Gazeta Przemysłu Drzewnego 11/2022

3 listopad 2022 R E K L A M A – Jak zarabia się 37 300 zł miesięcz- nie za jedno posiedzenie, to nie można krytykować postanowień Rady Polityki Pieniężnej! – wykrzyczał na swojej kon- ferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego. Bo jakże to, zarabiać miesięcznie tyle, ile otrzymujący najniższą płacę przez rok, i mieć swoje zdanie, do tego krytyczne? Przecież to nieprzyzwoite! Nie tylko zdaniem prezesa NBP. Lider obozu rządzącego też każdego tygodnia w różnych regionach kraju zarzuca na- rodową zdradę obywatelom myślącym inaczej niż on i poplecznicy. Władza zadłuża państwo, czyli społeczeństwo, o kolejne miliardy złotych, żeby wy- płacać trzynastki, czternastki i inne finansowe bonusy, a sondaże rządzącej partii pikują do poziomu niegwarantu- jącego dalszego sprawowania władzy. Co za niewdzięczność! Na szczęście, jest zawsze wierne linii panującej partii kierownictwo La- sów Państwowych, zatrudniane obec- nie w znaczącej części na stanowiskach pełniących obowiązki dyrektorów, naczelników i kierowników. Stara się realizować nawet najbardziej dziwacz- ne polecenia, choćby Edwarda Siarki, pełnomocnika rządu ds. leśnictwa i ło- wiectwa, absolwenta studiów filozoficz- no-historycznych czy ministra Walde- mara Budy, radcy prawnego na urzędzie ministra rozwoju i technologii! Ratując swoje stanowiska, owi ministrowie wpadli na pomysł produkcji peletów z udostępnionego przez LP surowca drzewnego, obarczając je organizacją całego przedsięwzięcia. Objawienie tego pomysłu członkom Polskiej Rady Peletu spowodowało przedstawienie pomy- słodawcom sensownego rozwiązania, zgodnego z logiką i technologią produk- cji certyfikowanego peletu. Tłumaczyli, że peletu nie produkuje się ze zrębków leśnej „gałęziówki”, tylko z surowca po- tartacznego, o odpowiedniej wilgotno- ści i właściwie przygotowanego. Sęk w tym, że wiedza fachowców nie jest dla obecnej władzy czymś, z czego warto skorzystać! Istotniejsza jest „decyzja polityczna”. Dlatego Lasy Państwowe, ogłaszając przetarg, nie wzięły pod uwagę uwag zgłaszanych przez producentów peletu ani przez przedsiębiorców z innych sektorów przemysłu drzewnego. Czy to misja, czy służalczość? Już nie dziwi kolejna wpadka kierownictwa LP, które potulnie realizując wolę polityczną, podejmują się przedsięwzięć, do realizacji których ta jednostka państwowa nie jest powołana. – Nie wiedzieć czemu, nie zgłosiła się do przetargu ani jedna firma – ubo- lewał trzy dni po fiasku przetargu na wrocławskim Forum Technologii, po- święconemu spalaniu biomasy i RDF, przedstawiciel DGLP. Ciekawe, czy tylko on nie wie, czy nie wiedzą też p.o. dyrek- torzy Dyrekcji Generalnej LP? Mówiąc szczerze, nie dziwi kolejna wpadka kierownictwa LP, które potul- nie realizując wolę polityczną, podej- muje się przedsięwzięć, o których nie ma merytorycznego pojęcia, i do reali- zacji których ta jednostka państwowa nie jest powołana. Dominuje przekona- nie, że jak ma się miliardy na koncie, to można wszystko. Przed siedmiu laty dyrektor Konrad Tomaszewski dał się wkręcić władzy w pomysł wydzielania niezagospodaro- wanych obszarów leśnych na działki bu- dowlane, które powołana spółka miała wykorzystać do budowy domów drew- nianych z polskiego drewna. Pamięć bywa zawodna, ale nagrane zapowiedzi, podczas konferencji zorganizowanej na Targach Leśnych w Rogowie w 2017 r., pozwalają przypomnieć, że przedstawi- ciele LP mówili o zmianie swojego po- dejścia do budownictwa drewnianego, którego chcą być…. kreatorem w ramach projektu „Polskie domy drewniane”. Dostrzegli bowiem wpływ konstrukcji drewnianych na zmianę klimatu i po- prawę bilansu węglowego oraz potrzebę ochrony tradycji i budowli drewnianych, więc oprócz opracowania programu wsparcia budownictwa indywidualne- go, zapowiadali wykorzystanie drewna do rewitalizacji obiektów. Obiecywano opracowanie i wdrożenie standardów technicznych dla energooszczędnego budownictwa drewnianego i jego po- pularyzację na polskim rynku, przez konstruowanie instrumentów finanso- wych i znoszenie barier legislacyjnych oraz rozwój szkolnictwa zawodowego. Było w planie zbudowanie dwóch fa- bryk drewna konstrukcyjnego, fabryki płyt drewnopochodnych oraz wpro- wadzono obowiązek realizacji w LP wszelkich inwestycji kubaturowych z wykorzystaniem drewna i materiałów drewnopochodnych. Jaskółką miała być modelowa kancelaria leśniczego w Nadleśnictwie Podanin. Zarządze- niem dyrektora generalnego LP ten typ budownictwa miał być obowiązkowy od 2018 r. w zakresie samodzielnych kan- celarii, a od 1 stycznia 2019 r. – w nowo budowanych budynkach mieszkalnych i biurowych. Wkrótce zarządzenie anu- lowano, a z wielkiej chmury powstała spółka Polskie Domy Drewniane, ale bez LP, która w końcu stała się zwyczajnym deweloperemmieszkaniowym. Te niezrealizowane zapowiedzi ob- ciążają poprzednie kierownictwa LP, jednak o tych pomysłach powinni wie- dzieć ich następcy i nie ignorować gło- sów specjalistów, którzy przecież mó- wili, że nasze firmy nie są przygotowane do produkcji granulatu bezpośrednio z leśnego surowca drzewnego, ponieważ ewentualna produkcja z drewna okrą- głego wymaga odpowiednich urządzeń do korowania i rozdrabniania drewna, a przede wszystkim potężnych suszarń. Drewno pochodzące bezpośrednio z lasu posiada zbyt wysoką wilgotność, której usuwanie znacząco by podwyż- szyło koszt wytworzenia peletu. Pewnie drzewny granulat przebiłby cenę au- stralijskiego węgla, choć może to paliwo by się paliło, w odróżnieniu od węgla za- kupionego przez producenta tulipanów z Wielkopolski. Jednak pewności nie ma, bo można spodziewać się pomysłu kropienia kolejnych partii peletu wodą święconą przez członków utworzonego w Lasach Państwowych Zespołu Dusz- pasterskiego, który – jak wynika z Za- rządzenia nr 88 z 13 października – ma udzielać wsparcia duchowego, formuło- wać przesłania i orędzia oraz przyczy- niać się do kształtowania właściwych postaw etyczno-moralnych związanych z celami działalności i misją Lasów Pań- stwowych. Tylko czy misją jest realizo- wanie każdej „woli politycznej”? l Janusz Bekas Pal sęk

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz