Gazeta Przemysłu Drzewnego 11/2021

3 listopad 2021 R E K L A M A Na żółtych kamizelkach, w które ubra- no uczestników październikowego strajku przemysłu drzewnego, zorga- nizowanego w Warszawie przez Polską Izbę Gospodarczą Przemysłu Drzewne- go, przy wsparciu innych stowarzyszeń oraz związku, można było dostrzec między innymi hasła: „Wprowadzić eu- ropejski, prorozwojowy system sprze- daży”, „Dbajmy o zdrowotność drzew”, „Jawne przetargi”, obok tak „medial- nych”, jak: „Stop eksportowi drewna okrągłego” czy „Eksport surowca okrą- głego = gospodarka kolonialna”. W tworzeniu haseł i pisaniu li- stów PIGPD i wspierające ją branżowe stowarzyszenia są bardzo „twórcze”, natomiast tylko raz, około 2000 r., byłem świadkiem zaprezentowania przez wicedyrektora ówczesnej fir- my Witar kompleksowego projektu uwolnienia rynku drewna okrągłego. Autor został przez część zgromadzo- nych w sali w Zakrzewie zakrzyczany, więc nie było możliwości jakiejkol- wiek dyskusji nad nim. Wspominam o tym zebraniu PIGPD właśnie w kontekście hasła: „Wprowadzić europejski, prorozwojo- wy system sprzedaży”, ponieważ ów projekt sprzed ponad 20 lat zmierzał właśnie do odejścia od systemu przy- działowego drewna w różnej postaci do, najogólniej mówiąc, stopniowego wprowadzania systemu giełdowego. Tak jak sprzedawane są inne surow- ce i materiały! Wówczas jeszcze nie było Portalu Leśno-Drzewnego, au- kcji systemowych i uzupełniających oraz praktycznie corocznego zmie- niania zasad sprzedaży drewna przez dyrektora generalnego LP. Natomiast w tamtych czasach branża drzewna, też mocno utyskując na ceny, nie- dobór surowca i sposoby sprzedaży drewna, toczyła w miarę normalne rozmowy z Dyrekcją Generalną. Dy- rektorzy Konrad Tomaszewski, Janusz Dawidziuk czy Marian Pigan, już o To- maszu Wójciku nie wspominając, by- wali na spotkaniach z drzewiarzami, wysłuchiwali uwag, tłumaczyli swoje decyzje, więc była szansa na poro- zumienie się przemysłu drzewnego z nadzorcami LP. Mając w ręku – jako branża nabywców – projekt europej- skiego systemu sprzedaży, można było go wspólnie korygować czy stopniowo Hasło słuszne, ale czy już akceptowalne? Wychodząc dzisiaj na ulice Warszawy z hasłem: „Wprowadzić europejski, prorozwojowy system sprzedaży”, prawdopodobnie nie wie się, czego się branża rzekomo domaga. wprowadzać w życie, będąc kompe- tentnym partnerem. Wychodząc dzisiaj na ulice z ha- słem: „Wprowadzić europejski, proroz- wojowy system sprzedaży”, prawdo- podobnie nie wie się, czego się branża rzekomo domaga. Wystarczyło po- słuchać wypowiedzi członków PIGPD na wrześniowym walnym zebraniu Izby, żeby wiedzieć, że gros nabywców drewna nie jest za jakimkolwiek pro- rozwojowym systemem sprzedaży su- rowca, tylko za… przydziałami drewna po ustalonej cenie, w żądanej ilości. I w tym duchu formułowane są kolej- ne listy do władz. Tymczasem nie wy- starczy przekonywać o swojej potędze i znaczeniu dla gospodarki, albowiem o swoim znaczeniu dla społeczeństwa przekonane są wszystkie grupy zawo- dowe. Niektóre jednak idą na rozmowy z rządzącymi, dzierżąc swoje nie tylko postulaty, ale i… propozycje, projek- ty. Ich wdrażanie nie zawsze jest miłe rządzącym, o czym przekonują się te- raz choćby medycy, koczujący w na- miotowym miasteczku. Organizatorzy październikowego protestu obnoszą się ze złożeniem ko- lejnego listu do premiera i zaproszeniem DGLP na spotkanie Krajowego zespołu do spraw wspierania przedsiębiorczości w zakresie przerobu surowca drzewne- go, natomiast na ewentualnym spotka- niu z premierem pewnie by powtarzali słuszne zarzuty pod adresem LP i hasła pomieszczone na kamizelkach i bane- rach, natomiast nic nie wiadomo, żeby dysponowali jakimś swoim projektem rozwiązania problemów branży. Niewątpliwie, zorganizowanie chodnikowego protestu jest trudne, ale dużo łatwiejsze niż stworzenie międzystowarzyszeniowego zespołu ludzi doświadczonych i otwartych na zmieniające się okoliczności bizneso- we, którzy by stworzyli pakiet działań własnych, Lasów Państwowych i re- sortu gospodarki, stawiający na nogi gospodarkę drewnem i perspektywy branży. Jeśli żąda się wprowadzenia europejskiego, prorozwojowego syste- mu sprzedaży, to dobrze byłoby takim systemem dysponować albo wska- zać któryś z systemów stosowanych w krajach Europy, będąc pewnym, że do takiego systemu ma się znaczącą akceptację branży. Jakiekolwiek by bowiem rozwiązanie wprowadzono, to nigdy nie uszczęśliwi ono wszystkich. Tak jak nie wszyscy we wrześniu ak- ceptowali wniosek o przeprowadzenie manifestacji w Warszawie, ale doszło do niej, wywołując zadowolenie jed- nych i krytykę innych. Płonna jest nadzieja, że ów euro- pejski, prorozwojowy system sprze- daży drewna, zadowalający przemysł drzewny i papierniczy, opracuje i do- browolnie wprowadzi firma PGL lasy Państwowe. Tuż po proteście branży drzewnej Józef Kubica, zarządzający obecnie tą firmą, z radością poinfor- mował 19 października wszystkich za- trudnionych na etacie w jednostkach LP, że „uruchomił nagrody kwartalne”, których wysokość wyniesie 2500 zł na każdego pracownika. Dlaczego? Bo za- kończono budowę prowizoriów planu finansowego na 2022 r. i pod tym ką- tem przeprowadzono „pierwszą turę negocjacji w Portalu Leśno-Drzew- nym”, podobnie jak postępowania przetargowe na usługi leśne na kolejny rok, które „dadzą stabilne podstawy do funkcjonowania naszych gospodar- czych partnerów”. Doprawdy, trudno o większe zlekceważenie partnerów! Przecież te postępowania aukcyjne i przetargowe, dążące do obniżenia cen usług i podwyższenia cen drew- na, służą tylko PGL Lasy Państwowe, które dzięki temu może uciszać po- mruki leśnych dołów. Wysłuchują oni krytycznych opinii odbiorców drew- na i ZUL-owców, często solidaryzując się z nimi. Dlatego kształtuje się ich świadomość po myśli zwierzchników, za dodatkowe 2500 zł, równe w wielu firmach miesięcznemu wynagrodze- niu. To ewidentnie polityczna decyzja, podjęta w porozumieniu z pełnomoc- nikiem rządu ds. leśnictwa, do którego kieruje się wspomniane listy… kry- tykujące postępowanie LP. Więc sku- teczność jest taka, jaka jest. l Janusz Bekas Pal sęk

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz