Trak LT15 CLASSIC WIDE Battery Mill to duży krok w zieloną, ekologiczną przyszłość, dającą możliwość korzystania z odnawialnych źródeł energii.
Choć podczas czerwcowego spotkania z klientami firmy Wood-Mizer Industries w Kole prezentowano kilka nowych modeli maszyn, które miesiąc wcześniej debiutowały na hanowerskich targach Ligna, to przedsiębiorcy uczestniczący w obu wydarzeniach podkreślali w Kole sens spotkania na fabrycznym placu. Okazywało się bowiem, że niektórzy przeoczyli w natłoku maszyn w Hanowerze najnowszy model kolskiego producenta – trak LT15 CLASSIC WIDE Battery Mill w wersji stacjonarnej, na sześć dużych akumulatorów litowo-jonowych, zapewniających pracę traka przez całą zmianę, albo nie zwrócili dostatecznej uwagi na inne maszyny. A w Kole można było nie tylko tę maszynę dokładnie obejrzeć, ale i porozmawiać z projektantami i pracownikami działu sprzedaży, którzy przekonywali, że to pionierskie rozwiązanie ma sens wobec unijnych zapowiedzi ograniczania silników spalinowych w niezbyt odległym czasie. Współczesne akumulatory litowo-jonowe dysponują już parametrami odpowiadającymi silnikom spalinowym.
Trak napędzany akumulatorami
– W pierwszych latach naszej działalności, gdy przyjeżdżano na usługę z trakiem LT40, to klienci pytali, kiedy do tej „przyczepki” zostanie przywieziony trak, gdyż nie mogli uwierzyć, że taką małą maszyną można przecinać kłody nawet o metrowej średnicy – mówił Robert Bagiński, prezes zarządu Wood-
-Mizer Industries. – Teraz podobne pytania dotyczą LT15 CLASSIC WIDE, bo nie poznano jeszcze walorów pracy naszego traka zasilanego bateriami litowo-jonowymi. My sądzimy, że w najbliższych latach takie traki będą tak doceniane jak dzisiaj wszelkie elektronarzędzia na baterie dające się szybko ładować. Zapewniając te same wydajności, maszyny będą ekologiczne, cichsze i lżejsze oraz proste w obsłudze.
Ten pierwszy na świecie trak na baterie pozwala na cięcie kłód o maksymalnej średnicy 90 cm i kantówek o wysokości do 82 cm. Posiada elektryczny posuw głowicy góra/dół oraz przód/tył, urządzenie do automatycznego ustawiania grubości cięcia, system czyszczenia brzeszczotu elektrozaworem i naciągu brzeszczotu śrubą z manometrem oraz ręczne ramię prowadnika brzeszczotu. Maszynę, na którą przyjmowane są zamówienia, wyposażono w trzysegmentowe łoże S3, po 1,95 cm każde, lub w łoże M2, składające się z dwóch segmentów po 2,7 m. Każde z nich wyposażone jest w opory boczne i dociski kłody. Brzeszczot o długości 4470 mm i w szerokościach 32-35 mm porusza się po kole pasowym z paskiem o średnicy 483 cm. Zestaw akumulatorów umieszczony jest w obudowie nad piłą taśmową.
– Maszyna ta miała swoją światową premierę podczas tegorocznych targów LIGNA. Zakończyła się ona dużym powodzeniem – mówi Marcin Kozłowski, specjalista ds. marketingu i PR Wood-Mizer Industries. – Jesteśmy pierwszą na świecie firmą, która opracowała model traka zasilanego na baterie litowo-jonowe, przetestowała go i jest obecnie na etapie przyjmowania zamówień na przedsprzedaż. Trak Battery Mill to duży krok w zieloną, ekologiczną przyszłość, dającą możliwość korzystania z odnawialnych źródeł energii.
Prototyp traka budzi spore zainteresowanie na rynkach zagranicznych, gdzie powszechniejsza jest świadomość ekologiczna, ale i podczas dwudniowego spotkania w Kole nie brakowało pozytywnych opinii i woli zakupu, gdy znajdzie się w ofercie handlowej polskiego producenta.
Sentyment do LT40
Są natomiast w ofercie traki LT40, obecne na światowym rynku od 40 lat, ale nie sposób było przejść obojętnie wobec legendarnego traka LT40 z początku produkcji w Kole, przygotowanego przez Dariusza Kujawę, pierwszego pracownika utworzonej w 1990 r. firmy Wood-Mizer w Kole. Był szefem montażu, a potem serwisu firmy. Osobiście nadzorował wówczas montaż z części dosyłanych z fabryki w USA. Dopiero w późniejszych latach stopniowo wprowadzano komponenty wytwarzane w Kole.
– Dla wielu polskich tartaczników przygoda z tartacznictwem rozpoczęła się od tych właśnie maszyn, które nadal pracują w wielu tartakach – mówił Dariusz Kujawa. – Jest to model na tyle ceniony przez użytkowników, że nie sposób go… odkupić. Odrestaurowany przeze mnie trak LT40, jeden z pierwszych zmontowanych w Kole, udało się pozyskać od fińskiego użytkownika, poprzez naszego dilera w Niemczech. Zdecydował się zamienić ten model na nowszy, a topowy model, który jest oferowany na całym świecie, został przeze mnie dokładnie przejrzany i oczyszczony. Dzięki temu około 90 proc. elementów jest oryginalnych. Reszta to elementy odnowione i dorobione. Silnik jest oryginalny i jedynie wyremontowany. Maszyna jest w pełni przygotowana do cięcia, ale dla mnie ma charakter prywatnego eksponatu. Choćby ze względu na kilka oryginalnych na owe czasy rozwiązań. Posiada system automatycznego zraszania piły, przez uruchamianie zraszania wraz z uruchomieniem piły. Częstotliwość przepływu wody jest regulowana zaworem. Jest też proste rozwiązanie pozwalające skończyć przetarcie, gdyby doszło do nagłego wyłączenia prądu. Jest potencjometr do regulowania szybkości i w bardzo prosty sposób można zmieniać przełożenie paska.
Maszyna ma 31 lat, a Dariusz Kujawa ma za sobą 33 lata pracy w Wood-Mizer. Z sentymentu zdecydował się odnowić bliski mu model, którego nie ma zamiaru wykorzystywać w celach zarobkowych. Ze stanu maszyny wyciągnął wniosek, że maszyna przepracowała około 12 000-15 000 motogodzin, choć na liczniku ma małą ilość przepracowanych godzin, ale tylko dlatego, że ze względu na tamtejsze warunki klimatyczne u użytkownika styki zegara zaśniedziały i nie dokonywały przez lata pomiaru czasu pracy. Teraz, po oczyszczeniu, znów są sprawne! A zademonstrowany, historyczny trak jest nawiązaniem do ponad 40-letniej tradycji budowania maszyn tartacznych firmy Wood-Mizer.
Nowe produkty
Przez minione trzy lata nie było możliwości organizowania spotkań z klientami, dawniej regularnie odbywanych w Kole. Więc teraz była okazja nie tylko do prezentacji najnowszych produktów i rozwiązań do przerobu drewna, ale również do rozmów i wymiany doświadczeń branżowych oraz zaprezentowania nowych obiektów wystawienniczo-produkcyjnych. Jak zawsze dotąd była możliwość skorzystania ze znaczących rabatów cenowych oraz do spędzenia czasu w miłym gronie profesjonalistów i pasjonatów pracy z drewnem.
– Od ostatniego spotkania z klientami w 2019 roku sporo się zmieniło w ofercie handlowej firmy – mówi Marcin Kozłowski. – Linia traków LT powiększyła się o nowe modele z szeroką głowicą WIDE oraz wersje mobilne. Do grupy maszyn Woodworking dołączyły nowe piły formatowe do profesjonalnego rozkroju płyt meblowych – MS 750 i uniwersalna piła stołowa – MS 500. W tej grupie mamy także najnowszą czterostronną strugarko-frezarkę MP 280 oraz z dodatkową piątą głowicą – MP 365. Natomiast MP 360 to wysokiej klasy czterostronna strugarko-frezarka o zwartej budowie i dużej wydajności.
Rodzina maszyn do strugania, frezowania i rozrzynania jest obecnie bardzo szeroka i atrakcyjna. Z wypowiedzi rzemieślników podczas spotkania wynika, że są cenione, choć przekazywano konstruktorom drobne uwagi konstrukcyjne, dotyczące choćby stołów płaskich do strugarko-frezarek, które co prawda dedykowane są do drewna suchego, ale w tartakach używa się ich także do drewna świeżego, więc stoły rolkowe ułatwiałyby pracę.
– Bardzo cenimy takie uwagi – stwierdza Marcin Kozłowski. – Wiele nowych rozwiązań w naszych maszynach wynika z uwag przekazywanych handlowcom przez użytkowników maszyn podczas ich wizyt w firmach. Temu służą też spotkania z klientami, organizowane przez nas przez dwa dni w firmie.
Dwie przemysłowe linie
Oferta produktowa Wood-Mizer, którą zaprezentowano podczas tegorocznego spotkania, była wyjątkowo atrakcyjna, gdyż obejmowała wiele maszyn pokazanych na Lignie. Stąd pokaz pracy przemysłowej linii tartacznej z trakiem WB2000, wielopiłą MR200 oraz systemem do załadunku i sortowania kłód. Oferta bardzo efektywna dla większych zakładów drzewnych, podobnie jak prezentowana obok przemysłowa linia z dwugłowicową rozrzynarką pionową TVS-HD, rozrzynarką poziomą HR700, obrzynarką EG 800 oraz z systemem do załadunku i sortowania kłód.
Oba te rozwiązania dostępne są w programie Wood-Mizer Systems, zaprojektowanym do wydajnego przerobu drewna dla dużych przedsiębiorstw drzewnych, oraz z myślą o przedsiębiorstwach produkujących palety. Obie linie wykorzystują maszyny pomocnicze – wielopiły, obrzynarki i rozrzynarki Wood-Mizer oraz systemy do załadunku kłód i sortowania materiału, zwiększające poziom automatyzacji produkcji.
Usprawnione traki
W grupie profesjonalnych traków taśmowych pokazano modele LT70 – z nowymi stalowymi kołami napędowymi do brzeszczotów o szerokości 50 mm i LT40 – ze standardową głowicą. Natomiast model LT20 został zaprezentowany z szeroką głowicą WIDE.
Uzupełnieniem oferty profesjonalnych traków taśmowych były stoiska z zestawem narzędzi do regeneracji brzeszczotów, typu ostrzarki i rozwieraki. Zwracała także uwagę nowa linia odciągów typu MES. Do wyboru są w ofercie prostsze systemy – MES 401, MES 402 i MES 403, ale także MES 502 i MES 502 z wentylatorami MD 500 i rozdzielaczami, i workami filtrującymi. Do większości produktów Woodworking dostępne są przenośniki, bo jest zapotrzebowanie na stoły podawcze i odbiorcze. – Niedostatek miejsca w halach montażowych ogranicza nas w poszerzaniu oferty – powiedział prezes Wood-Mizer – więc przed nami kolejna inwestycja o charakterze produkcyjno-logistycznym. Nasi konstruktorzy pracują nad modelami strugarko-grubiarek z czterema i sześcioma głowicami, przystosowanymi do obróbki drewna nie w pełni wysuszonego, a wręcz wilgotnego, z rolkami w stole podawczym, z dodatkowym smarowaniem. Nasz zespół sprzedażowy podczas dwudniowego spotkania służył wszelkimi informacjami, ale też chętnie wysłuchiwał uwag i oczekiwań klientów. Wykorzystaliśmy tegoroczne spotkanie do poinformowania branży drzewnej i meblarskiej o pojawieniu się wielu nowych produktów, w tym właśnie pilarki poruszanej prądem elektrycznym z sześciu akumulatorów.
~Janusz Bekas