W maju Ligna, a w czerwcu… otwarcie showroomu w Polsce!

W maju Ligna, a w czerwcu… otwarcie showroomu w Polsce!

Nie powstaje wiele nowych firm na światowym rynku maszyn dla przemysłu drzewnego. Co więcej, rzadko które rozwijają się tak szybko jak w minionych pięciu latach Salvamac Group.

GPD: Spotykamy się na targach Wood Tech Warsaw Expo, gdzie zagościliście jako wystawca i pokazaliście dwie sztandarowe pilarki Salvamac. Jednak nie ukrywacie, że gamę nowości szykujecie na targi Ligna w Hanowerze, na które czeka cała branża…

Ziemowit Dołkowski:  My także nie możemy doczekać się spotkania w Hanowerze, zwłaszcza że targi te odbędą się po czterech latach przerwy. Aż trudno uwierzyć, że kiedy braliśmy w nich udział ostatnio, czyli w 2019 roku, była to pierwsza Ligna dla Salvamac Group i pierwsze trzy lata istnienia naszej firmy! Zaprezentowaliśmy wówczas optymalizerkę SalvaPush_2000, która jest najlepszej jakości pilarką poprzeczną z popychaczem z pełną optymalizacją oraz eliminacją wad drewna. Cztery lata od tamtej premiery jest ona jednym z naszych sztandarowych wyrobów i pracuje w setkach zakładów w Europie. Natomiast najważniejszą tegoroczną premierą na Lignie będzie nowa optymalizerka Salvacut.

GPD: Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, co tę premierową maszynę charakteryzuje oraz wyróżnia?

Z.D.:  Jest to maszyna przelotowa, służąca do optymalizacji cięcia na długość z elektronicznym programowaniem i obsługą. Technologia ta ma na celu obniżenie kosztów cięcia w zakładach produkcyjnych – od producentów palet zaczynając, na producentach mebli kończąc. Od początku wiedzieliśmy, jak nasza nowa maszyna ma być skonstruowana i jaki poziom technologiczny ma sobą prezentować. Nie poszliśmy na skróty, bo wyposażyliśmy Salvacut w rozwiązania, których brakuje w innych tego typu obrabiarkach. Dołożyliśmy rolki, zmieniliśmy napędy po to, aby zapewnić większą żywotność, ale też łatwość precyzyjnej synchronizacji posuwów, co jest bardzo ważne dla dokładności cięcia. Dołożyliśmy też automatyczny posuw na grubość. W zależności od programu i od grubości materiału wszystko odbywa się automatycznie – wystarczy ustawić program dedykowany dla danego rodzaju cięcia czy rodzaju przekroju drewna i nie martwić się o resztę ustawień, które maszyna Salvacut wykonuje sama. Pozostałych szczegółów nie będę zdradzać, a wszystkich zainteresowanych zapraszam na nasze stoisko na Lignie!

GPD: Jak podkreślacie razem z Christianem Salvadorem, z którym założyliście firmę, Salvamac Group jest jednym z młodszych producentów na rynku maszyn dla przemysłu drzewnego, który w dodatku – w bardzo krótkim czasie – znalazł na nim swoje miejsce…

Z.D.:  Nie ma na światowym rynku maszyn dla przemysłu drzewnego wielu nowo powstających firm. Co więcej, nie ma nowo powstających i tak szybko rozwijających się jak Salvamac. Ta teza nie wynika z naszej pychy, ale z opinii płynących z rynku i przekazywanych nam przez renomowanych producentów maszyn, którzy istnieją w branży kilkadziesiąt lat. Przychodzą oni na różnych branżowych spotkaniach pogratulować nam tak szybkiego rozwoju. Salvamac powstała z pasji, przyjaźni i dużej znajomości branży oraz blisko 30-letniego doświadczenia w przemyśle drzewnym, które mamy z Christianem. Salvamac to firma, którą zawsze chcieliśmy stworzyć, a praca w niej jest dla nas przyjemnością, a nie obowiązkiem. Pierwsze kroki z Salvamac zaczęliśmy stawiać w 2016 roku, ale już konkretnie na rynek weszliśmy w 2018 roku. Więc jest to zaledwie 5 lat! W tym czasie sprzedaliśmy setki maszyn, mamy już bardzo długą listę referencyjną oraz zbudowaliśmy rozpoznawalną markę Salvamac. Co więcej, nie spoczywamy na laurach, ale cały czas rozwijamy nowe projekty.

GPD: Które maszyny z portfolio firmy cieszą się największym zainteresowaniem klientów?

Z.D.:  Są to mniejsze pilarki poprzeczne z serii Classic. O ich wartości świadczy ogromna popularność na rynku brytyjskim, gdzie pracuje ich blisko 300. W ramach tej serii oferujemy trzy modele: Classic 40, 50 i 60, różniące się wielkością średnicy piły: 400, 500 i 600 mm. Ze wszystkimi maszynami z serii Classic dostępne jest rozwiązanie SalvaStop_100, urządzenie szczególnie przydatne do automatyzacji faz cięcia, ale także do wszystkich innych operacji, które mogą być wykonywane na pilarkach Salvamac. Jest to system, który zarządza elektronicznie zatrzymywaniem i pozycjonowaniem elementów przeznaczonych do cięcia, wykonanych z dowolnego materiału, z dużą prędkością i wysoką precyzją, dzięki bezszczotkowemu silnikowi elektronicznemu najnowszej generacji. Ponadto, system mechaniczny został tak zaprojektowany, aby nie wymagał żadnych prac konserwacyjnych, zapewniając jednocześnie wysoki stopień solidności i precyzji. Drugim naszym popularnym produktem jest już wspomniana optymalizerka SalvaPush_2000, będąca klasyczną optymalizerką, stworzoną w 100 proc. przez naszych inżynierów. Chcieliśmy dać rynkowi taką optymalizerkę, na jakiej sami chcielibyśmy pracować. Otrzymała ona w zeszłym roku Złoty Medal MTP na targach Drema, co potwierdza nasze uznanie jako producenta najlepszych i zaawansowanych maszyn. A do tego z polskim rodowodem. Bo Salvamac to polsko-włoska firma, zaś produkcja odbywa się w Przeźmierowie pod Poznaniem.

GPD: Produkcja w Polsce jest na pewno ważnym aspektem dla polskich odbiorców maszyn, którzy coraz częściej wybierają rodzime rozwiązania zamiast włoskich czy niemieckich…

Z.D.:  Produkcja w Polsce zapewnia stały i bezproblemowy dostęp do części zamiennych i serwisu, co jest bardzo ważne. Nasz serwis ma bardzo szybki czas reakcji, bez wymyślania jakichś problemów, co jest częste w wielu innych firmach. Oferujemy także oczywiście teleserwis, pozwalający na zdalną łączność z maszyną. To bardzo ułatwia pracę i kontakt z klientami w razie jakichś problemów, które naprawdę rzadko się zdarzają. Ponadto produkcja w Polsce zainspirowała nas do kolejnej inwestycji. Bowiem w czerwcu, w Dąbrowie koło Poznania, otworzymy nasz pierwszy showroom w Polsce! Ma on 700 m2 i znajdą się w nim wszystkie maszyny Salvamac. Co więcej, jest doskonale skomunikowany – tuż przy autostradzie A2. Nie mieliśmy wcześniej miejsca, gdzie moglibyśmy pokazać zainteresowanym klientom całego, szerokiego spektrum naszej oferty oraz zaprosić do testów naszych maszyn. Odwiedzając nasz showroom, będzie także możliwość zobaczenia naszej produkcji i jakości, jaka za nią stoi. Ta nowa inwestycja otworzy przed nami kolejne możliwości rozwoju.

GPD: Dlaczego producenci, którzy Was jeszcze nie znają, powinni zwrócić uwagę na rozwiązania Salvamac? Za co najbardziej cenią Wasze maszyny ich użytkownicy?

Z.D.:  Choć może to zabrzmi banalnie – są to dwa hasła: prostota i bezpieczeństwo. Prostota dotyczy sterowania maszynami, które jest bardzo intuicyjne. Nauka pracy trwa od kilku do kilkudziesięciu minut, w zależności od rodzaju maszyny. To był dla nas bardzo ważny aspekt przy konstruowaniu tych maszyn. Aby szybko nauczyć operatora, jak ciąć, jak ustawiać parametry pracy i jak na naszych maszynach sprawnie pracować. Bezpieczeństwo dotyczy natomiast obsługi. Mniejsi producenci, przed zakupem naszych maszyn, zazwyczaj pracowali na kapówkach. Są to bardzo niebezpieczne maszyny, gdzie często występuje odrzut materiału, a w najgorszych przypadkach obcięcie palców operatora. W przypadku cięcia na obrabiarkach Salvamac nie ma mowy o takich zagrożeniach, a obsługa polega wyłącznie na kontakcie rąk operatora z przyciskami czy pulpitem sterowania.

GPD: Specjalizujecie się w maszynach do cięcia, ale na targach w Nadarzynie promowaliście także suszarnie włoskiej firmy Incoplan…

Z.D.:  Robimy to, w czym mamy wiedzę i doświadczenie, czyli technologie do cięcia. Albo również współpracujemy z tymi, co mają wiedzę i są specjalistami w innych dziedzinach. Dlatego rozpoczęliśmy współpracę z firmą Incoplan i jesteśmy jej wyłącznym przedstawicielem w Polsce. To bardzo znany i renomowany włoski producent suszarni, choć wcześniej niespecjalnie promowany w Polsce. W budowie suszarni opracował kilka własnych patentów. Na przykład do połączeń modułów w komorze nie stosuje silikonu, który najczęściej ulega skruszeniu i powoduje złą jakość suszenia. Incoplan zamiast silikonu wykorzystuje gumę pokrytą specjalnym polimerem. Innowacyjne jest także ich autorskie oprogramowanie, które idealnie, bo optymalnie wylicza szacunkowy koszt zużycia energii i mediów do ogrzania. Widzimy duży potencjał dla tych rozwiązań na polskim rynku. Już mamy wiele zapytań i to nie tylko o same komory suszarnicze, ale także doradztwo w zakresie odpowiedniego doboru technologii suszenia. To temat bardzo ważny, wpływający na jakość całego procesu technologicznego obróbki drewna. Dlatego kooperacja z Incoplan otwiera przed nami kolejne możliwości rozwoju i współpracy z branżą drzewną.

GPD: Dziękuję za rozmowę.

~Katarzyna Orlikowska