Gazeta Przemysłu Drzewnego 9/2023

42 Temat z bliska wrzesień 2023 Już przed wielu laty właściciele firmy POLDREW Trading Company w Lidzbarku (woj. warmińsko-mazurskie) docenili potrzebę precyzyjnego i szybkiego cięcia drewnianych listew, decydując się na zakup w firmie METAL-TECHNIKA z Przedbórza ich prototypowej optymalizerki z numerem seryjnym JEDEN. Najpierw na wkłady do łóżek i drewniane podesty, a później na elementy wyrobów programu ogrodowego, z którym dzisiaj kojarzona jest firma. – Choć jej zakupu ojciec z wujem dokonali przed ponad 15 laty, to obrabiarka, po modernizacji i wymianie niektórych podzespołów, nadal u nas pracuje z dobrą dokładnością i wydajnością – mówi Daniel Jarzynka, członek zarządu, syn właściciela rodzinnej firmy, zatrudniającej obecnie około 100 pracowników. – Zdecydowaliśmy się na to prototypowe rozwiązanie polskiego producenta, bo zobaczyliśmy, że maszyna jest solidnie wykonana i spełnia nasze oczekiwania, natomiast nie zawiera zbędnych nam rozwiązań i funkcji, podwyższających znacząco cenę obrabiarki – tłumaczy Jerzy Jarzynka, właściciel firmy. – Przyznam, że wówczas wycofaliśmy się z pertraktacji ze znanym niemieckim producentem linii optymalizujących, bo różnica ceny była znacząca, a warunki serwisowe mniej wygodne. I nie tylko nie żałujemy podjętej wtedy decyzji, ale w następnych latach kupiliśmy w Metal-Technice kolejne dwie optymalizerki, a teraz rozmawiamy o wykonaniu dla nas kolejnej obrabiarki i innych urządzeń. Automatyzacja dla efektywności – Współpracy z Metal-Techniką nie ograniczamy tylko do zakupu kolejnych modeli optymalizerek – mówi Daniel Jarzynka. – W tym roku poszerzyliśmy ją o dostawę wykonywanych przez tę firmę niestandardowych projektów automatyzacji, szczególnie w zakresie integracji istniejących maszyn w linię produkcyjną. W naszym przypadku chodziło o zmechanizowanie procesu podawania tarcicy do strugarki, a następnie bezpośredniego przekazania przenośnikiem obrobionego materiału do optymalizerki. Newralgicznym punktem procesu obróbki drewna na wykonywane pergole, płotki, donice i około 550 innych wyrobów znajdujących się w ofercie firmy Poldrew, jest struganie drewna, które do tej pory nie było najlepiej rozwiązane i miało wpływ na wydajność procesu. – W naszym przypadku proces obróbki polega głównie na precyzyjnym struganiu, a tylko w wyjątkowych sytuacjach na eliminowaniu wad tarcicy – mówi rozmówca. – Dla nas istotna jest prędkość strugania listew i cięcia elementów, zawierających nawet drobne wady drewna, mieszczące się w granicach dopuszczalnych dla danej klasy kupowanej tarcicy. Nie ma potrzeby eliminowania przez optymalizerki wszystkich wad, ponieważ przekrojów i długości elementów jest tak dużo, że potrafimy wyciąć przydatne, krótkie kawałki listewek. Z drugiej strony, gdy w wyrobie ogrodowym znajdzie się zdrowy sęk, to nie pogarsza on właściwości wyrobów, a czasem wręcz potwierdza ich naturalne pochodzenie. Praktycznie więc optymalizerki wykorzystywane są jako szybkie i bezpieczne pilarki tarczowe. Ale żeby wykorzystać ich walory, musimy nadążyć ze struganiem listew na elementy konstrukcyjne. Firma z Lidzbarka, która całą swoją produkcję kieruje na rynki Europy Zachodniej, głównie do Wielkiej Brytanii, Francji, Danii i Niemiec, a teraz do nowych odbiorców, choćby w Rumunii, zdecydowała się na stworzenie w nowo postawionej hali bardziej efektywnej linii strugania drewna, w której pojawiają się nowe maszyny, w maksymalnym stopniu zautomatyzowane i zmechanizowane, żeby ograniczyć prace wykonywane ręcznie i w ten sposób móc przesunąć pracowników na inne stanowiska. Chodzi głównie o procesy podawania, przesuwania elementów z maszyny na maszynę oraz odbioru elementów do montażu. Owocem tych inwestycji jest ograniczenie uciążliwości pracy oraz zwiększenie wydajności procesów obróbczych, w połączeniu z dalszą poprawą jakości. – Zamiast obecnych pięciu struga- przez Metal-Technikę szeroki podajnik z buforem, na który pracownik przesuwa długie listwy z dowiezionego pakietu. Około 20 takich jest prosty, bezpieczny i… dużo wydajniejszy. A pracownik ma tyle czasu, że jeśli trafi się deska z nierówną krawędzią, to ma chwilę, żeby na innej maszynie tę krawędź wyrównać. Poprzednio takie listwy odkładał na obróbki „na potem”. Choć możliwości obróbcze optymalizerki są większe niż strugarek, to już wprowadzenie buforu podawczego zwiększyło wydajność o około 20 proc. Stworzenie linii połączono z udoskonaleniem systemu odpylania i podawania drewna na stanowisko zestawu strugarka-optymalizerka. Dlatego sumaryczne efekty zmian spowodowały, jak się ocenia, zwiększenie przerobu zestawu o około 40 proc. Zastosowane podajniki to rozwiązania zainstalowane w innych firmach, zmodyfikowane pod kątem poszerzenia ich funkcjonalności, choćby w zakresie możliwości cofania deski ze strugarki. Istnieje możliwość sterowania pracy podajnika do przodu i do tyłu z pulpitu, cofnięcia przesuwu buforu itp. Stopień zautomatyzowania jest dosyć szeroki, ale zasadniczo prosty. – No i zapewnione jest bezpieczeństwo pracy, choćby przez czujniki laserowe – dodaje współwłaściciel. – Dla nas to ważne, bo mamy wiele audytów z tym związanych. Bliskie dalsze usprawnienia Ale to nie koniec usprawnień. Kolejnym krokiem ma być zamiana obecnej optymalizerki na nowszą OWD-1700, ze stołem buforowym, żeby proces odbioru ze strugarki i podawania do optymalizerki był jeszcze sprawniejszy, wydajniejszy i bezobsługowy. Dotychczasowa operatorka optymalizerki będzie mogła wówOprócz optymalizerek urządzenia automatyzujące pracę strugarek ROZWIĄZANIA | Integracja istniejących maszyn w linię produkcyjną Dla POLDREW-u współpraca z METAL-TECHNIKĄ jest przyjemnością, więc po zakupie trzech optymalizerek, teraz automatyzują procesy strugania i cięcia. Janusz Bekas Około 20 listew spoczywa na przenośniku buforu, z którego automatycznie kolejne z nich trafiają na przenośnik taśmowy, przenoszący je do modułów obróbczych strugarki. Listwy automatycznie przekazywane są do strugarki. listew spoczywa na przenośniku buforu, z którego automatycznie kolejne z nich trafiają na przenośnik taśmowy, przenoszący je do modułów obróbczych strugarki. Pracuje ona w tempie około 25-30 m/min, więc co chwilę kolejna listwa przesuwana jest z buforu na przenośnik. Natomiast po drugiej stronie strugarki jest ustawiony przenośnik taśmowy, który przestrugane listwy podaje bezpośrednio na stół optymalizerki OWD-1500. Zadaniem operatorki jest przesunięcie listwy pod łapę podajnika. Na razie nie ma stołu buforowego i materiał od razu trafia do optymalizerki, której piła dokonuje cięcia listew na zaprogramowane długości, w najbardziej efektywny sposób. Szybciej i bezpieczniej – Już ten etap mechanizacji bardzo usprawnił pracę – mówi Daniel Jarzynka. – Samo podawanie materiału na stół podajnika stołu buforowego strugarki jest bardzo proste, więc nie wymaga specjalnych kwalifikacji zawodowych. A to dlatego, że zmieniliśmy organizację obsługi maszyny. Podający nie jest operatorem strugarki, ponieważ nastawami parametrów obróbczych strugarek zajmuje się „opiekun hali strugarek”, który dysponuje odpowiednimi kwalifikacjami. Podający tak naprawdę powinien jedynie zwracać uwagę na długość listew, żeby były one podobne, gdyż ma to wpływ na rytmiczną współpracę z optymalizerką. Ale akurat z tym nie ma u nas problemu. Opiekun ustawia natomiast prędkości maszyn, żeby prędkość skrawania była podobna jak prędkość podawania do cięcia w optymalizerce. Cały proces rek, będziemy mieli trzy strugarki o dużo większej wydajności, bezpośrednio połączone z optymalizerkami, więc efektem będzie większa produkcja komponentów do montażu na wyroby gotowe – stwierdza Daniel Jarzynka. – W porozumieniu ze specjalistami Metal-Techniki stworzyliśmy koncepcję zautomatyzowania prostych procesów, przez zastosowanie podajników, stołów buforowych i odbiorników wykonanych dla nas przez firmę z Przedbórza. Linia z podajnikami – Postępująca u nas automatyzacja nie powoduje zwolnień pracowników, a jedynie przemieszczanie ich na zwalniające się czy tworzące się nowe stanowiska obsługi maszyn – zapewnia właściciel. Od trzech miesięcy pracuje pierwsza taka linia, łącząca strugarkę z optymalizerką, stwarzając możliwość zmniejszenia zatrudnienia w tym gnieździe o trzech pracowników na zmianie, więc na dwóch zmianach jest do wykorzystania sześciu pracowników na innych stanowiskach. Zwykle łączy się to z ich lepszymi warunkami pracy na innych stanowiskach, a firma nie musi poszukiwać na rynku pracy kolejnych ludzi, o których trudno, a z każdym półroczem są bardziej kosztowni, ze względu na stały wzrost płac. Obserwujemy w hali pracę na stworzonej linii. Przed strugarką Leadermac Compact 723 dostawiono wykonany rys. Metal-Technika Schemat rozwiązania zastosowanego w firmie Poldrew. fot. Janusz Bekas fot. Janusz Bekas

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz