30 lat rozwoju firmy i walki o polską przedsiębiorczość

30 lat rozwoju firmy i walki o polską przedsiębiorczość

FAKRO, jako jedna z pierwszych polskich firm założonych na początku lat 90. XX w. pokazała, że rodzime przedsiębiorstwo, z polskim kapitałem jest w stanie osiągnąć sukces na arenie międzynarodowej, i to w tak wąskiej specjalności, jaką są okna dachowe. Dziś oferta firmy sięga o wiele dalej, podobnie jak cele i marzenia jej współzałożyciela.

GPD: W 1991 roku, gdy powstała firma FAKRO, co było wyzwaniem dla Pana w budowaniu swojego przedsiębiorstwa? I co jest nim obecnie, po 31 latach jego dynamicznego rozwoju?

Ryszard Florek:  Pomysł na produkcję okien dachowych powstał jeszcze za czasów gospodarki komunistycznej. Pierwszym celem było zaprojektowanie i możliwość wyprodukowania produktu w tamtych realiach, w 1986 roku oraz dostarczenie go na rynki Europy Wschodniej (RWPG). Oczywiście, w momencie otwarcia się Polski na świat zachodni nastąpiło zderzenie z globalną konkurencją. Uświadomiło nam to, że albo będziemy duzi i przeżyjemy, albo czas zmienić branżę. Obecnym wyzwaniem jest walka o równe szanse konkurowania z rywalem, który ma kilkadziesiąt razy większy kapitał i korzyści skali. I narusza prawo o konkurencji…

– Upominajmy się o swoje. Wybierajmy polskie firmy. Pilnujmy, aby biurokracja nie rzucała kłód pod nogi polskim biznesmenom – mówi Ryszard Florek.
fot. Fakro

GPD: Ta walka, o której Pan wspomina, toczy się już dobrą dekadę, gdyż przypomnę, że mija obecnie blisko 10 lat, od kiedy FAKRO złożyło skargę do Komisji Europejskiej, dotyczącą naruszenia prawa konkurencji przez firmę Velux. Na jakim etapie postępowania jest ta sprawa i jak dziś FAKRO odnosi się do tej sytuacji?

R.F.:  Przed nami wciąż stoi wiele zadań związanych z walką o równe traktowanie polskich przedsiębiorców. Bo powiedzmy to jasno – to nie jest tylko spór FAKRO kontra Velux. Nasze działania mają na celu poprawę sytuacji wszystkich rodzimych przedsiębiorstw. Zarówno tych, które muszą walczyć o swoje za granicą, jak i tych, których skrzydła podcinają silniejsi rywale zagraniczni na polskim rynku. Marzy nam się większe wsparcie na tym polu ze strony instytucji naszego państwa. Przecież w tym meczu gramy razem!

GPD: Z myślą o takim wsparciu założył Pan Fundację Pomyśl o Przyszłości. Jak narodził się pomysł powołania tej organizacji i jakie działania ona podejmuje?

R.F.:  Potrzeba zrodziła się właśnie z tego przekonania, że Polacy mają prawo się bogacić. Czyli z jednej strony musimy domagać się równego traktowania na rynkach światowych. A z drugiej, musimy świadomie budować kapitał społeczny, podejmując decyzje konsumenckie przyjazne polskim firmom. Ten kapitał społeczny, ta współpraca to najpotężniejsza broń, jaką mamy. Upominajmy się o swoje. Wybierajmy polskie firmy. Pilnujmy, aby biurokracja nie rzucała kłód pod nogi polskim biznesmenom. Dlatego polskim firmom i polskim przedsiębiorcom życzę konsekwencji w dążeniu do celu, jakim jest równe traktowanie na arenie międzynarodowej, i elastyczności w starciu z zaskakującą rzeczywistością. Mając to, możemy wszystko.

W centrum badawczo-rozwojowym pracuje ponad 100 inżynierów, autorów ponad 180 zgłoszeń patentowych i wzorów użytkowych.
fot. Fakro

GPD: Obecnie kłody pod nogi rzuca także… pandemia i związane z nią zawirowania w łańcuchach dostaw oraz nieprzewidywalne ograniczenia wynikające z obostrzeń i lockdownów. Jaki jest to czas dla firmy pod względem koniunktury i jakim największym problemom musi stawiać czoła FAKRO w tym czasie?

R.F.:  Pandemia zaczęła się od niepewności. Obawy związane z covidem przyczyniły się do przeszkód natury logistycznej, ale też miały przełożenie na realny brak rąk do pracy z powodu absencji chorobowych. Tu poradziliśmy sobie dosyć sprawnie, zapewniając osobom zatrudnionym bezpieczne środowisko pracy. Następnie, jakby na przekór kryzysowi, nastąpił boom na artykuły budowlane. I jak bumerang wrócił do nas temat niedoboru pracowników. Dzięki zaangażowaniu członków zespołu FAKRO, udało nam się pozyskać chętnych do pracy, tak aby pokryć kluczowe potrzeby. Ponadto wzrost cen i brak surowców nauczył efektywnego odpowiadania na wymagającą sytuację.

GPD: Powróćmy do jubileuszu FAKRO. Z perspektywy trzech dekad funkcjonowania na rynku, które decyzje uważa Pan za najistotniejsze dla rozwoju firmy?

R.F.:  W 1993 roku zdecydowaliśmy się eksportować nasze towary. To ukierunkowało rozwój FAKRO. Dziś za granicę wyjeżdża 70 proc. produktów naszej firmy. Jako firma stabilna na rynku międzynarodowym, przynosimy polskiej gospodarce wymierne korzyści. Możemy wspierać naszych mniejszych kontrahentów w drodze współpracy. Możemy też w naszym wspólnym imieniu domagać się sprawiedliwego traktowania w biznesie globalnym.

GPD: Za sukcesem firmy stoi także innowacyjność i kompleksowość oferty, która w ciągu 30 lat uległa bardzo dużej transformacji. Jaką przeszła ona ewolucję i jakie rozwiązania z portfolio firmy można uznać za flagowe?

R.F.:  Zaczynaliśmy od jednego typu okna produkowanego w dwóch rozmiarach. Dzisiaj oferujemy pełną gamę rozmiarową okien dachowych o różnych konstrukcjach i sposobach otwierania. Naszą dewizą jest ciągły rozwój i innowacyjność. Nawet nasz sztandarowy produkt – okno dachowe – przechodzi ciągły proces udoskonalania pod względem funkcjonalności, jak i estetyki. Nieustannie rozwijamy ofertę. Inwestujemy w automatyzację rozwiązań. Stąd nasza oferta Smart Home, łącząca rozwiązania komfortowe dla użytkownika z troską o wpływ na środowisko naturalne. Różnicujemy naszą ofertę. Dziś to nie tylko okna dachowe. Nasz klient może kompleksowo wyposażyć swój dom w okna, również te pionowe klasy premium, drzwi, bramy garażowe, akcesoria wewnętrzne i zewnętrzne. Jesteśmy liderem w sprzedaży schodów strychowych. Ten produkt FAKRO szturmem zdobywa m.in. rynek amerykański. Poza tym zarówno do okien dachowych, jak i fasadowych oferujemy akcesoria chroniące przed nagrzewaniem – markizy, jak i dekoracyjne akcesoria wewnętrzne. Jako jedyni na świecie oferujemy kompleksową ofertę stolarki otworowej, przez co wszystkie jej elementy wykonane są w najwyższym standardzie jakościowym oraz w jednolitej stylistyce i kolorystyce.

GPD: Jakie marzenie biznesowe ma Pan dla FAKRO na kolejne 30 lat?

R.F.:  FAKRO, poprzez swoją innowacyjność, rozwój, odpowiedzialność i wiarygodność, każdego dnia spełnia swoje marzenia. Życzę sobie i firmie, abyśmy pozostali na tym dobrym kursie. W najbliższym czasie nie przewidujemy spadku popytu na nasze produkty. Oferta jest sfokusowana na naszym kliencie, który lubi rozwiązania wygodne i ekologiczne. A my z przyjemnością takie rozwiązania dostarczamy.

GPD: Dziękuję za rozmowę.  

~Katarzyna Orlikowska