Gazeta Przemysłu Drzewnego 5/2022

3 maj 2022 R E K L A M A W zeszłym roku Polska Izba Gospodar- cza Przemysłu Drzewnego wystąpiła do premiera Mateusza Morawieckiego z petycją o ograniczenie, a najlepiej zakaz eksportu nieprzetworzonego surowca z Polski. Pismo pozostało, jak 90 proc. podobnych, kierowanych w minionych latach do rządowych de- cydentów, bez odpowiedzi. Więc do dzisiaj wywóz kwitnie. Już nie tylko drewna okrągłego. Również wysokiej jakości tarcicy. W firmie na północy kraju, która surowiec dębowy i bukowy na elemen- ty meblowe od dostawcy z Mazur ku- powała w klasie I, dowiedziałem się, że teraz oferuje jej się co najwyżej klasę III, bo najlepszą tarcicę odbiera po- średnik wysyłający ją do Chin. Naszym rządzącym trudno przy- chodzi blokowanie zakupów węgla czy ropy ze Wschodu, ale też wywozu na- szego drewna i uregulowanie tej kwe- stii na zasadzie – najpierw zaspoka- jamy potrzeby krajowych nabywców, a nadwyżki odsprzedajemy. Tak jak to się dzieje w Niemczech, i nie tylko. Obecnie rządzący lasami i krajem ignorują postulaty branżowych stowa- rzyszeń. Tak jest przynajmniej od 25 lat, które mam w pamięci. Ileż to było różnych kampanii lobbingowych, któ- re nie przynosiły efektów, specjalnych raportów zlecanych do opracowa- nia kancelariom prawnym, które nie zmiękczyły serc dyrektorów general- nych LP ani ministrów środowiska, go- spodarki czy finansów. A sporo kosz- towały stowarzyszenia i firmy. Najpierw z zainteresowaniem, a potem ze zdziwieniem, tak jak większość środowiska tartaczników, przyjąłem wiadomość o tworzeniu od paru miesięcy „Koalicji na rzecz polskiego drewna”. Stoi za tym agen- cja marketingowa, która – jak wynika z zapisów na utworzonej stronie in- ternetowej – ma dosyć mierną wiedzę o istocie problemu na styku: prze- mysł drzewny – Lasy Państwowe. Nie ujawnia swoich danych, publikując jedynie loga sześciu stowarzyszeń. Potwierdza to już pierwszy cel przed- sięwzięcia: przedstawienie koalicji jako rzetelnego i zaufanego partnera w dyskusji dotyczącej systemu sprze- daży drewna w Polsce wśród różnych decydentów i interesariuszy. Tak Koalicja złudnych nadziei na oczekiwane rozwiązania Marketingowe zabiegi nie rozwiążą problemów branży, jeśli rządzący nie postawią na fachowców rozumiejących niuanse gospodarki leśnej i drzewnej. jakby zaufanym partnerem nie były stowarzyszenia uczestniczące kie- dyś w rządowym Zespole ds. Rozwoju Przemysłu Drzewnego. A dalej jest jeszcze ciekawiej, gdy wskazuje się cele działania – promo- cja przetwórstwa drewna w Polsce ze względu na największą wartość dodaną, utworzenie dobrych relacji z Lasami Państwowymi, zapewnie- nie stabilnych dostaw drewna, upo- wszechnianie rozsądnego podej- ścia do prowadzonej gospodarki leśnej oraz zmiana systemu sprze- daży drewna w Polsce przez wymu- szenie proporcji sprzedaży: 90 proc. z przydziału i 10 z aukcji. Te zbożne cele, których nie daje się od lat osiągnąć nabywcom drew- na i stowarzyszeniom, opatrzone są komentarzem, iż „należy dążyć do stabilizacji polskiego rynku drewna i jednocześnie chronić rodzimych pro- ducentów i firmy, które tworzą miej- sca pracy w Polsce”. Mają temu służyć spotkania z pełnomocnikiem rządu Edwardem Siarką, p.o. dyrektora ge- neralnego LP, z podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technolo- gii, z przedstawicielami… Solidarnej Polski i Ministerstwa Finansów oraz… kontakt z ministrem Michałem Dwor- czykiem. Planuje się też kampanie w mediach tradycyjnych i społeczno- ściowych, kontakty z posłami i sena- torami oraz organizację wywiadów z ekspertami w mediach. Są stowarzyszenia, które już po- parły inicjatywę utworzenia „Koalicji na rzecz polskiego drewna”, jednak bardziej doświadczone w kontaktach z LP i ministerstwami powściągliwie przyglądają się umowie z agencją. Wiele obiecuje, sporo żąda, natomiast niczego nie gwarantuje! Oczywiście, potrzebna jest nam koalicja na rzecz może nie drewna, tyl- ko przemysłu drzewnego, który w tym roku ma swój najlepszy od dziesiątek lat finansowy okres. Wysokie ceny wyrobów drzew- nych przekładają się na rekordowe zyski. Ujawnia je akcjonariuszom Ko- szalińskie Przedsiębiorstwo Przemy- słu Drzewnego, które w raporcie za I kwartał 2022 r. wykazało przychody ze sprzedaży na poziomie prawie 140 mln zł. O prawie 61 proc. wyższe niż przed rokiem. A zysk brutto ze sprze- daży wyniósł ponad 45 mln zł i był wyższy o prawie 165 proc. w stosunku do I kwartału 2021 r. W rezultacie zna- cząco wzrósł popyt na akcje tej spółki, których cena osiągnęła poziom naj- wyższy od 15 lat. Rekordowych przychodów nie ukrywają też inne firmy drzewne. Jed- nak znający wahania rynku drzewne- go nie kryją obaw, że trudno się wspi- nać, a łatwo spaść z finansowej górki, jeśli popyt zmaleje z „przegrzania” cen. Dlatego dążenie do stabilizacji rynku drzewnego jest zrozumiałe. Nie służą temu wprost dantejskie sceny na internetowych aukcjach drewna LP, gdzie ceny wyjściowe przebijane są nawet pięciokrotnie, ani też marke- tingowe bajania! Obecna sytuacja to konsekwencja nielogicznych działań Lasów Państwowych, rządu, ale też handlarzy drewnem. Marketingowe zabiegi nie roz- wiążą problemów branży, jeśli rzą- dzący nie postawią na fachowców rozumiejących niuanse gospodar- ki leśnej i drzewnej. A w ogóle, jeśli nie spojrzą kompleksowo na krajową gospodarkę! Wszak nie mamy Mini- sterstwa Gospodarki, tylko Rozwoju i Technologii, nadzorujące problemy gospodarki i budownictwa, ale nie leśnictwa i przemysłu drzewnego. One w tej chwili podlegają, jak się powszechnie uważa, Ministerstwu Sprawiedliwości, bo politycy zwią- zani z koalicjantem rządzącej partii objęli wygodne stołki w urzędach, do których chce pukać „Koalicja na rzecz polskiego drewna”. Trudno oczekiwać, że to pukanie okaże się skuteczniejsze niż dotychczasowe postulaty dawnej Komisji Leśno- -Drzewnej lub rządowego Zespołu ds. Rozwoju Przemysłu Drzewnego. Musi być rozwijany bezpośredni dialog, tylko gdzie są decydenci rozumieją- cy procesy gospodarcze i finansowe, a nie tylko polityczne? l Janusz Bekas Pal sęk

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz