pod koniec sierpnia. Na nim również pojawili się przedstawiciele SPPDwP. – Lasy Państwowe zaskoczyły nas, prezentując na tym spotkaniu szesnastopunktowy plan zawierający propozycję zmian w systemie sprzedaży drewna – stwierdził Jędrzej Kasprzak. – Wszystkie organizacje zrzeszające przetwórców drewna odpowiedziały na wiele z tych propozycji krytycznie. Wiele rozwiązań, które w tym dokumencie się pojawiły, na pierwszy rzut oka mogło wydawać się korzystnych, jednak po głębszej analizie mogą one w efekcie doprowadzić do dalszego wzrostu cen drewna oraz zwiększenia nakładów pracy związanych z samym procesem zakupu drewna na aukcjach. Zostało to wyartykułowane w piśmie, jakie ujrzało światło dzienne już na początku września. Członkowie Stowarzyszenia widzą także pewne ryzyko związane z dostawami surowca, szczególnie na początku roku, kiedy to Lasy borykają się z problemami związanymi z nierozstrzygniętymi przetargami na usługi leśne, a co za tym idzie – częstokroć nie wiedzą, czy będzie miał kto surowiec pozyskiwać. Podkreślano niepewność w kwestiach systemu sprzedaży, cen drewna i intencji, jakie za proponowanymi zmianami stoją. – Z jednej strony przedstawiciele Lasów mówią o tym, że nowe zasady mają pozwolić na reagowanie na sytuacje na rynku, z drugiej widzimy po tym roku, że takiej reakcji po stronie leśników brak – podkreślił Jędrzej Kasprzak. – Obecnie nie mam złudzeń, że Lasy Państwowe postąpią w jakikolwiek sposób, który byłby dla naszej branży korzystny. Stowarzyszenie, a także organizacje partnerskie obawiają się, że po raz kolejny dyrektor generalny LP jednostronnie, mimo zachowywania pozorów prowadzenia dialogu, zadecyduje, jak system sprzedaży surowca w 2024 r. będzie wyglądał. Światełkiem w tunelu może być dyskusja, jaka miała miejsce podczas ostatniego, wrześniowego zjazdu Polskiego Towarzystwa Leśnego, gdzie padły deklaracje ze strony organizacji zewnętrznych, choćby ekologicznych, dotyczące konieczności zmiany funkcjonowania leśnego monopolisty, a szczególnie kwestii transparentności jego działań. Reakcja zgromadzonych członków SPPDwP na naświetloną im sytuację oraz podejmowane przez władze Stowarzyszenia działania była dość jednoznaczna: jesteśmy przez Lasy Państwowe lekceważeni. Wśród propozycji, jak zareagować na takie traktowanie, pojawiły się pomysły bardzo emocjonalne, jak choćby organizowanie pikiet pod każdym z nadleśnictw czy też wyjście na ulice, jak to czynią pracownicy innych gałęzi przemysłu czy gospodarki. Pojawiły się też pomysły bardziej zrównoważone, jak choćby włączenie do działań na rzecz przemysłu drzewnego związków zawodowych, szczególnie Solidarności, które to mogą wpłynąć na rządzących, a w efekcie na bardzo upolitycznione LP. Pojawiła się też idea, by sytuacją przedsiębiorców zainteresować samorządy, na terenie których ulokowane są firmy. Jednak propozycją, która znalazła największe zrozumienie, była ta związana z zaangażowaniem w rozmowy z LP kancelarii prawnych, by na drodze prawnej domagać się choćby odpowiedzi na przesyłane pisma. – Istnieje ustawa o dostępie do informacji publicznej i to ona daje duże szanse, aby Lasy Państwowe nam odpowiedziały na nasze pisma – stwierdził Bartosz Bezubik, wiceprezydent Stowarzyszenia. – Komunikacja z Lasami szwankuje, więc może tym sposobem moglibyśmy uzyskać choć część interesujących nas informacji, jak choćby w kwestii wielkości pozyskania drewna w Polsce. W przypadku braku reakcji zawsze pozostaje nam droga sądowa. Albo wszyscy mają FSC, albo nikt Wśród kolejnych, poruszanych kwestii były te związane z Koalicją na rzecz Polskiego Drewna, czyli inicjatywą firm i stowarzyszeń, która ma na celu walkę o „transparentny i przewidywalny system sprzedaży drewna”. Niestety, mimo deklaracji pomocy ze strony Stowarzyszenia, pomysł ten nie zadziałał w oczekiwany sposób. Nie mogło podczas spotkania zabraknąć oczywiście tematu certyfikacji Lasów Państwowych w systemie FSC. – Najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku certyfikat ten będą miały tylko regionalne dyrekcje Lasów Państwowych w Zielonej Górze i być może w Szczecinku – objaśniał Jędrzej Kasprzak. – To sytuacja bardzo niekorzystna dla nas, dla firm, ponieważ albo system certyfikacji FSC powinny mieć wszystkie dyrekcje, a co za tym idzie – możliwość z jego korzystania miałyby wszystkie firmy z danego terenu, albo żadna. W innym wypadku część firm będzie miała lepszą pozycję handlową od innych, a zarazem droższy surowiec. Jak to się potoczy, dziś nie wiemy. Wiemy tylko, że ze strony Lasów i w tym przypadku brak jest dobrej woli. Jednak brak certyfikatu FSC, bardzo istotnego na rynkach zachodnich, mimo niedostatku lasów nim objętych, jest wyjątkowo ważny dla rodzimych producentów płyt i mebli. Certyfikacja FSC w trudnych czasach jest bowiem dodatkowym, marketingowym bodźcem do zwiększenia sprzedaży produktów. Innym z poruszanych podczas spot- kania tematów były nowe regulacje europejskie w zakresie poziomu badań nad emisją związków chemicznych uwalnianych podczas produkcji płyt i produktów pochodzenia drzewnego, w tym formaldehydu. Podniesiono także kwestie związane z określaniem w produkcji wytwarzanego śladu węglowego. Omawiano również zagadnienia dotyczące obecności melaminy w ściekach pochodzących z zakładów, a także kwestie jej pomiarów oraz wielkości ceł, jakie będą na nią obowiązywać, co wiąże się z importem z Chin. Podejmowane są działania prawne, na szczeblu europejskim, mające zniweczyć pomysły na wprowadzenie zezwoleń na jej stosowanie. – Znając jednak europejskie sądy, szanse w tej materii są niewielkie, jednak robimy, co możemy, by temu zapobiec – podsumował Janusz Zowade, wiceprezydent SPPDwP, który poruszył tę kwestię. Wśród wniosków podsumowujących tę część spotkania znalazły się te, które mówiły o potrzebie wypracowania ścieżki wiodącej do wdrożenia żywic i klejów bazujących na substancjach naturalnych, by nie zostać nagle zaskoczonym zmianami legislacyjnymi w tym zakresie. Przemysł musi mieć wpływ na leśnictwo Wnioskami końcowymi z walnego zebrania SPPDwP były także te odnośnie przyszłości funkcjonowania leśnictwa w Polsce, w które to przemysł drzewny musi się czynnie włączyć. – Powinniśmy jako Stowarzyszenie wypracować własne stanowisko w tej sprawie – postulował Jędrzej Kasprzak. – Ważne dla nas jest transparentne prowadzenie gospodarki leśnej. Jest potrzeba uzyskania informacji na temat wpływu dyrektyw europejskich, w tym tzw. Zielonego Ładu, na funkcjonowanie leśnictwa w kraju, a co za tym idzie – także przemysłu drzewnego. Działać musimy także w kwestii dotowania spalania surowca drzewnego, które to nie powinno mieć miejsca w dobie jego wysokich cen i niedoboru. l Reagowanie na rynkową sytuację… wyższymi cenami drewna! WYDARZENIE | Brak zgody na politykę Lasów Państwowych SPPDwP debatowało o działaniach pozorujących Lasów Państwowych, w okresie rynkowej niepewności producentów płyt drewnopochodnych i sklejek. tekst i fot. Bartosz Szpojda Informację o postępie europejskich badań nad związkami chemicznymi uwalnianymi podczas produkcji płyt przedstawił Janusz Zowade. Na walne zebranie Stowarzyszenia licznie przybyli jego członkowie oraz zaproszeni goście, by dyskutować nad bieżącymi problemami branży, a szczególnie nad jej sytuacją finansową i brakiem komunikacji z Lasami Państwowymi w kwestiach sprzedaży drewna.

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz