Gazeta Przemysłu Drzewnego 10/2021

21 październik 2021 obejmują cały rynek meblowy w Polsce, więc producenci mebli, którzy jeszcze nie wprowadzili korekty cen, zapewne zrobią to wkrótce. Aby szukać nowych, konku- rencyjnych rynków zbytu, Grupa Meblowa Szynaka wystawiała się w zeszłym roku na bardzo znanych targachmeblowych High Point wUSA. Jak Pan ocenia udział w tej imprezie i jakie szansemają polscy producenci na tamtym rynku? J.S.: Wybraliśmy Stany Zjednoczone, bo właśnie na tym rynku chcieliśmy zaprezentować naszą firmę jako polską, silną grupę meblową o różnorodnych możliwościach produktowych i ogrom- nym potencjale produkcyjnym. Meble sygnowane logo naszej firmy trafiają dziś na wszystkie kontynenty, ale na ogromnym rynku amerykańskimmają jeszcze sporo do zdobycia. Ogromne za- interesowanie podczas targów naszymi produktami jest namacalnym dowodem na to, że popyt na meble produkowane w naszych zakładach wciąż rośnie, a my szybko zwiększymy swoje udziały w glo- balnym rynku meblowym. Potencjał na rynkach zagranicznych jest duży, więc po prostu nie tracimy czasu i inwestuje- my w nasz rozwój. Udział w targach High Point to nowy model promocji, który pozwolił połączyć potencjał naszej firmy z budowaniem pozytywnego wizerunku Polski jako kraju oferującego najwyższej jakości markowe produkty. Poza tymwspólne stoisko czołowych producentówmebli na pewno dało ogromną szansę zaprezentowania amerykańskim klientombogatego portfolio rodzimych produktów… J.S.: Wydarzenie to stało się swo- istym polem wymiany doświadczeń, a także zdobywania nowej wiedzy o potrzebach, gustach i oczekiwaniach amerykańskich klientów. Właściwe zdefiniowanie grup docelowych oraz poznanie ich cech charakterystycznych pozwoliło nam przygotować w sposób trafny i przemyślany oferty dedykowa- ne amerykańskiemu rynkowi. Reali- zacja powyższego projektu przekłada się pośrednio na rozwój współpracy gospodarczej pomiędzy Polską i Stana- mi Zjednoczonymi. Dla sprzedawców w USA nasz kraj ma szansę stać się wia- rygodnym i znaczącym źródłem zaopa- trzenia. Polski rynek meblowy ma dziś silne atuty i wiele cennych wartości, których szukają amerykańscy nabywcy. Musimy umieć to wykorzystać. Fabryka MM Szynaka Interline i Fabryka Mebli Szynaka w NowymMieście Lubawskim. fot. Grupa Meblowa Szynaka Owo budowanie silnej marki polskichmebli, czyli producentów, którzywysyłająmeble zwłasnymi logotypami, a nie tylko produkują i eksportują je dla największych świa- towychmarekmeblowych, to idea, która odwielu lat przyświeca działa- niomOgólnopolskiej IzbyGospodar- czej ProducentówMebli. Wczerwcu został Pan po raz trzeci powołany na prezesa tej organizacji… J.S.: Bardzo mnie cieszy pełne popar- cie i ogromne zaufanie, jakim po raz kolejny obdarzyli mnie członkowie Rady OIGPM. W obecnej kadencji będę skupiał się na podejmowaniu wspólnie z przedsiębiorcami działań służących rozwiązywaniu bieżących problemów oraz rozwojowi i promocji polskiej branży meblarskiej w kraju oraz na świecie, jako jednego z najbardziej innowacyjnych sektorów polskiej gospodarki, z ogromnym potencjałem inwestycyjnym. Dziś widzę globalną potrzebę budowania świadomości polskiej branży meblarskiej jako marki rozpoznawalnej na całym świecie. Jako producenci mebli zrzeszeni w jednej or- ganizacji, mamy silne atuty i wiele cen- nych wartości, by wzmacniać pozycję krajowej branży meblarskiej na świecie. Dziś Ogólnopolska Izba Gospodarcza ProducentówMebli nie jest tylko formal- ną instytucją, ale żywym organizmem, którego efektywne działania scalają polską branżę meblarską i pozwalają jej wytyczać wspólne kierunki rozwoju. Dzięki współdziałaniu i konsekwencji udało nam się wzmocnić pozycję Izby, która dzisiaj wywiera realny wpływ na kształt rynku meblowego nie tylko w Polsce, ale też poza jej granicami. Jak Pan widzi przyszłość polskiegomeblarstwa? W jakim kierunku producenci powinni się rozwijać, aby Polska stała nadal na podiumnajwiększych eksporterów mebli na świecie? J.S.: Rynek meblarski jest dziś kluczo- wą gałęzią rozwoju polskiej gospodarki. Duże perturbacje, związane z pandemią i drastycznym wzrostem cen mate- riałów, silnie wpływają na perspek- tywy jego dalszego rozwoju, nie tylko w najbliższych miesiącach, ale pewnie i latach. Pomimo trudności głęboko wierzę, że branża meblarska relatywnie jest odporna na zawirowania związane z COVID-19. Dobrą informacją, która powinna nas wszystkich napawać opty- mizmem, jest wciąż olbrzymi potencjał polskiego rynku meblowego na świecie, który – pomimo otaczających nas trud- ności – musimy dobrze wykorzystać. Będąc branżą światowego formatu, musimy być przygotowani na nowe wyzwania i umieć im sprostać. Skupieni na bieżącej działalności, bacznie obser- wujmy zmienne i dostosowujmy się do nich. Ukształtowana pozycja polskiego meblarstwa pozwala nam na margines bezpieczeństwa, który również jest kartą gwarancji dla naszych globalnych klientów, partnerów i kontrahentów. Polscy producenci mebli muszą mieć ambitne plany ekspansji i nie mogą się bać poszukiwać nowych możliwości rozwoju, aby być prężnym i silnym graczem na wszystkich rynkach. Dziękuję za rozmowę. l R E K L A M A ale idziemy własną drogą

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz