Gazeta Przemysłu Drzewnego 8/2023

5 sierpień 2023 R E K L AMA teczne. Cały przemysł drzewny, aby mógł sprzedawać na rynki zagraniczne, jest w łańcuchu certyfikacji. Więc jeśli mamy skorzystać z oferty surowca z lasów prywatnych, to apeluję, aby był stworzony system jego certyfikacji oraz sprzedaży. Bo bez tego jako przemysł drzewny nie jesteśmy w stanie skorzystać z tej oferty. Zły PR Lasów i przemysłu Tym, co łączy Lasy Państwowe i przemysł drzewny, jest na pewno zły odbiór społeczny działalności obu sektorów, które są „zbrodniarzami na naturze”, gdyż tną drzewa, a potem je przerabiają w tartakach. – W ostatnich latach LP są mocno upolitycznione, co naprawdę im nie sprzyja w przekazie społecznym – zaznaczał Mariusz Stachowicz. – LP mają fatalny odbiór, co przenosi się na przemysł drzewny. Lasy Państwowe powinny być apolityczne i edukować społeczeństwo, aby pozyskanie drewna, a więc widok harwestera w lesie nie budził takich emocji jak ma to miejsce obecnie. Uczmy, że pozyskiwanie drewna w sposób zrównoważony, jak to się odbywa w LP, nie jest zamachem na naturę. – My – leśnicy działamy w bardzo trudnym obszarze i niestety, każde wycięte drzewo dla przeciętnego Polaka oznacza zbrodnię na naturze – odpowiadał Paweł Boski. – Ludzie zapominają, że będąc w lesie, chodzą po lesie gospodarczym. Że spacerując po drogach leśnych, kroczą po naszych drogach wewnątrzzakładowych, które udostępniamy do użytku publicznego. Wycinka drewna jest w planie urządzania lasu, ale niestety, zły odbiór pozyskania drewna potęgują różne, mocno nakręcane przekazy medialne, bazujące na emocjach. – Jest to paradoksalna sytuacja, w której zadowolony klient w salonie meblowym wybiera produkty z drewna i optuje za drewnem jako ekologicznym materiałem, a jednocześnie jest bardzo zagorzałym przeciwnikiem Lasów Państwowych i pozyskania drewna – zaznaczał Rafał Zubkowicz. – Musimy razem, wspólnie i bardziej odpowiedzialnie reagować na zarzuty społeczeństwa dotyczące naszej pracy, aby przeciętny Polak zrozumiał, czym jest zrównoważona gospodarka leśna i zrównoważony przemysł drzewny. Łączy surowiec, a dzielą pieniądze Na koniec oba sektory łączy biznes, w którym przemysł drzewny i leśnictwo są nierozłącznie związane i od siebie uzależnione. Dochody ze sprzedaży drewna pozwalają na racjonalne gospodarowanie lasami, a przerób surowca przez rodzimych producentów ma wpływ na krajowe PKB. Niestety, w tym biznesie szala przychodów po stronie LP przeważa od wielu lat coraz bardziej. – Temat tego panelu brzmi: co nas łączy, a co dzieli. Wszyscy przecież wiemy, że tym, co nasz przemysł drzewny i Lasy Państwowe dzieli, są… pieniądze – stwierdził Piotr Poziomski. – Zasoby finansowe są kluczowe i niezbędne. Bo jeśli tak nie jest, to po co LP o nie tak bardzo walczą? Jednak należy sobie odpowiedzieć, co te pieniądze dają, kiedy nagle przeważają na szali jednej strony oraz jaką są wartością dodaną dla Skarbu Państwa? My naprawdę nie optujemy za tym, żeby zabierać komukolwiek pieniądze i kupować drewno za 10 zł/m3. Mamy świadomość wszystkich dodatkowych potrzeb, jakie mają LP i na które muszą mieć środki. I bezdyskusyjnie jest to rzecz, która jest potrzebna. Natomiast nie będziemy owijać w bawełnę, że sytuacja ostatnich lat i dane finansowe, jakie LP prezentują, powodują odrobinę niepokoju. Ponieważ my – przemysł – niekoniecznie czujemy się zobowiązani do tego, żeby dokładać się do dość znacznych zasobów i rezerw finansowych, jakie gromadzicie. W moim odczuciu są to środki, które, niestety, nie wnoszą zbyt wiele dla właścicieli lasów państwowych, czyli dla społeczeństwa. Z kolei każda złotówka, która zostanie po stronie przemysłu drzewnego, niesie ze sobą kolejne dziesiątki złotych w postaci inwestycji, podatków, tysięcy miejsc pracy. Oczywiście chcemy, aby LP miały przychody, natomiast trzeba pracować nad tym, aby ceny drewna były racjonalne w stosunku do sytuacji na rynku i zrównoważone. Ale różnią nas nie tylko pieniądze. Kolejna różnica jest taka, że Lasy Państwowe są zarządzane przez polityków. Mają oni przeogromny wpływ na to, co dzieje się w LP. Musimy pamiętać, że to tam jest geneza i że tam – u polityków – musimy też rozmawiać i do nich kierować swoje słowa oraz postulaty. l – Drewno z lasów prywatnych ma jedną wadę – nie ma żadnego certyfikatu – komentował Zygmunt Stanula. – LP mają fatalny odbiór społeczny, co przenosi się na przemysł drzewny - zaznaczał Mariusz Stachowicz. fot. powermeeting.eu fot. K. Orlikowska

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz