Gazeta Przemysłu Drzewnego 9/2023

5 wrzesień 2023 R E K L AMA referencyjnych i tzw. biogrupy. Wiele uwag dotyczyło ochrony wód, a w szczególności ochrony suchych, niefunkcjonujących rowów melioracyjnych. Dużo uwag zgłosiły pozarządowe organizacje przyrodnicze. Uważały, że zbyt ogólne są definicje ochrony przyrody, gatunków inwazyjnych, metod pozyskiwania drewna, niesprawiedliwy sposób obliczania zakresu prac leśnych i związanych z nimi kosztów, brak bezwzględnego zapisu dotyczącego nieprzekraczania poziomu pozyskania drewna ponad przyrost. Żądały pozostawienia martwych drzew na poziomie minimum 20 m3/ha, a docelowo 40-80 m3/ha, bez możliwości odstępstw od takich zapisów. Natomiast reprezentantom pracowników leśnych podobały się zapisy o definicji „pracownika”. Stwierdzali, że standardy FSC wymusiły w minionych 20 latach poprawę warunków pracy i bezpieczeństwa, ale zwrócili uwagę na brak zainteresowania ze strony zarządców lasów podwykonawcami prac, którzy powinni też zwracać uwagę na ciężkie i śmiertelne wypadki przy pracach leśnych, a w kalkulacjach ofert podwykonawców uwzględniać więcej czynników, żeby odpowiadać warunkom rynkowym. Najbardziej drażliwe wskaźniki Podczas webinarium zaprezentowano siedem wskaźników, które otrzymały największą liczbę odpowiedzi w trzech konsultacjach, wzbudzały najwięcej wątpliwości oraz wymagały szczególnej uwagi, aby odpowiadały zachowaniu kluczowej dla wszystkich interesariuszy zasady skali, intensywności i ryzyka. W każdym przypadku porównano zapisy obecnego standardu, zapisów w kolejnych projektach oraz wypunktowano zmiany w czwartym projekcie w stosunku do obecnego standardu. Uwagi dotyczyły wskaźników: - 5.2.2. - poziom pozyskania drewna, - 6.3.2. – wielkość rębni i nawrót cięć, - 6.3.7. – fragmenty starodrzewów (biogrupy), - 6.5.2. - drzewostany referencyjne, - 6.5.3. – powierzchnie referencyjne w skali organizacji, - 6.5.4. – sieć obszarów ochronnych, - 10.5.3. – użytkowanie siedlisk podmokłych. Podczas webinarium omówiono wszystkie dokonane zmiany w zapisach, wyjaśniając wątpliwości interpretacyjne. Olśnienie po 25 latach? Kolejnym punktem webinarium było omówienie statusu certyfikacji FSC w Polsce, dokonane przez Karolinę Tymorek, dyrektorkę FSC w Polsce. – Od ponad 25 lat współpracujemy z Lasami Państwowymi na rzecz zrównoważonej gospodarki leśnej w Polsce, wynikiem której do połowy 2022 roku prawie 70 proc. powierzchni lasów w Polsce było certyfikowane przez FSC – stwierdziła Karolina Tymorek. – Niespodziewanie, we wrześniu 2022 roku Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych przekazała FSC uwagi dotyczące umowy licencyjnej i procesu rewizji standardu. Zakwestionowano treść umowy znanej od lat, identycznej dla posiadaczy certyfikatów FSC na całym świecie. Podjęty przez FSC dialog z LP nie zmienił stanowiska DGLP, w wyniku czego kolejne regionalne dyrekcje wypowiadają umowy, nie przystępują do okresowej certyfikacji oraz w jednolity sposób stawiają bezpodstawne zarzuty dotyczące rewizji standardu. Udało się pod koniec czerwca doprowadzić do spotkania kierownictw LP z przedstawicielami FSC International i FSC Polska, podczas którego spośród dziewięciu punktów umowy licencyjnej, które były dyskutowane, w pięciu punktach doszło do zbliżenia stanowisk, a DGLP zgodziła się przedstawić propozycje brzmienia zapisów, zaś cztery punkty umowy wymagały dalszych rozmów, z tym, że w stosunku do jednego punktu DGLP zgodziła się udostępnić posiadane opinie prawne. Niestety, nie nastąpiło to do dnia webinarium. Natomiast FSC, tak jak obiecano, opublikowała na swojej stronie internetowej kolejne wersje projektu standardu, włącznie z czwartym przesłanym do FSC International oraz wszelkie raporty z publicznych konsultacji i testów. Świat docenia certyfikacje FSC Obecnie sytuacja jest taka, że w świecie rośnie powierzchnia lasów certyfikowanych w systemie FSC – do 159,8 mln ha w połowie sierpnia 2023 r., zaś w Polsce gwałtownie spada i proces postępuje. Kolejne dyrekcje regionalne posiadające ważny certyfikat, jak białostocka – która umowę już wypowiedziała, czy szczecińska, informują nabywców drewna, że nie planują przedłużać certyfikacji powierzchni leśnej w systemie FSC, dołączając do dyrekcji krośnieńskiej, która nie spełniała standardów i certyfikatu FSC nie posiadała. Z dwóch dyrekcji – szczecineckiej i pilskiej, które skorzystały z możliwości tzw. odstępstwa, czyli wydłużenia czasu na rozmowy wyjaśniające, dotyczące nowej umowy licencyjnej, ta druga niemal natychmiast zrezygnowała z tej możliwości i wypowiedziała umowę licencyjną, pozbawiając się certyfikacji. Za mało transparentności? Po prezentacjach był czas na pytania i odpowiedzi przedstawicieli FSC Polska. Jedno z pytań dotyczyło transparentności procesu rewizji standardu. – Przeprowadzone kilkukrotnie konsultacje publiczne oraz upublicznienie kolejnych wersji projektu, zachęcanie do wypowiedzi – to dowód pełnej transparentności procesu – mówiła Karolina Tymorek. – Mógłby być wzorem dla innych systemów certyfikacji! Choć proces dlatego trwa długo, to publikowaliśmy informacje o każdych kolejnych krokach, o pojawiających się wątpliwościach i problemach. Nie ograniczaliśmy udziału przedstawicieli Lasów Państwowych, uwzględnialiśmy ich sugestie i wnioski. Szukaliśmy sposobu wyjścia z impasu, gdy grupa robocza nie była w stanie dojść do porozumienia i konsensusu. Grupa techniczna wykorzystała opracowany materiał, sięgaliśmy po ekspertów, zbieraliśmy dodatkowe dane. Sięgnęliśmy po rozwiązania stosowane także w innych krajach, w podobnej sytuacji, które tam zakończyły się powodzeniem i sprzyjają rozwojowi certyfikacji lasów. Tezy o pomijaniu głosów LP są bezzasadne. Podczas czterech rund konsultacji, trwających zawsze ponad 60 dni, zebrano wiele niekiedy sprzecznych ze sobą postulatów, które wymagały analizy. Trzeba przecież wiedzieć, że standard musi uwzględniać oczekiwania nie tylko leśników, ale i odbiorców drewna, środowisk ekologicznych i zawodowych, zainteresowanych sposobem prowadzenia gospodarki leśnej. Państwowe lasy nie są własnością jednego środowiska, na co zwracali uwagę eksperci techniczni. Padło pytanie, czy planowane jest kolejne spotkanie z kierownictwem Lasów Państwowych? – Nie mamy terminu kolejnego spotkania, gdyż czekamy na realizację zobowiązań podjętych podczas czerwcowego spotkania – odpowiedziała Karolina Tymorek. – FSC jest na takie spotkanie gotowa, ale czeka na propozycje zmian w umowie licencyjnej, w punktach, co do których nastąpiło zbliżenie stanowisk. Padł zarzut, że niektóre definicje pojęć zawarte w projekcie standardu, dotyczące choćby chorób zawodowych, odbiegają od obowiązujących w polskim i europejskim prawie. – Na pewno definicje obwiązujące w standardzie FSC nie są sprzeczne z polskim prawem czy z prawem Unii Europejskiej – zapewniał Marek Rzońca. – Ale nie muszą one być w identycznym brzmieniu. Zapytano, czy kontestowany w spornej umowie arbitraż niemiecki jest nowym zapisem w umowie licencyjnej? – Nie mieliśmy żadnych sporów dotyczących umowy licencyjnej, ale te zapisy pojawiły się w poprzedniej umowie, którą dyrekcje regionalne podpisywały bez uwag – odpowiedział Marek Rzońca. Padło też pytanie, czy projekt nr 4 należy traktować jako ostateczny? – Mogą powstać jakieś sugestie ze strony FSC, które będą wymagały wdrożenia przez Techniczną Grupę Roboczą, ale może ich nie być – stwierdził Marek Rzońca. – Dlatego ten projekt nie jest ostateczną wersją standardu. l

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz