Gazeta Przemysłu Drzewnego 8/2023

3 sierpień 2023 R E K L AMA Niezbyt często tartacznicy sięgają po telefon, żeby dziennikarzowi pożalić się na swoją sytuację, a nawet wyrazić gotowość bezpośredniego spotkania. Jeśli więc w jednym miesiącu z trzech różnych regionów dzwonią właściciele tartaków i mówią o swojej bezsilności w biznesowych stosunkach z nadleśnictwami Lasów Państwowych, to znaczy, że problem jest poważniejszy i dotyczy nie tylko tych firm. Takim zmartwieniem jest obecnie egzekwowanie przez nadleśnictwa umownych kar za nieodebrany surowiec, wylicytowany podczas aukcji. Na zapłacenie takich kar godzi się każdy uczestnik licytacji na Portalu Leśno-Drzewnym czy na e-drewno i zazwyczaj ten punkt umowy nie jest specjalnie celebrowany, albowiem dla nabywcy ważne są cena i jakość surowca. Przez lata, a szczególnie przez minione dwa lata, istotna była jeszcze dostępność surowca. Na aukcjach windowano ceny drewna do niebotycznych kwot, które dzisiaj… przerażają! Jak bardzo one rosły, można zobaczyć na nowej witrynie Portalu Leśno-Drzewnego. Jest tam między innymi „Informacja o realizacji sprzedaży drewna w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe w latach 2019- -2023”, zawierająca dane o cenach i skali sprzedaży poszczególnych gatunków i klas drewna. Dane w tabelkach nie tylko potwierdzają narzekania branży na rosnące ceny drewna, szczególnie w 2022 r. Wyjaśniają one, dlaczego dzisiaj załamuje się odbiór drewna. Za sosnę WB1 płacono w 2019 r. średnio 428 zł/m3, a w I półroczu 2023 – 662 zł/m3. Za SO S2A odpowiednio: 152 i 309 zł/m3. Za świerk: 265 i 445 zł/m3, za brzozę WB1: 324 i 703 zł/m3, za buk WB1: 372 i 766 zł/m3, a za dąb W0: 694 i w tym roku – 1572 zł/m3, zaś za DBS2BG: 274 i 838 zł/m3. Nie dziwi więc telefon właściciela firmy przetwarzającej surowiec dębowy, że ma plac zapełniony drewnem, które zaparza się, bo od 5-6 miesięcy zamówienia na produkty znacząco zmalały. Najpierw zmniejszył zatrudnienie, a teraz, tak jak inni, wystąpił o anulowanie umowy na odbiór drewna, bo nie ma go na co przetworzyć. W rezultacie, Kary umowne współpracy nie służą Na aukcjach windowano ceny drewna do niebotycznych kwot. Dzisiaj nie opłaca się go odbierać, bo brakuje zamówień. nadleśnictwo przysłało wezwanie do zapłaty kary umownej w wysokości łącznej około pół miliona złotych. Jemu i kilku sąsiednim tartakom, z podobnymi kłopotami. – Ani odrobiny ludzkiej życzliwości – żali się przedsiębiorca, wypominając leśnikom, że jak oni miewali problemy z dostawą zapłaconego surowca, to kazali czekać i żadnej kary umownej mu nie zapłacili! Z tartaków, szczególnie z regionów na terenach RDLP Łódź, Wrocław, Poznań i Katowice, płyną podobne sygnały, dotyczące kar umownych za nieodbierany surowiec, także sosnowy czy bukowy. Trudno na razie ocenić skalę rezygnacji z zakupu surowca w LP, więc miałbym prośbę do Witolda Cichowicza, który jest autorem wspomnianych prezentacji na witrynie, bardziej obecnie przejrzystej i bogatszej w merytoryczne treści, żeby poszerzył ją o tabele i mapki ukazujące, jak wiele zamówionego drewna nie znajduje pierwotnego nabywcy i trafia na kolejne aukcje. Nie tylko dlatego, żeby zaspokoić ciekawość użytkowników portalu, ale żeby ukazać skalę aktualnego załamania w branży drzewnej. Podczas niedawnego Forum Przemysłu Drzewnego poinformowano, że w latach 2013-2023 liczba nabywców drewna zmalała z 7378 do 6795, szczególnie w grupie nabywających do 5000 m3 surowca w ciągu roku. Ponadto, w okresie minionych 10 lat, tylko 4110 klientów corocznie kupowało drewno, co pokrywa się z bieżącą liczbą przedsiębiorstw uczestniczących w zakupie przez portal. W 2022 r. 68 klientów nabyło w sumie 50 proc. surowca, z czego połowę kupiło tylko 8 nabywców. Coś mi się wydaje, że przeszłością jest przekonanie, iż przerób drewna to „złoty interes”, który łatwo założyć i patrząc na lasy, nie trzeba się martwić o surowiec, którego przerobienie nie jest zbyt skomplikowane, zaś popyt na drewno budowlane czy na inne produkty drzewne jest zapewniony w czasach doceniania ekologii. Zwykle szybko przekonywano się, że inwestycje w maszyny są kosztowne, trudno o drewno, które stale drożeje, chętnych do pracy niewielu, a teraz jeszcze nie ma zamówień z rynków Europy Zachodniej, bo z kraju i tak zawsze było ich mało. Boom lat 2021-2022 zakończył się mniej więcej w połowie zeszłego roku i kto jesienią zeszłego roku nie wyciągnął z tego wniosków, ten windował ceny na aukcjach, a teraz… musi płacić kary umowne, pogarszając swoją sytuację finansową. Leśnicy zacierają ręce, gdyż mają dodatkowy dochód. Drewno innemu, krajowemu czy zagranicznemu klientowi sprzedadzą, tylko czy mają świadomość, że nadmierną stanowczością, doprowadzając do upadku wielu firm drzewnych, podcinają gałąź gospodarki, na której siedzą, zapewniającą im miliardowe dochody? Nie ma wątpliwości, że nastąpił ewidentny zjazd do dołu z wysokiej górki w okresie pandemii – dla jednych grup i po pandemii – dla drugich grup. Zdawano sobie sprawę, że tak dobrze nie będzie zawsze i nadejdzie korekta, ale nie sądzono, że tak szybko i tak gwałtownie. Po dwóch latach tłustych, praktycznie z dniem wybuchu wojny na Ukrainie, nastąpiło załamanie się popytu na wyroby programu ogrodowego, które pogłębia się. Do listopada ubiegłego roku palety drewniane sprzedawały się dobrze, ale w tej chwili spadek zamówień spowodował obniżkę ich cen – ze 120 do 35 zł. Przemysł meblarski jest w recesji, podobnie jak budowlanka i powiązana z branżą budowlaną i meblarską branża producentów płyt drewnopochodnych. Nadzieją są: perspektywa zakończenia wojny na Ukrainie oraz odblokowanie środków finansowych z Unii Europejskiej, jeśli społeczeństwo zrozumie sytuację i doprowadzi w jesiennych wyborach do zmiany władzy na bardziej koncyliacyjną. A wówczas… może brakować drewna, którego w stosach nie da się długo przetrzymać w dobrym stanie. Tego rosnącego nie będzie zaś komu pozyskiwać, bo już teraz jest z tym problem. Cóż, kiedyś można było planować działania na cały rok, później na kwartał, a teraz, jak mówią handlujący drewnem, planowanie na tydzień jest niepewne. Zawsze natomiast istotna jest współpraca partnerów, której kary na pewno nie służą. l Janusz Bekas Pal sęk

RkJQdWJsaXNoZXIy NzIxMjcz